Przed Sądem Okręgowym w Olsztynie zakończył się proces Sylwestra S., który stworzył i prowadził piramidę finansową w postaci firmy parabankowej. Prokuratura wniosła o skazanie Sylwestra S. na 15 lat więzienia i 4 mln zł grzywny, a także obowiązek naprawienia szkody poprzez oddanie około 30 mln zł kilkuset pokrzywdzonym.
W czasie trwającej ponad trzy godziny mowy końcowej prokurator Monika Plichta przekonywała, że S. wykorzystywał niewiedzę ludzi na temat rynków finansowych i sprytnie kusił ich obietnicą zysków. W efekcie kilkaset osób, w tym policjanci, wykładowcy uniwersyteccy, prawnicy, czy ojciec niepełnosprawnej córki i chory mężczyzna, który w Remedium trzymał pieniądze na operację, straciło swoje oszczędności. „Wszyscy ci ludzie nie doczekali się zwrotu swoich pieniędzy” – mówiła prokurator Plichta.
Prokuratura chce skazania Sylwestra S. na 15 lat więzienia, 4 mln zł grzywny, zwrot kilkuset pokrzywdzonym ich pieniędzy (to ponad 30 mln zł) oraz nałożenia na oskarżonego 10-letniego zakazu pracy w instytucjach finansowych. „Czasami społeczeństwo traci czujność, wierzy w możliwość uzyskania szczególnie wysoko oprocentowanych lokat i to stwarza pole do powstania piramidy finansowej” – mówiła prokurator.
Sylwester S. od 2005 roku prowadził w Olsztynie firmę finansową Remedium (z czasem została ona nazwana „olsztyńskim Amber Gold”). Firma oferowała klientom lokaty, które w umowach były także nazywane „pożyczkami” udzielanymi na procent przez klientów firmie S. Szeroko reklamowała ona swoje produkty i usługi, m.in. jej szef Sylwester S. w lokalnej gazecie udzielał wywiadów jako „ekspert finansowy”, a w sąsiedztwie wywiadów ze sobą zamieszczał reklamy zachwalanych w tekście produktów.
Na przełomie lata i jesieni 2012 roku firma zaczęła mieć kłopoty z wypłatami pieniędzy, po czym klienci zaczęli informować prokuraturę o działalności Remedium. Śledztwo w tej sprawie trwało pięć lat, a prokuratura musiała występować o dodatkowe środki na pokrycie bardzo wysokich kosztów opinii biegłych, którzy badali parabankową działalność Remedium. Po otrzymaniu opinii, w 2017 roku, prokuratura uznała, że ma dość dowodów na to, że Sylwester S. stworzył piramidę finansową i wystąpiła o aresztowanie. Sąd przychylił się do tego wniosku i w efekcie S. do dziś jest w areszcie (ponad 4 lata).
Proces Sylwestra S. rozpoczął się w 2018 roku. Obrońca Sylwestra S. przekonywał z kolei sąd, że jego klient nie powinien mieć procesu karnego; powinien natomiast z każdym z klientów swojej firmy wejść na drogę procesów cywilnych. Jak podkreślał adwokat, blisko 300 świadków w tej sprawie zeznało w sądzie, że wiedziało, że było w placówce parabankowej, a 150 osób powiedziało w sądzie, że wolałoby, by S. nie siedział w więzieniu, tylko pracował, by spłacić pokrzywdzonych.
Sąd odroczył wydanie wyroku.
Źródło: PAP