Pomysłowość oszustów zdaje się nie mieć granic. Mamy oszustwa „na wnuczka”, „na policjanta”, „na pracownika banku” czy „na dotację unijną”. W tym ostatnim przypadku może zgłosić się do nas osoba z pozornie atrakcyjną, uczciwą ofertą. Oczywiście darmową. A po kilku tygodniach okazuje się, że pojawia się umowa z zapisami innymi, niż podczas wstępnej rozmowy. W ślad za umową idzie oczywiście faktura. Chcemy dobrze, a zostajemy potencjalnymi dłużnikami… Takie „promocyjne” dostarczenie ultrasonografu dotknęło niedawno jeden z gminnych ośrodków zdrowia w naszym regionie.
Oficjalna oferta, ukryte koszty
W czerwcu tego roku, z dyrektorką placówki skontaktował się przedstawiciel pewnej firmy. Zaproponował bezkosztowe pozyskanie sprzętu do USG, które miało być zrealizowane w ramach unijnej dotacji. Sprzęt został dostarczony, jednak – po konsultacjach ze specjalistą – okazało się, że nie spełnia on oczekiwań lekarza. Jakby tego było mało, w ślad za dostarczonym aparatem USG została przesłana faktura na niebagatelną kwotę prawie 140 tys. złotych, podczas gdy ultrasonograf o takich parametrach kosztuje średnio od 40 do 70 tys. złotych.
Manipulacja i wezwanie do zapłaty
“Miało to być dla reprezentowanego przeze mnie Samodzielnego Publicznego Zakładu Opieki Zdrowotnej zupełnie bezkosztowe. Dla dostawcy zaś miało być formą reklamy, stąd też zaangażowanie Spółki w uzyskanie finansowania. Przedstawiona w dniu 12 czerwca 2024 r. umowa, wedle zapewnień jej przedstawiciela, miała stanowić wyraz zainteresowania tego typu przedsięwzięciem. Miała być umową wyrażającą wstępne zainteresowanie ZOZ udziałem w programie bezkosztowego dostarczenia ultrasonografu.” – opowiada dyrektorka placówki. Kobieta mówi też, że nigdy nie złożyłaby oświadczenia woli co do zawarcia umowy kupna ultrasonografu za kwotę prawie 140 tys. złotych. Kierownictwo, myśląc że to pomyłka, natychmiast skontaktowało się z dostawcą ultrasonografu. Okazało się, że placówka padła ofiarą manipulacji dostawcy, który miał wyprzeć się wcześniejszych ustaleń. W przedsądowym wezwaniu do zapłaty wezwał on ośrodek zdrowia do uregulowania zapłaty za fakturę oraz odbioru sprzętu. Poinformował jednocześnie, że placówka zostanie dodatkowo obciążona kosztami przechowywania i magazynowania ultrasonografu.
Walka o unieważnienie umowy
“Zdruzgotana dyrektora przychodni skontaktowała się z naszą kancelarią z prośbą o pomoc w wyjściu z tej patowej sytuacji.” – opowiada mec. Lech Obara z olsztyńskiej kancelarii prawnej, pełnomocnik ZOZ. “Z jednej strony bowiem przychodni nie stać na poniesienie wielotysięcznego kosztu sprzętu, który w dodatku nie spełnia oczekiwań. Z drugiej zaś strony, dyrektorka została wprowadzona w błąd co do sposobu rozliczenia (dotacja unijna). Dlatego też w oparciu o przepis art. 84 par. 1 k.c. chcemy wywalczyć uchylenie się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego przez panią dyrektor złożonego pod wpływem błędu co do treści czynności prawnej, podczas której zawarta została umowa kupna-sprzedaży” – dodaje mecenas.
Oświadczenie woli pod wpływem błędu
Cała intryga tkwi w tym, że sprzęt miał być dostarczony w ramach akcji promocyjnej. Miało to nastąpić po uzyskaniu zewnętrznego finansowania ze środków pochodzących z KPO lub innych źródeł finansowania. Następnie ultrasonograf miał być przekazany do korzystania w ośrodku zdrowia.
“Następstwem złożenia oświadczenia woli pod wpływem błędu jest nieważność względna takiej czynności prawnej. Jej unieważnienie może nastąpić przez złożenie stosownego oświadczenia, wyrażającego wolę uchylenia się od skutków prawnych oświadczenia woli złożonego pod wpływem błędu (por. wyr. SN z 9.2.2017 r., III CSK 60/16, Legalis). Jak wskazuje Sąd Apelacyjny w Szczecinie w wyroku z dnia 30 marca 2016 r. (I ACa 956/15), spełnienie przesłanek prawnie doniosłego błędu skutkuje wzruszalnością czynności prawnej dokonanej pod jego wpływem, co następuje poprzez złożenie oświadczenia o uchyleniu się od skutków prawnych złożonego oświadczenia woli. Unieważnienie czynności prawnej dokonanej pod wpływem błędu następuje wówczas z mocą wsteczną.” – podsumowuje r.pr. Olga Malinowska z kancelarii prawnej mec. Obary.