Państwowa Inspekcja Pracy doniosła, że w ciągu dwóch miesięcy poprzedzających wakacje – maja i czerwca – doszło do kilkunastu wypadków w miejscach pracy, w tym również tych śmiertelnych.
Jeden z tragicznych wypadków miał miejsce w magazynie, gdzie operator koparko-ładowarki został przejechany przez tę maszynę, kiedy zestąpił z niej. Natychmiast zginął na miejscu. W podobny sposób pracownik z województwa podlaskiego zginął, gdy demontował pomieszczenia z kontenerów budowlanych.
W województwie kujawsko-pomorskim pracownik uległ poważnemu uszkodzeniu gałki oka podczas pracy dłutem, podobnie jak w województwie pomorskim, gdzie inny pracownik stracił pięć palców przy pilarku do przecinania wełny mineralnej. Na Podhalu pracownik stolarza uległ amputacji palca kciuka podczas pracy przy frezowaniu.
W województwie łódzkim, podczas pracy na drabince, pracownik spadł i złamał kręgosłup, natomiast kobieta w województwie łódzkim doznała poważnego uszkodzenia przedramienia podczas pracy z maszyną do czyszczenia żołądków w zakładzie mięsnym. W województwie warmińsko-mazurskim, pracownik spadł z wysokości trzech metrów od wewnątrz budynku budowlanego, co skończyło się złamaniem ręki i urazem głowy.
Państwowa Inspekcja Pracy apeluje do pracodawców, aby nie lekceważyli przepisów bezpieczeństwa pracy oraz do pracowników, aby bardzo uważali i stosowali się do wszelkich wytycznych.
Źródło: PAP