Pewna kobieta w sobotnie przedpołudnie chodziła boso ulicami miasta. Była nietrzeźwa i niepokoiła swoich zachowaniem inne osoby, które powiadomiły o tym policjantów. Kobieta jednak sama przybiegła do komendy i przyznała, że zrobiła sobie pieszą wycieczkę ulicami miasta, chodząc środkiem jezdni. Twierdziła, że zrobiła to po to, aby sprawdzić reakcje ludzi i policji. 40–latka odpowie za spowodowanie zagrożenia bezpieczeństwa w ruchu drogowym. Grozi jej kara grzywny w kwocie do 5 tys. zł.
W sobotę (01.02) przed południem pijana 40–latka chodziła boso ulicami Bartoszyc. Mało tego, zatrzymywała samochody na skrzyżowaniu z sygnalizacją świetlną na ul. Bohaterów Warszawy. Świadkowie niecodziennej sytuacji zawiadomili policjantów. Niecodzienne było też to, że niemal w tym samym czasie, gdy informacja wpłynęła do policjantów, pijana 40–latka przybiegła do komendy i poinformowała, że chodziła boso środkiem miejskich ulic, bo chciała sprawdzić, jak będą reagować ludzie i policja.
No i sprawdziła. Kobieta została wylegitymowana, jednak z uwagi na stan upojenia alkoholem, odstąpiono od ukarania jej mandatem karnym w tym czasie. Co nie oznacza, że kara ją ominie. Mieszkanka gm. Bartoszyce popełniła wykroczenie – stworzyła zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, za które w postępowaniu przed sądem grozi jej kara grzywny w kwocie do 5 tys. zł.