W związku z fałszywym alarmem sprawdzono budynki prokuratury w Olsztynie. Na szczęście informacja o bombie okazała się fałszywa.
Anonimowy mail do prokuratury postawił w stan gotowości olsztyńskie służby porządkowe. Pracownik prokuratury odebrał dzisiaj o godz. 7 maila, w którym zawarta była informacja o bombie podłożonej w jednej z placówek. O wiadomości zostali poinformowani funkcjonariusze policji i Centralne Biuro Śledcze. Przedstawiciele CBŚ zarekomendowali, żeby nie zlecać ewakuacji budynków, w których mogła być podłożona bomba.
– Mail dotyczył bomby, która miała rozpylić wąglika i gaz trujący. Według Centralnego Biura Śledczego zagrożenie atakiem było niskie, dlatego nie odbyła się ewakuacja – mówi rzecznik prokuratury Zbigniew Czerwiński.
Pod budynki należące do olsztyńskiej prokuratury przejechali policjanci, specjalny oddział pirotechniczny, straż miejska i ekipa ratowników chemicznych z Komendy Miejskiej Straży Pożarnej w Olsztynie.
– Zabezpieczaliśmy na prośbę policjantów ich działania – mówi rzecznik olsztyńskich strażaków Sławomir Filipowicz.
W związku z fałszywym alarmem prokuratura wszczęła śledztwo mające na celu ustalenie tożsamości osoby, która postawiła w stan gotowości olsztyńskie służby porządkowe.
KM