Złodziej wykorzystał czyjś błąd, by sporo zarobić. Udało mu się zabrać przesyłkę zaadresowaną do kogoś innego.
26 stycznia br. do szczycieńskiej jednostki policji zgłosił się zmartwiony, młody mężczyzna. Oświadczył on, że za pośrednictwem Internetu dokonał zakupu dwóch wielofunkcyjnych zegarków typu smartwatch o łącznej wartości blisko 1400 złotych. Otrzymał on wiadomość, że przesyłka została umieszczona w jednym z paczkomatów położonych na terenie miasta. Gdy zadowolony udał się celem jej odbioru, bardzo się zdziwił. Okazało się, że przesyłka została już odebrana, a skrytka jest pusta.
Sprawa ta wymagała dużego zaangażowania ze strony szczycieńskich kryminalnych. Brak świadków zdarzenia, brak monitoringu. To wszystko nie ułatwiało mundurowym rozwikłania sprawy kradzieży. Jednak wytężona praca operacyjna szczycieńskich funkcjonariuszy bardzo szybko przyniosła wymierne rezultaty.
11 lutego br. kryminalni ustalili, że skradzione smartwatche mogą znajdować się w jednym z lombardów, który położony jest na terenie Biskupca. Ich przypuszczenia potwierdziły się. Odzyskali oni mienie pochodzące z kradzieży. Jeszcze tego samego dnia, zatrzymali również 29-latka, który podejrzewany był o dokonanie tego czynu.
Mężczyzna w trakcie przesłuchania przyznał się do postawionych mu zarzutów. Oświadczył, że gdy przyjechał ze swoją partnerką odebrać zamówioną przez nią paczkę, zauważył, że jednak ze skrytek jest niedomknięta. Długo nie zastanawiając się, wyciągał z niej paczkę i domknął drzwiczki. Gdy zobaczył, co znajduje się w pudełku, postanowił natychmiast zegarki sprzedać, aby na nich zarobić.
Finał sprawy wygląda tak, że 29-latek niebawem stanie przed sądem. Za popełnione przestępstwo grozi mu kara nawet do 5 lat pobawienia wolności. Pokrzywdzony zaś odzyskał już zegarki, które szczycieńscy kryminalni odzyskali w nienaruszonym stanie.
Źródło: KPP Szczytno
W każdym paczkomacie jest kamera więc jak brak monitoringu??