5 C
Olsztyn
czwartek, 18 kwietnia, 2024
reklama

Karty na stół: „Osiecka” bez Mazur [OPINIE]

Lada dzień zostanie wyemitowany przedostatni odcinek telewizyjnego serialu „Osiecka”, więc można się już pokusić o podsumowanie całości. Widzom z naszego regionu jedno nasuwa się samo: za mało w tym serialu Mazur!


Nikt nie ma wątpliwości, że Agnieszka Osiecka jest ikoną polskiej piosenki drugiej połowy XX wieku; to wybitna autorka tekstów, porównywalna z Wojciechem Młynarskim i Jonaszem Koftą. Zresztą ta Wielka Trójca pokazała się kiedyś razem – na festiwalu w Opolu, na koncercie „Nastroje, nas troje”, w 1977 roku. Z serialu emitowanego w rządowej TVP wynika, że w tym czasie Osiecka dużo pisała i dużo piła; z rzadka zajmując się córeczką Agatą, którą urodziła w związku ze znanym dziennikarzem „Polityki” Danielem Passentem. A tak w ogóle na nowo zakochała się w niejakim Zbyszku, stażyście w tym tygodniku, za którą to postacią kryje się autentyczny publicysta Zbigniew Mentzel, o 15 lat od Agnieszki młodszy, a więc dzisiaj ledwie 70-latek. Osiecka uganiała się za nim, kupiła mu nawet mieszkanie, ale on nie podzielał jej uczucia, lekceważył ją i po 14 latach zerwał tę znajomość jednym telefonem. Wtedy, a był to rok 1992, jasnowłosa tekściara pojawiła się w Olsztynie na Ogólnopolskich Spotkaniach Zamkowych „Śpiewajmy Poezję”. Wiem to po tym, że wtedy do książki „Rozmowy w tańcu” wpisała dedykację mojej żonie, która do dzisiaj traktuje tę pamiątkę niemal jak relikwię.


Ale Agnieszka Osiecka bywała u nas znacznie częściej, przede wszystkim w Krzyżach nad Jeziorem Nidzkim, w Puszczy Piskiej. Pierwszy w opuszczonej przez rdzennych Mazurów wiosce osiedlił się, już w 1953 roku, malarz i grafik Andrzej Strumiłło. Potem przyjeżdżali inni artyści, głównie pisarze. „Agnieszka Osiecka odkryła Mazury w połowie lat pięćdziesiątych (…) Trafi do nich dzięki kolegom z założonego w 1954 roku Studenckiego Teatru Satyryków, po raz pierwszy przyjedzie wiosną 1956 roku z Jarosławem Abramowem-Newerlym (synem Igora) i Andrzejem Jareckim. Zacznie od Zgonu, w Krutyni pozna Karola Małłka. Krzyże polubi najbardziej, aż do końca lat siedemdziesiątych będzie tu przyjeżdżać co roku” – pisze Waldemar Mierzwa w książce „Zrozumieć Mazury”. Co prawda artyści związani z STS są w serialu „Osiecka” wyeksponowani, ale Mazury ledwo przemykają przez ekran. Ot, poetessa pływa z jakimś młodzieńcem motorówką po jeziorze, a na brzegu czeka na nich Jeremi Przybora. I drugi obrazek: jubileusz „Polityki” w Krzyżach, gdy pismem kierował Mieczysław F. Rakowski. Trudno mieć o to pretensje, bo taką wizję przyjęli scenarzyści i reżyser, ale przecież przyroda naszego regionu wyraźnie odbiła się na twórczości Osieckiej, czego dowodem jest przebój „Na całych jeziorach ty”! Mało filmowe nasze Mazury?


W najbliższym, 12. już odcinku gen. Jaruzelski wprowadzi stan wojenny, a wtedy Agnieszka Osiecka pójdzie do gen. Czesława Kiszczaka z prośbą o wypuszczenia z internowania swego przyjaciela, pisarza i felietonisty Janusza Andermana. Tu ciekawostka wiążąca się z naszym regionem – w latach 90. Anderman ze swoją żoną, aktorką Joanną Trzepiecińską mieszkał nad jeziorem Marąg, między Łuktą a Morągiem. Pamiętam, jak ich wówczas odwiedziłem, żeby dla „Dziennika Pojezierza” zrobić wywiad z popularną wówczas aktorką. Anderman prosił mnie, żeby nie podawać ich dokładnego miejsca letniego zamieszkania, zwłaszcza że bywali u nich inni znani aktorzy jak Cezary Pazura, Olaf Lubaszenko czy Zbigniew Zamachowski. Z tego, co publicznie wiadomo, już ta para nie jest małżeństwem, bo choć dorobili się dwóch synów, każde z nich poszło swoją drogą. To już historia, tak jak nostalgię budzą historie pokazane w serialu „Osiecka”.


Przy okazji nasuwa się intrygujące pytanie: jak to w ogóle się stało, że na taki serial zgodził się prezes TVP Jacek Kurski, a można domniemywać, że tym samym jego mocodawcy polityczni? Ani tu prawicowych, a tym bardziej katolickich wartości, ani aluzyjnego, pozytywnego nawiązania do „dobrej zmiany” (chyba że przez Gierka?), a nawet – co już wytknęły media – Osiecka pokazana została jako zwolenniczka aborcji! Zapachniało skandalem, kiedy na ekranie zaczęła wyjaśniać córce Jeremiego Przybory: „Spróbuj zrozumieć, że to jest twój wybór. Możesz mieć faceta – ale możesz go nie mieć. Możesz mieć dziecko – i możesz go nie mieć ”. Czyżby nie połapali się na tym cenzorzy z Woronicza? Jak radzi telewidzom pisarz Wojciech Kuczok, prywatnie zięć Osieckiej, czyli mąż Agaty Passent, oglądajcie ten serial, bo na powtórkę się nie zapowiada… ”.

2 KOMENTARZY

Subskrybuj
Powiadom o
2 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Feliks
31 stycznia 2021 10:34

Tekst kusi że by obejrzeć. Jednak wytrwam w bojkocie telewizji Kurskiego. Może kiedyś w innej Polsce…

Kachna
30 stycznia 2021 14:48

Świetny tekst. To samo mam skojarzenie oglądając serial “Ale gdzie te Mazury?”. A tak swoją drogą Osiecka rozsławiła Krzyże.