Kara do 10 lat pozbawienia wolności grozi dwóm mężczyznom, którzy wczoraj (31.03) włamali się do garażu jednego z domów na olsztyńskim osiedlu. Sprawcy po wejściu do pomieszczenia chcieli spokojnie dopić butelkę wina, a dopiero później zająć się penetrowaniem pomieszczeń. Policję powiadomiła właścicielka, która w chwili włamania była w domu.
We wtorkowe (31.03) popołudnie oficer dyżurny przyjął zgłoszenie, że do garażu domu na jednym z olsztyńskich osiedli prawdopodobnie włamuje się dwóch mężczyzn. Natychmiast na miejsce pojechali policjanci, którzy zastali tam sprawców zdarzenia. Funkcjonariusze na gorącym uczynku przyłapali 55-letniego Ryszarda B., który w rękach trzymał pęk elektrycznych przewodów, oraz 51-letniego Ryszarda S., który był w trakcie przenoszenia elektrycznej wyrzynarki. Na widok policjantów obaj mężczyźni wyrzucili z rąk przedmioty i zapytali: o co wam chodzi? Przecież nic złego nie robimy!
Jak oświadczyli sprawcy w trakcie interwencji, na miejscu zdarzenia chcieli jeszcze dopić butelkę wina, a dopiero później wziąć się za penetrowanie pomieszczeń. Skradzione przedmioty miały trafić do punktu skupu złomu. Obaj mężczyźni byli kompletnie pijani. 55-latek miał promil, a 51-latek 3 promile alkoholu w organizmie.
Ryszard B. i Ryszard S. zostali zatrzymani i przewiezieni do policyjnego aresztu, gdzie po wytrzeźwieniu zostaną przesłuchani. Za kradzież z włamaniem grozi im kara do 10 lat pozbawienia wolności.
Bo wszystkie Ryśki to fajne chłopaki 😉