Firma odpowiedzialna za budowę spopielarni na cmentarzu w Dywitach niebawem podpisze umowę z wykonawcą. Nowe krematorium ma zostać uruchomione pod koniec 2024 lub na początku 2025 roku.
Coraz więcej pochówków urnowych
Nie tylko w Olsztynie wzrasta liczba pochówków urnowych. To trend, który widać w całym kraju. Władze Olsztyna spodziewają się jednak, że zainteresowanie jeszcze się zwiększy, gdy na cmentarzu komunalnym w Dywitach zostanie uruchomiona nowa spopielarnia. Teraz w stolicy Warmii i Mazur liczba pochówków urnowych wynosi prawie 46 procent.
Coraz bliżej rozpoczęcia budowy krematorium
Zakład Cmentarzy Komunalnych w Olsztynie podpisał umowę z głogowską firmą Krematorium Polska sp. z o.o.
Projekt jest już gotowy. Firma kończy właśnie rozmowy ustalające, poprzedzające zawarcie umowy z wykonawcą. Nowa spopielarnia powinna zacząć funkcjonować za około rok.
– Chcielibyśmy, żeby stało się to pod koniec przyszłego roku, może być to też początek roku 2025 – powiedział „Gazecie Wyborczej” prezes spółki odpowiedzialnej za realizację tej inwestycji, Jerzy Jarosz.
Ostateczny termin będzie zależał choćby od pogody w trakcie wykonywania robót.
Inwestycja już napotkała na opóźnienia, między innymi trzeba było wyjaśnić kwestie własności gruntów, na których ma powstać spopielarnia.
Nowoczesna spopielarnia wzbudzi zainteresowanie?
Prezes Krematorium Polska zapowiedział, że krematorium będzie bardzo nowoczesne i zostanie wyposażone między innymi w innowacyjne systemy filtrujące, które są jednym z najważniejszych – i często droższych od samego pieca – elementów tego typu obiektów.
Zarządcy cmentarza przewidują znaczne zwiększenie zainteresowania pochówkami urnowymi, kiedy spopielarnia zacznie już działać.
W ostatnich latach ten trend jest widoczny na nekropoliach w całej Polsce: wszędzie powstają nowe kolumbaria, jest coraz więcej pochówków urnowych. W Olsztynie funkcjonują także niewielkie kwatery „amerykańskie” – skromne i łatwe w utrzymaniu. Trwa również budowa komory do wspólnych pochówków, w której zmieszczą się prochy setek zmarłych.
źródło: Gazeta Wyborcza