Teoretycznie zarobki rektorów wyższych uczelni są jawne, jednak do tej pory nigdzie nie były one publikowane. Teraz, za prawą posłów opozycji, te informacje zostały podane do publicznej wiadomości.
Opozycja pyta o zarobki rektorów
Pod koniec lutego Katarzyna Labnauer, Marta Wcisło i Maciej Lasek z Koalicji Obywatelskiej złożyli do Ministerstwa Edukacji Narodowej interpelację poselską, w której pytali o wynagrodzenia rektorów publicznych uczelni w Polsce.
W piśmie wyrazili przekonanie, że „publiczna dostępność informacji o wynagrodzeniach rektorów uczelni pozytywnie wpłynie na jakość debaty publicznej w Polsce, dotyczącej wynagrodzeń za pracę osób, które sprawują najważniejsze funkcje w instytucjach odpowiedzialnych za jedno z najważniejszych zadań w naszym kraju – edukację na poziomie akademickim”.
Posłowie pytali o szczegółowe dane, dotyczące miesięcznych zarobków wszystkich rektorów w Polsce obecnej i poprzedniej kadencji, wraz z podaniem innych źródeł dochodów, niewynikających z pełnionej funkcji, ale na które władze uczelni wyraziły zgodę.
MEN nie ujawnia części informacji
W odpowiedzi na interpelację poselską MEN w marcu opublikowało tabelę wynagrodzeń rektorów uczelni publicznych, obejmującą dane z dwóch kadencji: 2020-2024 i 2016-2020. Zestawienie obejmuje 92 podlegające MEN uczelnie, w tym 18 uniwersytetów.
MEN nie ujawnił jednak danych uczelni podlegających Ministerstwu Zdrowia, MSWiA oraz Ministerstwu Sprawiedliwości.
Posłowie zamierzają dopytać o to MEN, w razie potrzeby złożą jeszcze jedną interpelację w tej sprawie.
Maciej Lasek zwraca uwagę na zaskakujące różnice w wynagrodzeniach i ich nieadekwatność w stosunku do prestiżu konkretnych uczelni i ich pozycji w rankingach. Dostrzega brak jasnych kryteriów wynagradzania i potrzebę ich ustandaryzowania.
Wynagrodzenia rektorów w Olsztynie i Elblągu
W przedstawionym przez MEN zestawieniu znalazły się dwie uczelnie z tego regionu.
Pierwsza z nich to Akademia Nauk Stosowanych w Elblągu.
Rektor obecnej kadencji, dr inż. Jarosław Niedojadło zarabia miesięcznie prawie 23 064 złote, na które składają się: wynagrodzenie zasadnicze, ustalone przez ministra (9 813 złotych), dodatek funkcyjny, ustalony przez ministra (3 000 złotych) oraz dodatek zadaniowy, przyznany automatycznie przez radę uczelni (10 250,40 złotych).
Rektor kadencji 2016-2020, prof. dr hab. inż. Zbigniew Walczyk osiągnął miesięcznie wynagrodzenie w kwocie 15 050 złotych (to łączna suma wynagrodzenia zasadniczego, dodatku funkcyjnego i dodatku senackiego, w całości przyznawanego przez ministra).
Druga uczelnia to Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie.
Rektor obecnej kadencji, dr hab. Jerzy Przyborowski otrzymuje łącznie 29 152 złote, w tym: wynagrodzenie zasadnicze, ustalone przez ministra (10 696 złotych), dodatek funkcyjny, ustalony przez ministra (5 500 złotych) oraz dodatek zadaniowy, przyznawany automatycznie przez radę uczelni (12 956 złotych).
Rektor kadencji 2016-2020, prof. dr hab. Ryszard Górecki osiągnął łączne wynagrodzenie w wysokości 24 500 złotych (wynagrodzenie zasadnicze, dodatek funkcyjny i dodatek senacki, w całości przyznawane przez ministra).
Ile zarabia rektor uczelni publicznej w Polsce?
Od 12 do 43 tysięcy złotych brutto miesięcznie. Zróżnicowanie jest bardzo duże i najczęściej wynika z dodatków funkcyjnych i zadaniowych – ten ostatni rektorowi przydziela rada uczelni, bez wiedzy i zgody ministra, zależnie od woli.
Dr Jerzy Przyborowski z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego w Olsztynie umiejscowił się ze swoimi zarobkami (29 152 złote) na 30. pozycji.
Najwyższe wynagrodzenie otrzymuje prof. dr hab. inż. Jerzy Lis, rektor Akademii Górniczo-Hutniczej im. Stanisława Staszica w Krakowie (43 483 złote), najniższe – dr Jan Kuriata, rektor Państwowej Wyższej Szkoły Zawodowej w Koszalinie (12 174 złote).
źródło: GW
“dodatek zadaniowy, przyznawany automatycznie przez radę uczelni”. Ta część wynagrodzenia jest b. interesującą bo praktycznie jest niczym nieograniczona
A na podwyżki dla pracowników, którzy pracują za najniższą krajową nie mogą znaleźć pieniędzy.