Liczba zakażeń w środę (28.10) sięgnęła prawie 19 tys. Rząd nie wyklucza lockdownu przy liczbie 20 tysięcy pozytywnych przypadków. Do nieoficjalnych informacji dotarła Wirtualna Polska.
Choć zapowiadano, że do lockdownu nie dojdzie, sytuacja zaczyna wyglądać coraz gorzej. Jak donosi Wirtualna Polska, w obozie PiS-u rozważają sytuację, w której lockdown należało będzie przeprowadzić.
Podobno premier Mateusz Morawiecki ma rozważać granicę 20 tysięcy zakażeń w kraju jako prowadzącą do nieuchronnej decyzji. Ostatecznie jeżeli lockdown miałby zostać wprowadzony, to miałoby stać się to do końca tego tygodnia.
Jak ustaliła Wirtualna Polska, takiej decyzji sprzeciwia się ponoć Jarosław Gowin oraz Ministerstwo Rozwoju. Ich zdaniem zamrożenie polskiej gospodarki mogłoby być tragiczne w skutkach i nieprzewidywalne.
To już kraj się nie podniesie !!!!