Na wieczną wartę, w dniu 31 grudnia 2020 roku odszedł mjr Henryk Krzyszczak, ps. „Dąbek”. Został pochowany na cmentarzu komunalnym w Dywitach, w alei zasłużonych – Sybiraków.
Major Henryk Krzyszczak urodził się 1 stycznia 1923 roku. Był żołnierzem VI Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. W czasie konspiracji ukończył tajną szkołę podchorążych. Brał udział w akcji „BURZA”, w tym przy wyzwalaniu Wilna w operacji „OSTRA BRAMA”. Często brał udział w wydarzeniach historycznych i spotkaniach z młodzieżą i żołnierzami Wojsk Obrony Terytorialnej dzieląc się wspomnieniami oraz przybliżając bogatą wiedzę dotyczącą oręża polskiego. Po wojnie osiadł w Olsztynie. Był założycielem Związku Sybiraków Oddziału w Olsztynie i aktywnym działaczem organizacji kombatanckich.
Major Henryk Krzyszczak za swą wojenną i powojenną działalność otrzymał wiele wyróżnień i medali. Dziś, te najważniejsze towarzyszyły mu w ostatniej drodze: KRZYŻ KAWALERSKI ORDERU ODRODZENIA POLSKI POLONIA RESTITUTA, ZŁOTY KRZYŻ ZASŁUGI, SREBRNY KRZYŻ ZASŁUGI, KRZYŻ ZESŁAŃCÓW SYBIRU, ORDER MĘCZEŃSTWA I ZWYCJĘSTWA, MEDAL ZA OFIARNOŚĆ I ODWAGĘ, KRZYŻ PARTYZANCKI, KRZYŻ ARMII KRAJOWEJ, ZŁOTA ODZNAKA ZASŁUŻONEGO DLA ZWIĄZKU SYBIRAKÓW.
Dla najbliższych mjr. Krzyszczaka wszystkie odznaczenia miały ogromną wartość. Wolą Bohatera walk o wolną Polskę, było przekazanie tych odznaczeń wnukowi Tomaszowi. Dla córki Bożenny, jedno z nich ma szczególne znaczenie- „Gdy miałam 7 lat, Tata odbywał służbę wojskową w Lidzbarku Warmińskim. Któregoś dnia uratował tonącego w tamtejszej rzece chłopca. Zapamiętam to zdarzenie na całe życie, byłam i jestem z Taty bardzo dumna. To właśnie otrzymany przez Tatę MEDAL ZA OFIARNOŚĆ I ODWAGĘ jest tym wyjątkowym i zatrzymam go, jak również zgodnie z tradycją, rogatywkę”.
Asystę Honorową do uroczystości pogrzebowej wystawił 45 Batalion Lekkiej Piechoty w Olsztynie z 4. Warmińsko- Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej, z którym w ostatnich latach mjr. Henryk Krzyszczak był bardzo związany. „ Dzięki Majorowi mieliśmy okazję wysłuchać wielu historii i tragicznych wydarzeń dla Polski, gdzie krew przelało wielu Bohaterów, którzy bronili Ojczyzny. On sam wielokrotnie został ranny. Jednak mimo trudów i znoju wojny nie poddawał się. Dla nas to świadectwo wielkiego oddania, patriotyzmu i honoru wobec narodu Polskiego. W ostatnim czasie tak wielu Bohaterów odeszło, zostawiając po sobie pamiątki, zdjęcia i pełne wrażliwości wspomnienia oraz swoje historie walki, o których w książkach być może nigdy nie przeczytamy. Naszym obowiązkiem jest stać na straży Żołnierskiej Pamięci”. -mówi szer. Sabina Mazurek z 45blp w Olsztynie.
Majora Henryka Krzyszczaka pożegnała rodzina, przyjaciele, Żołnierze Wojska Polskiego oraz społeczność kombatancka.
fot. 4.W-MBOT
Źródło: 4.W-MBOT