-1 C
Olsztyn
wtorek, 5 listopada, 2024
reklama

Porwanego 17-latka wpakowali do bagażnika i wywieźli do lasu

GiżyckoPorwanego 17-latka wpakowali do bagażnika i wywieźli do lasu

Giżycką policję zaalarmowała matka pokrzywdzonego, która widziała, jak oprawcy siłą wciągnęli jej syna do samochodu przed ich domem. 

Na początku tygodnia (23.03) do Komendy Powiatowej Policji w Giżycku zgłosiła się kobieta, która poinformowała oficera dyżurnego jednostki o porwaniu jej syna. Z relacji kobiety wynikało, że nieznani mężczyźni podjechali samochodem pod jej dom i po chwili rozmowy z 17–latkiem zaczęli go szarpać, siłą wsadzili do bagażnika, a następnie odjechali w nieznanym kierunku.

Podejrzanych jadących autem osobowym udało się zatrzymać już w ciągu godziny od zgłoszenia. Kierowca i pasażerowie, rozpoznani przez kobietę, zostali zatrzymani w policyjnym areszcie do wyjaśnienia sprawy. Tego samego dnia, około godz. 22, pokrzywdzony sam zgłosił się do komendy, potwierdził zeznania swojej matki i opowiedział, że mężczyźni, którzy go mieli porwać, zatrzymali samochód w lesie, wyjęli go z bagażnika i tam pobili. Chłopak wyrwał się oprawcom i uciekł.

Zatrzymani sprawcy, 20-letni Mariusz T., 21-letni Krystian N. i 23-letni Dawid N., posiadają na swoim koncie inne przestępstwa i są dobrze znani funkcjonariuszom. Po przedstawieniu im zarzutów pozbawienia wolności i uszkodzenia ciała 17-latka policjanci i giżycka Prokuratura Rejonowa złożyli do miejscowego sądu wniosek o tymczasowe aresztowanie. Sąd nie uwzględnił go i zamiast izolowania podejrzanych oddał ich pod dozór policji. Za pozbawienie człowieka wolności grozi im kara do 5 lat więzienia.

reklama
reklama

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

reklama

2 KOMENTARZY

2 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
prawilnus
29 marca 2015 15:10

lamany w lesie tak konczy kazdy kto doniesie

misiek
29 marca 2015 10:47

no tak, po co areszt… zapewne niebawem poszkodowany wycofa zeznania… nic się nie stało…

Polecane