Rodzinna tragedia rozegrała się w jednej z miejscowości w gminie Biała Piska. Pijany 20-latek próbował wedrzeć się do domu z motyką leśną. Jak ustalili policjanci, od ponad dwóch lat znęcał się nad rodzicami i bratem.
Pijany 20-latek z motyką dobijał się do domu
Dramatyczne sceny miały miejsce w poniedziałkowy wieczór, 14 lipca, tuż przed północą. W jednej z miejscowości na terenie gminy Biała Piska kompletnie pijany 20-latek próbował dostać się do domu rodzinnego, uderzając motyką leśną w drzwi wejściowe. Przerażeni domownicy, obawiając się o swoje bezpieczeństwo, natychmiast wezwali policję.
Po przyjeździe funkcjonariuszy młody mężczyzna został zatrzymany. Szybko okazało się, że nie był to odosobniony incydent, a jedynie eskalacja długotrwałej przemocy domowej.
Przemoc fizyczna i psychiczna trwała od lat
Z ustaleń policji wynika, że 20-latek od ponad dwóch lat znęcał się nad swoimi bliskimi – rodzicami i bratem, z którymi mieszkał. Regularnie wszczynał awantury, będąc pod wpływem alkoholu. Znieważał rodzinę, groził im pozbawieniem życia, a także niszczył domowe sprzęty i wyposażenie.
„W trakcie awantur mężczyzna demolował mieszkanie, nie dokładał się do kosztów utrzymania i stosował fizyczną przemoc – bił brata, dusił ojca i rzucał nożem w matkę” – podaje Komenda Powiatowa Policji w Piszu.
Zniszczenia i groźby eskalowały
Zaledwie kilka dni przed zatrzymaniem, podczas jazdy samochodem z rodzicami, mężczyzna wszczął kolejną awanturę. Tym razem uszkodził przednią szybę auta, powodując straty w wysokości 1000 zł. Następnie, motyką leśną zniszczył drzwi wejściowe do domu oraz piłę motorową. Łączne straty materialne oszacowano na 3400 zł.
Areszt dla agresora z powiatu piskiego
Ze względu na agresywne zachowanie, brak kontroli nad emocjami i realne zagrożenie dla życia i zdrowia domowników, sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu 20-latka na dwa miesiące. Mężczyzna usłyszał zarzut znęcania się fizycznego i psychicznego nad rodziną. Grozi mu kara do 5 lat pozbawienia wolności.
źródło: KPP Pisz
