Aktorski świat obchodzi właśnie 110. rocznicę urodzin Aleksandra Sewruka, człowieka, który przez wiele lat kierował olsztyńskim teatrem im. Stefana Jaracza. Choć zagrał on ponad 70 ról teatralnych i wystąpił w kilkudziesięciu filmach w Polsce, dziś jest to postać, która niestety nie jest już zbyt dobrze znana publiczności. Jednakże jego imię przetrwało w postaci olsztyńskiego studium aktorskiego oraz elbląskiej sceny. Związek Sewruka z Elblągiem bierze się z tego, że jego scena podlegała mu podczas kierowania olsztyńskim teatrem w latach 1957-1969, co skutkowało występami zespołu na scenach zarówno w Olsztynie, jak i Elblągu.
Aleksander Sewruk nie miał wykształcenia aktorskiego, a przed wojną zaczął studia matematyczne na Uniwersytecie Warszawskim. W czasie obrony Twierdzy Modlin we wrześniu 1939 roku został wzięty do niewoli i przewieziony do obozów – najpierw do Arnswalde, następnie do Grossborn. Tam miał kontakt z teatrami obozowymi, najpierw jako widz, a następnie jako aktor. W 1940 roku zgłosił się on do konkursu organizowanego przez obozowy teatr, który wówczas kierował Leon Kruczkowski. Sewruk zagrał wówczas w spektaklu “Zemsta” rolę Papkina.
Po wojnie wrócił on do Polski i dołączył do zespołu aktorskiego olsztyńskiego teatru im. Stefana Jaracza. Kilka lat później przeniósł się do Poznania, gdzie poza graniem na scenie zadebiutował także na ekranie w filmie “Celuloid”.
Jego kreacja w filmie “Orzeł” przeszła do historii, grając wcielającego się w postać komandora Kozłowskiego. Za tę rolę Sewruk razem z dwoma innymi aktorami otrzymał Srebrny Medal na Moskiewskim Festiwalu Filmowym w 1959 roku. Aktor wystąpił również w tak renomowanych filmach jak “Popiół i diament” w reżyserii Andrzeja Wajdy, gdzie zagrał prezydenta Święcickiego, “Noce i dnie” czy “Czarne chmury”. Ponadto pojawiał się w popularnych serialach telewizyjnych, takich jak “Ucieczka,Wycieczka” czy “40-latek”.
Sewruk był doskonałym dyrektorem teatru, który dbał o swoich aktorów. Stworzył także swoje własne repertuary, głównie pełne kolorów i śpiewu, sprawiające, że widzowie mieli wrażenie radości i wytchnienia. Swoimi kreacjami aktorska ikona świetnie sprawdzała się zarówno w dramacie psychologicznym, jak i w komedii.
Mimo że Sewruk zmarł nagle 23 listopada 1974 roku w Warszawie, jego wkład w polski świat teatru i filmu na pewno nigdy nie zostanie zapomniany.
źródło: PAP