Nie znajdziesz tu plastikowych toreb ani przemysłowych etykiet. To nie jest kolejny rynek – to miejsce, gdzie za każdym produktem stoi człowiek, historia. Już od niedzieli olsztyńska starówka zamieni się w żywe centrum lokalnego smaku.
Powrót do korzeni, czyli co znajdziesz na targu
W każdą niedzielę, od godziny 9:00 do 12:00, plac przy Starym Ratuszu zamieni się w przestrzeń spotkań z ludźmi, którzy nie tylko sprzedają, ale i tworzą swoje produkty – od początku do końca. Świeczki z własnego wosku, mydła z owczego mleka, chleby na zakwasie i sery z lokalnych mleczarni. Produkty z Warmii i Mazur, których nie znajdziesz w supermarkecie.
Wystawcy nie są przypadkowi. To rolnicy, pszczelarze, zielarze, hodowcy i rzemieślnicy, którzy żyją w rytmie pór roku i dzielą się tym, co aktualnie daje ziemia. W ich ofercie nie ma miejsca na sztuczność – jest za to miejsce na rozmowę, opowieść i prawdziwy smak.
Bez opłaty, ale z zasadami
Władze miasta postawiły na autentyczność. Nie ma opłaty targowej – wystarczy spełnić regulamin i podpisać umowę, by dołączyć do grona wystawców. Prezydent Olsztyna Robert Szewczyk podkreśla, że to świadomy wybór: mało barier, dużo jakości. Targ jest żywy i sezonowy – jego siłą ma być świeżość i naturalna zmienność.
Organizatorzy liczą, że mieszkańcy Olsztyna i turyści docenią ten powrót do prostych, lokalnych rozwiązań. Bo prawdziwa siła regionu tkwi w tym, co naturalne – i bliskie.
Co poza zakupami?
Targ to nie tylko stoiska. To też niedzielna atmosfera – spacer, rozmowy, kawa i śniadanie w ogródkach restauracji przy Rynku. A dla tych, którzy szukają jeszcze więcej – 27 lipca miejsce cotygodniowego targu zajmie Jarmark Jakubowy, czyli jedna z największych imprez miejskich z udziałem setek wystawców.
Jeśli więc chcesz poczuć klimat dawnego targowiska, ale w nowoczesnym, świadomym wydaniu – niedzielny poranek w Olsztynie jest właśnie dla Ciebie. Pierwsze spotkanie już 8 czerwca.
źródło: UM Olsztyn

