Obiekt w atrakcyjnej lokalizacji, tuż obok Starego Miasta, został wystawiony na sprzedaż na portalu aukcyjnym. Cena jest wysoka.
Oddany do użytku w 2015 roku, Browar Warmia położony tuż na rzeką Łyną.
Obiekt leżący przy ul. Nowowiejskiego 15 ma być w świetnym stanie, mimo to jednak właściciel chce się go pozbyć:
“Atrakcyjna lokalizacja w tłumnie odwiedzanym przez turystów i mieszkańców centrum historycznej dzielnicy miasta, atrakcyjność wnętrz oraz wysoka jakość warzonego tu piwa powoduje, że restauracja ma zawsze komplet gości. Jest także chętnie wybieranym miejscem imprez firmowych i rodzinnych. Stan techniczny budynku oraz jego wyposażenia jest bardzo dobry. Budynek nowy, oddany do eksploatacji w r. 2015” – czytamy w opisie oferty.
Budynek stoi w sąsiedztwie rozpoznawalnego olsztyńskiego zamku, który od zawsze przyciąga turystów, co z pewnością przyczynia się do stosunkowo wysokiej ceny zabudowy. Warto wspomnieć, że w ofercie przewidziano także utrzymanie dotychczasowej kadry pracowniczej:
“Mini browar przystosowany do produkcji piw rzemieślniczych. Pojemność zbiorników: 32 408 litrów. Urządzenia bardzo wysokiej klasy. Zdolności produkcyjne ok. 500 000 litrów rocznie. Możliwość produkcji na potrzeby restauracji i na zewnątrz.
Wysoko kwalifikowana kadra”
Link do oferty z możliwością zakupu obiektu znajduje się pod TYM adresem. Cena może robić wrażenie, bo to “jedyne” 9 mln zł.
Wszystkie komercyjne projekty współfinansowane z naszej wspólnej kasy (to znaczy z Regionalnego Programu Operacyjnego Warmia i Mazury) powinny być pod szczególną lupą służb. Browar z kasy UE w jednym z projektów (do sprawdzenia na stronie https://mapadotacji.gov.pl/) dostał dotację w kwocie 2 122 972,96 zł . Teraz ta kasa wróci do właścicieli w gotówce po sprzedaży. Rozumiem, że minął okres tzw. trwałości i zgodnie z zasadami RPO można sprzedać. Tylko czy jest to społecznie sprawiedliwe? W mojej ocenie nie, ale to moja prywatna opinia.
Idioci którzy komentują, że właściciel przytuli kaskę niech się pukną w swoje puste łby i niech założą swój biznes który wyglądał jak ten: odbudowujesz od zera restaurację która jest duża, w międzyczasie opóźniają ci budowę bo odnaleziono resztki starego młyna, rozkręcasz biznes przez 5 lat a później na prawie rok ci go zamykają a koszty nadal lecą, pracownikom i ZUSowi trzeba płacić. Który mądrala chce się zamienić z właścicielem na miejsce? Pewnie właściciel chętnie by się zamienił na wasze kredyciki które są maleńkie w porównaniu z tym co on musi spłacić. I nie nie jestem właścicielem, ale znam realia a… Czytaj więcej »