Do Sądu Rejonowego w Olsztynie trafił akt oskarżenia przeciwko 14 podejrzanym. Działania śledczych koncentrowały się na zebraniu materiału dowodowego, potwierdzającego dokonanie przez podejrzanych przestępstw dotyczących uprawy konopi, posiadania, wprowadzanie do obrotu, handlu narkotykami. Dodatkowo udowodniono, że zatrzymani w tym śledztwie mieli uczynić sobie z popełniania przestępstw stałe źródło dochodu.
Grupa przestępcza była rozpracowywana przez ponad 1,5 roku. Pierwsze zatrzymania miały miejsce jesienią 2013 r. Brali w nich udział kryminalni z KWP i KMP w Olsztynie. Następnie do sprawy włączyli się funkcjonariusze z zespołu zajmującego się zwalczaniem przestępczości pseudokibiców Centralnego Biura Śledczego KGP, którzy ściśle współpracowali z funkcjonariuszami KMP w Olsztynie, albowiem część osób zatrzymanych była związana ze środowiskiem pseudokibiców. Śledztwo nadzorowała Prokuratura Olsztyn-Południe.
Podczas prowadzonych działań funkcjonariusze zlikwidowali plantację narkotykową. Podczas przeszukań zabezpieczono dodatkowo 0,5 kg narkotyków, wagi elektroniczne, białą broń, gaz oraz jeden egzemplarz broni palnej. W trakcie ostatnich czynności zatrzymano jednego z głównych organizatorów przestępczej działalności 33-letniego Dariusza G., który decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Policjanci ustalili, że nielegalny proceder trwał od końca 2012 roku. W tym czasie podejrzani mieli wprowadzić do obrotu ponad 3,5 kg narkotyków, prowadzili uprawę znacznych ilości konopi indyjskich. Podejrzanym w wieku od 22 do 35 lat przestawiono łącznie 30 zarzutów – od uprawy konopi, do posiadania, handlu narkotykami. Dodatkowo udowodniono, że zatrzymani w tym śledztwie mieszkańcy Olsztyna i powiatu olsztyńskiego mieli uczynić sobie z popełniania przestępstw stałe źródło dochodu.
Zarzuty dotyczą także zacierania śladów popełnianych przestępstw oraz nielegalnego posiadania broni palnej. Większość z podejrzanych była w przeszłości karna za przestępstwa narkotykowe, pobicia, czy udział w bójkach. Z uwagi na dobro prowadzonego śledztwa oraz w obawie o możliwość wpływania przez podejrzanych na świadków, do chwili obecnej opinia publiczna nie była informowana o podejmowanych przez policję i prokuraturę czynnościach. Oskarżonym grozi kara nawet do 18 lat pozbawienia wolności. Okolicznością obciążającą sprawców jest to, że przez wiele miesięcy z nielegalnego procederu czerpali korzyści majątkowe i pieniądze z przestępstw były formą ich comiesięcznego przychodu.
red
Proponuje nastepnym razem ile pieniedzy kosztowalo to nas podatnikow, ile wydalo na obserwacje panstwo oraz ile grupa naprawde wprowadzila do obrotu a ile zaledwie zdolalo sie udowodnic jak juz ktos wczesniej wspomnial
czemu ci przestepcy sa ciagle wypuszczani ja sie pytam ! gdzie tu sprawiedliwosc ?!