Najpierw kontrowersyjny nabór wniosków o dofinansowanie dla przedsiębiorców, potem anulowanie listy firm, którym udało się aplikować. Przedsiębiorcy są wściekli, a olsztyński radny domaga się odwołania zarządu Warmińsko-Mazurskiej Agencji Rozwoju Regionalnego.
Nabór wniosków o granty z RPO WiM 2014–2020 dla mikro- i małych przedsiębiorstw z Warmii i Mazur rozpoczął się 30 września o 8:00 rano. Chwilę później system był już zamknięty. Sprawa wywołała prawdziwą burzę. Pod naciskiem niezadowolonych przedsiębiorców i radnych PiS-u prezes WMARR zdecydował, że lista firm, którym udało się złożyć wniosek o bezzwrotne wsparcie, zostanie anulowana. Informacja o tej decyzji pojawiła się w poniedziałek po południu. Termin i forma nowego konkursu o granty nadal nie są znane, a blisko 115 tys. uprawnionych do otrzymania środków przedsiębiorstw wciąż nie wie, czy będzie w stanie utrzymać swoje firmy.
Chociaż sprawa grantów nadal stoi pod znakiem zapytania, w czwartek (08.10) WMARR ma rozpoczął nabór wniosków o udzielenie „Pożyczki Płynnościowej POIR”, o czym pisaliśmy tutaj: WMARR ORGANIZUJE NOWY NABÓR. TYM RAZEM POŻYCZKOWY.
Kontrowersyjne działania WMARR oburzają nie tylko przedsiębiorców. Radny z Olsztyna, Paweł Klonowski, domaga się odwołania całego jej zarządu agencji. Interpelacja trafiła już na biurko prezydenta Piotra Grzymowicza, który jest także wiceprzewodniczącym rady nadzorczej Warmińsko-Mazurskiej Agencji Rozwoju Regionalnego.
Poniżej treść interpelacji radnego Pawła Klonowskiego:
“W związku z falą skarg olsztyńskich przedsiębiorców, którzy wzięli udział w upokarzającym i zakończonym głośną aferą konkursie na „Wsparcie antykryzysowe dla mikro i małych przedsiębiorstw Warmii i Mazur”, zorganizowanym dnia 30 września przez Warmińsko-Mazurską Agencję Rozwoju Regionalnego, a w wyniku karygodnych błędów w procedurze przeprowadzania anulowanym dnia 5 października, nad którą to spółką pełni Pan Prezydent osobisty nadzór jako przedstawiciel samorządu Olsztyna i zarazem wiceprzewodniczący rady nadzorczej, przekazuję wyrazy oburzenia środowiska olsztyńskich przedsiębiorców, zarówno tych którzy zostali na skutek skandalicznych błędów z postępowania aplikacyjnego wykluczeni, jak również tych którzy na anulowaną ostatecznie listę podmiotów do dofinansowania zdołali się zakwalifikować, oczekujących natychmiastowego wyciągnięcia konsekwencji w postaci złożenia wniosku o odwołanie zarządu WMARR oraz wyjaśnienie sprawy przez instytucje niezależne od spółki.
Skala oburzenia miejskich przedsiębiorców nie powinna dziwić, gdyż zgodnie z przekazanymi informacjami to właśnie olsztyńskie firmy są grupą najbardziej poszkodowaną nieudolnymi działaniami WMARR. Zgodnie z przekazanymi informacjami wśród 1522 złożonych skutecznie w ramach naboru wniosków aż 424 zakwalifikowanych na anulowaną ostatecznie listę to projekty przedsiębiorców z Olsztyna! Z naszego miasta pochodziła również największa liczba wykluczonych w wyniku popełnionych błędów z rekrutacji w ogóle.
Wobec nieakceptowalnego sposobu potraktowania przedsiębiorców oraz skandalu, jaki sytuacja wywołała, kierowane przez środowisko oczekiwania wyciągnięcia konsekwencji w postaci odwołania zarządu spółki uznać należy za uzasadnione i społecznie niezbędne.„
Jakie są najważniejsze wyzwania, z którymi nowy wójt powinien się zmierzyć?
- Rozwój infrastruktury (30%)
- Transparentność i walka z lokalnymi układami (31%)
- Poprawa jakości życia mieszkańców (22%)
- Rozwój lokalnej gospodarki (12%)
- Ekologia i ochrona środowiska (5%)
Na konferencji prasowej zorganizowanej w dniu składania wniosków o granty prezes WMARR zapewnił, że procedura została przeprowadzona prawidłowo. Pisaliśmy o tym tutaj: WMARR: NIE BYŁO NIEPRAWIDŁOWOŚCI W SKŁADANIU WNIOSKÓW O COVIDOWE POŻYCZKI.
Przedsiębiorcy, którym udało się aplikować o grant, musieli dostarczyć do WMARR szereg dokumentów, których nie załączono do aplikacji. Był to obowiązkowy element ubiegania się o pieniądze. W tej sytuacji anulowanie konkursu było dla wnioskujących prawdziwym szokiem i jedynie dolało oliwy do ognia.
— Ja złożyłam wniosek należycie, do tego cały dzień poświęciłam na to żeby zgromadzić wszystkie załączniki i je dostarczyć do siedziby. I po co? Oprócz tego, że nie dostanę wsparcia z Urzędu to jeszcze straciłam czas załatwiając potrzebne dokumenty – siedząc w swojej pracy przez cały dzień coś bym zarobiła. A tak to jestem podwójnie stratna — komentuje jedna z naszych czytelniczek. W podobnej sytuacji jest wiele osób.
W sieci coraz częściej pojawiają się głosy, że przedsiębiorcy, którym udało się złożyć wniosek na czas, powinni wspólnie napisać petycję i walczyć o swoje. Grupowy protest wydaje się mieć realne szanse. Na Facebooku powstała publiczna grupa “Pozew zbiorowy – WMARR Olsztyn”, do której należy obecnie 127 członków. Postulują oni o kontynuację naboru zgodnie z regulaminem. Jak wynika z dostępnych w grupie informacji, sprawę zgodziła się poprowadzić warszawska kancelaria Moryson-Kowalski I Stefanowicz Kancelaria Radców Prawnych. Sposób działania i warunki finansowe uzależnione będą od liczby firm, które zechcą być reprezentowane.
a co dopiero ci , co zmarnowali wiele dni i nie byli w stanisie zalogowac, miasto olsztyn gora , prowincja jak zwykle komu potrzebna?
Zero szacunku dla przedsiębiorców. Traktowanie jak bydło. Rzucanie ochłapów i patrzenie jak się między sobą biją. Co to w ogóle ma być???