Trwa ostatni etap rozbudowy Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego UWM. Budowa północnego skrzydła ma zakończyć się w sierpniu przyszłego roku.
Budowa północnego skrzydła Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego UWM to trzeci i ostatni etap rozpoczętego w 2009 r. projektu utworzenia studiów medycznych na Warmii i Mazurach. Prace budowlane rozpoczęły się w lipcu 2020 roku i potrwają do połowy sierpnia 2022 r. Radosław Borysiuk, dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego zaprosił 1 lipca rektora Jerzego Przyborowskiego oraz media, aby pokazać i opowiedzieć, co już udało się zrealizować.
Rozszerzenie bazy łóżkowej szpitala
– Obecnie jesteśmy na etapie stanu surowego zamkniętego, instalujemy stolarkę okienną. Na wszystkich poziomach mamy już ścianki działowe, zgodnie z aktualnym zapotrzebowaniem, aby budynek był przyjazny dla personelu, studentów i przede wszystkim pacjentów – wyjaśnia dyrektor.
Północne skrzydło będzie rozszerzeniem bazy łóżkowej szpitala, a także bazy dydaktycznej. Studenci oprócz zajęć przy łóżku pacjenta będą mogli skorzystać z nowych sal dydaktycznych. To ogromny atut nowego obiektu.
– Będziemy mogli pracować w lepszych warunkach. Zarówno sale seminaryjne, jak i sale wykładowe, które będą w północnym skrzydle pomogą nam prowadzić na wysokim poziomie zajęcia dydaktyczne. Oprócz rozwoju kadry naukowej i kształcenia studentów istotna jest dla nas także opieka nad naszymi pacjentami, którzy będą leczeni w bardzo dobrych warunkach. Jest to szpital na miarę XXI w. i spełnia warunki, które są zalecane w krajach Zachodniej Europy czy Stanach Zjednoczonych. To duży krok naprzód i długo czekaliśmy na to północne skrzydło – mówi prof. Leszek Gromadziński, dziekan Wydziału Lekarskiego Collegium Medicum UWM.
Pięć poziomów i nowe łóżka
Nowy budynek składa się z 5 poziomów, w tym jednej podziemnej kondygnacji. Na poziomie -1. znajdzie się pracownia rezonansu, USG i angiokardiologiczna.
– Zlokalizowanie oddziału udarowego w bezpośrednim sąsiedztwie izby przyjęć, pracowni angiografii oraz pracowni tomografii komputerowej umożliwi skrócenie czasu diagnostycznego oraz znacząco poprawi efektywność leczenia udarów – wyjaśnia Radosław Borysiuk.
Na poziomie 0 – vis a vis izby przyjęć – znajdzie się apteka i laboratorium analityczne. Na poziom 1. przeniesione zostaną oddziały: Rehabilitacji Ogólnoustrojowej i Rehabilitacji Neurologicznej (30 łóżek). Na piętrze 2. umiejscowiony zostanie Oddział Neurologii oraz Oddział Udarowy (20 łóżek), a na piętrze 3. Oddział Kardiologii i Chorób Wewnętrznych (25 łóżek). W miejscu obecnej Kliniki Kardiologii i Chorób Wewnętrznych uruchomiony zostanie Oddział Geriatrii z 15 łóżkami.
– To wysokospecjalistyczne oddziały, najnowocześniejsze, zwiększające możliwości szpitala, a zatem też Uniwersytetu, bo wiążą się nie tylko z polepszeniem infrastruktury szpitalnej, ale również dydaktycznej. Jest bardzo duża potrzeba zwiększenia limitów przyjęć, m.in. na kierunek lekarski , więc to kolejna cegiełka do tego, aby te oczekiwania spełnić. Niezwykle istotne jest także profesjonalne leczenie pacjentów nie tylko z naszego regionu, ale jak sądzę, także z całego kraju. Ten szpital daje takie możliwości i taką rolę powinien pełnić szpital kliniczny – podkreśla rektor Jerzy Przyborowski.
Plany na przyszłość szpitala
Budowę północnego skrzydła USK realizuje firma Adamietz Sp. z.o.o. Powierzchnia całkowita budynku wyniesie 4 500 m2, a użytkowa 2 800 m2. Obecna wartość inwestycji wynosi prawie 53 mln zł, z czego ok. 34 mln zł pochodzi z Ministerstwa Zdrowia, a ok. 18 mln zł to wkład własny UWM.
Radosław Borysiuk, dyrektor USK zdradził także, jakie są plany na przyszłość.
– Planujemy zakup urządzenia, które da możliwość leczenia z wykorzystaniem radioterapii. Jest to urządzenie ZAP-X, którym będziemy leczyć pacjentów z nowotworami w obrębie głowy i szyi. Jest to unikalne urządzenie. Na świecie jest ich niewiele, a w Europie będziemy 3. ośrodkiem, który będzie to urządzenie posiadać – podkreśla dyrektor. – Planujemy również przekształcić salę im. Rowińskiego w Oddział Intensywnej Terapii z 4 łóżkami. Rozmawialiśmy na ten temat z Narodowym Funduszem Zdrowia oraz wojewodą. Pandemia Covid-19 pokazała nam, jak bardzo intensywna terapia jest potrzebna. Oddział covidowy z 8 łóżkami pękał w szwach. To zdecydowanie za mało, a pacjenci potrzebują intensywnej terapii – podsumowuje Radosław Borysiuk.
Źródło: UWM
Ale ten wasz rektor to taki naprawdę zaangażowany widać jest. Takim radośnie gospodarskim okiem na tę inwestycję patrzy. Aż się łezka w oku kreci, bo przypomina jak żywo towarzysza Gierka podczas jego gospodarskich wizyt…