Pragniesz rzucić palenie? Nie mogłeś wybrać lepszego dnia –Światowy Dzień Rzucania Palenia. Jeżeli totalnie to do Ciebie nie przemawia, wiemy co będzie zdrowsze dla Ciebie i Twoich bliskich.
W tym tygodniu przypada Światowy Dzień Rzucania Palenia, który ma zachęcić palaczy to pożegnania się z nałogiem, bądź zainicjować samą chęć. Palenie to ogromny problem, który nie dotyczy tylko naszego kraju, ale całego świata. Na całej kuli ziemskiej mamy ponad miliard osób palących! Te dane są przerażające! Wiele krajów wprowadza coraz to nowsze restrykcje – zakazy palenia w wybranych miejscach, zakaz reklamowania papierosów czy ostrzeżenia zdrowotne o bardzo mocnym przekazie. Niestety, mimo podejmowanych prób, ludzie nadal palą. Co gorsza, zabijają nie tylko siebie, ale również wpływają na zdrowie najbliższych osób, narażonych na wdychanie szkodliwych substancji.
– Ostatnie 25 lat walki z nikotynizmem w Polsce to porażka. Dla mnie ważne jest wprowadzenie alternatywy, co nie jest łatwe w codziennej praktyce. Popatrzmy chociażby na Japonię: tam lekarze informują każdego palącego pacjenta, że ma taką alternatywę. Czy każda alternatywa jest taka sama? Nie! Mamy np. e-papierosy: takie, które są certyfikowane i wiemy co w nich jest, ale są też takie, które sprzedawane są w Internecie czy na bazarach, z niewiadomymi substancjami. Mamy też nowe wyroby, które nie spalają tytoniu, tylko go podgrzewają i które są przebadane. Jest baza PubMed, która ma evidence based medicine i nie można z nią polemizować, bo to są impaktowane pisma recenzowane. Dla osoby, która przestała palić tradycyjnego papierosa i używa urządzenia, które podgrzewa tytoń, to redukcja czynników zapalnych – mówi dr hab. n. med. Filip Szymański, kardiolog, Kierownik Pracowni Prewencji Chorób z I Katedry i Kliniki Kardiologii Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego i prezes Polskiego Towarzystwa Chorób Cywilizacyjnych.
Świat idzie na przód, tym samym palacze mają wybór. Dobrym przykładem są podgrzewacze tytoniu, które zostały wprowadzone na polski rynek w 2017 roku. Jest to doskonała alternatywa dla tradycyjnego papierosa, ponieważ urządzenie podgrzewa nikotynę, ale jej nie spala. Dziś sporą popularnością cieszą się właśnie IQOSy.
„90 proc. moich pacjentów pali tytoń i każdemu z nich na każdej wizycie mówię, by tego nie robili. Może 10 proc. z nich ma silną wolę, by zerwać z nałogiem. Przy wdrożeniu najnowocześniejszych metod walki z nałogiem tytoniowym, jedynie od 12 do 30 proc. palaczy udaje się odstawić papierosy. Co możemy zatem zrobić w przypadku 70-90 proc. chorych, którzy nadal będą palić?. Najważniejsze jest minimalizowanie szkodliwego oddziaływania wyrobów tytoniowych. Zamiast papierosów, w których tytoń jest spalany w temperaturze prawie 800 stopni, pacjenci mogliby zastosować urządzenia podgrzewające tytoń do 300 stopni. Spowoduje to spadek zawartości substancji mutagennych do zera, a pozostałych szkodliwych składników tytoniu nawet o 90 proc. Ale taki dym nadal zawiera ilość nikotyny, która zaspokaja nałóg palacza” – tłumaczy profesor Piotr Kuna, były wieloletni dyrektor Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego nr 1 im. Norberta Barlickiego w Łodzi.
Wydawać by się mogło, że to właśnie nikotyna stanowi problem. Nic bardziej mylnego. Na zdrowie palacza oraz bliskich mu osób, szkodliwy wpływ mają substancje smoliste, wydobywane z dymu papierosowego. Palacza nie zabija owiana złą sławą nikotyna, ale właśnie dym! Palacze, podejmujący próbę rzucenia papierosów często decydują się na gumy z nikotyną, terapie nikotynowe czy plastry. W większości przypadków, palacze powracają do nałogu. Dlaczego tak się dzieje? Osoba paląca jest nie tylko uzależniona od nikotyny, ale również od behawioralnych zachowań (tj. zajęcie dłoni, puszczenie „dymka” z ust). Ann McNeill, jest znaną i cenioną brytyjską ekspertką związaną z polityką nikotyną, która od lat skupia się na znalezieniu sposobu na „rzucenie palenie”. Jak sama mówi „Musimy od-demonizować nikotynę”. Jednocześnie pragnie uświadomić ludzi, że ryzyka są złożone: potencjalne szkodliwe skutki leżą po jednej stronie palenia, a nikotyna po drugiej stronie.
Czym lepiej zastąpić tradycyjnego papierosa – podgrzewaczem tytoniu jakim jest IQOS. Należy pamiętać, że jest to zdrowsza wersja dla papierosa, która podgrzewa tytoń do odpowiedniej temperatury, jednocześnie nie spalając tytoniu. Tym samym wytwarza mniej szkodliwych substancji, na które jest narażony palacz. IQOS zdobywa pozytywne rekomendacje agencji rządowych zajmujących się zdrowiem w takich krajach jak Czechy, czy Wielka Brytania. Potencjał tego urządzenia dostrzegła także Amerykańska Agencja ds. Żywności i Leków (FDA), będąca częścią Departamentu Ochrony Zdrowia i Opieki Społecznej rządu Stanów Zjednoczonych Ameryki. Tamtejsze badania nad IQOS-em trwały aż cztery lata i ostatecznie zostały one autoryzowane przez FDA, jako produkt o zmodyfikowanym ryzyku (MRTP), „właściwy dla promocji zdrowia publicznego”.
Najlepiej nigdy nie sięgać po papierosy i ich nie palić. Światowy Dzień Rzucania Palenia to doskonała okazja, aby rozpocząć walkę z nałogiem. Należy pamiętać, że każdy produkt zawierający nikotynę nie jest obojętny dla zdrowia. Dlatego warto rzucić używanie nikotyny raz na zawsze.
A po co miał siedzieć w pustym mieszkaniu? W końcu to mój facet.
Rzeczywiście nie śmierdzi, mój facet to jest wniebowzięty bo w moim mieszkaniu nie śmierdzi, mogę palić przy nim i juz nie musimy razem wychodzić na zewnątrz, bo zawsze jak chciało mi sie palić, to ze mną wychodził.