Karolina Skwarska pochodzi z Nidzicy. We wtorek (04.03.) wystąpiła w programie Kuby Wojewódzkiego w roli Wodzianki. Wcześniej pokonała kandydatki z całej Polski w głosowaniu internetowym i dostała się wraz z dwiema innymi kandydatkami do finału konkursu. Spośród trzech finalistek przez jury wybierze nową Wodziankę.
– Skąd pomysł na wzięcie udziału w konkursie na Wodziankę?
– W sumie to była bardzo spontaniczna decyzja, przez przypadek znalazłam informację o konkursie i wysłałam zgłoszenie. Serwer był bardzo oblegany, więc byłam pewna, że nie udało się wysłać formularza, po jakimś czasie dostałam telefon z TVN i miło się zaskoczyłam. Pomyślałam sobie, że to szansa na coś nowego, ciekawego, jak każdy lubię osiągać postawione sobie cele.
– Czy jesteś zaskoczona tym, że doszłaś do etapu nagrań?
– Tak, nawet bardzo ! Nie mogłam w to uwierzyć, jak przeczytałam, że zgłosiły się setki dziewczyn, a mi udało się dostać do piętnastki, a że zajmę pierwsze miejsce w glosowaniu internetowym.. o tym nawet nie marzyłam.
– Pracujesz na oddziale ratunkowym olsztyńskiej polikliniki – czy często chorzy próbują ciebie podrywać?
– (śmiech) Dobre pytanie. W szpitalu mam więcej wspólnego z papierkami, niż pacjentami, więc ciężko mi odpowiedzieć na to pytanie, nawet jeśli, to nie reaguję na żadne zaczepki, swoje szczęście już mam i to podwójne.
– Jeżeli nie uda się Tobie zostać Wodzianką, to czy dalej będziesz próbowała swoich sił w modelingu i mediach?
– Pewnie, że tak, dla mnie to już ogromne wyróżnienie, że pojadę do programu, poznam ludzi z produkcji, pojawię się w Playboyu, nie ma co ukrywać o tym marzy każda modelka. Nowe wyzwanie, doświadczenie, czemu nie!