30-letni Kamil A. w jednym z olsztyńskich hipermarketów ukradł wyroby kosmetyczne o wartości 421,99 złotych. Kradnąc kosmetyki mężczyzna tak kalkulował ich wartość, aby suma skradzionego mienia nie przekroczyła kwoty progowej, od której sprawca odpowiada nie jak za wykroczenie ale za przestępstwo. Jednak pomylił się w rachunkach o 1,99 złotych. Teraz złodziej chce pozwać sklep, bo jego zdaniem towar był źle oznaczony ceną, co skutkowało przekroczeniem zaplanowanego limitu.
Do nietypowej kradzieży doszło wczoraj (4 czerwca) kilka minut przed godziną 15 w jednym z olsztyńskich hipermarketów. Na miejscu policjanci zostali poinformowani przez pracownika ochrony, że ujął on sprawcę kradzieży kosmetyków. Mężczyzna zapakował do plecaka kosmetyki i nie płacąc należności za towar zamierzał opuścić sklep.
W bagażu zatrzymanego policjanci znaleźli perfumy, maszynki do golenia i kremy. Pracownik sklepu oszacował wartość skradzionego mienia na kwotę 421,99 złotych. Sprawca kradzieży wyraźnie zdenerwował się tym faktem i stwierdził, że zgodnie z jego wyliczeniami kwota musi być niższa dokładnie o 1,99 zł. 30-latek oznajmił funkcjonariuszom, że znając przepisy prawa, kradł towar kalkulując jego wartość tak, aby suma skradzionego mienia nie przekroczyła kwoty 420 złotych. Powyżej tej wartości sprawca odpowiada nie za wykroczenie, ale za przestępstwo zagrożone karą pięciu lat pozbawienia wolności.
Pomyłka w sumowaniu cen skradzionego towaru mogła być spowodowana tym, że sprawca w chwili popełnienia przestępstwa znajdował się pod wpływem alkoholu. Badanie alkomatem wykazało u Kamila A. 1 promil alkoholu w organizmie. Sprawca kradzieży został przewieziony do komendy policji, gdzie po wytrzeźwieniu usłyszy zarzut kradzieży. Mężczyzna zapowiedział, że złoży oficjalną skargę na sklep z uwagi na niewłaściwe oznaczenie cen towarów, co jego zdaniem przyczyniło się do przekroczenia kwoty „progowej” skradzionego mienia.
Po sprawdzeniu danych osobowych w policyjnych systemach okazało się, że 30-latek był już w przeszłości wielokrotnie karany m.in. za przestępstwa rozboju, kradzieży, jazdy pod wpływem alkoholu oraz niszczenie mienia.
rak
Fajny przykład paradoxu i w sumie (sposobu manipulacji) : Pewnie większość komentujących zdaje sobie sprawę że:mimo ze ten człowiek to złodziej ipróbował kraść to: może mówić prawdę,:{ że cena przez sklep była zawyżona}, da zaraz komentarze jaki ten złodziej to zły bonie dość że okradł supermarket to jeszcze się próbuje wymigać Ale ten złodziej próbuje “zgodnie z prawem” oszukać (1) jeden hipermarket na 1.99 pln. Za to ten hipermarket nie wiadomo ile osób wprowadził w błąd na 1.99 – dając złą etykietę . Więc jeśli już skomentowałeś/aś ten artykuł – mam pytanie : Kto jest większym, złodziejem hipermarket, czy ten… Czytaj więcej »
głupie prawo tak samo jak głupi ci, którzy je ustanowili. złodziej to złodziej.