-0 C
Olsztyn
piątek, 22 listopada, 2024
reklama

Olsztyn wyludnia się. W ciągu pięciu lat ubyło tysiące mieszkańców!

WiadomościOlsztyn wyludnia się. W ciągu pięciu lat ubyło tysiące mieszkańców!

Od 2015 roku z Olsztyna odpłynęło 5917 mieszkańców. To mniej więcej tylu, ilu mieszka w Suszu. Pogłębiająca się depopulacja stolicy Warmii to problem, który może odbić się na jakości życia tych, którzy tu pozostali.

Obecnie w stolicy Warmii zameldowanych jest 163 001 osób – dane na te temat pochodzą z „Raport o stanie miasta” za 2019 rok, przygotowanego przez Urząd Miasta. Z poniższej tabeli wynika jasno, że liczba mieszkańców sukcesywnie, z roku na rok, maleje. Przyglądając się uważnie dostrzec możemy, że – tak jak w skali kraju – społeczeństwo się starzeje. W Olsztynie przybywa mieszkańców 60 + natomiast ubywa najmłodszych, przy czym w grupie wiekowej 20-29 spadek jest najbardziej widoczny (- 5126 osób!).

– Uważam, że najbardziej powinien dawać nam do myślenia dostrzegalny odpływ ludzi młodych, którzy często, tuż po ukończeniu szkoły średniej, decydują się studiować w innych miastach, gdyż nie wiążą z Olsztynem swojej przyszłości – komentuje dane Radosław Nojman, radny miasta z PiS. – Powód jest prozaiczny, to lepszy rynek pracy i perspektywy rozwoju.

Paweł Klonowski, radny miejski PO zwraca uwagę, że na postępującą depopulację wpływ ma kilka czynników, m.in. gorsza niż w większych miastach sytuacja na rynku pracy, ograniczanie miast granicami administracyjnymi wyznaczonymi dziesiątki lat temu, zmniejszająca się liczba terenów pod budownictwo mieszkaniowe i inwestycje: – Równie niebezpieczne jest zjawisko suburbanizacji, czyli tzw. niekontrolowanego rozlewania się miast (wyludnianie się centrów miast i rozbudowa terenów podmiejskich – red.). Jest to trend charakterystyczny nie tylko dla Olsztyna, ale ogólnopolski i bardzo dla współczesnych miast problematyczny, w szczególności pod kątem finansowym. Dla przykładu Łodzi od 2000 roku ubyło grubo ponad 100 tysięcy mieszkańców, a 5 tysięcy tylko w ostatnim roku! – mówi radny.

Marta Bartoszewicz, rzeczniczka Urzędu Miasta informuje, że wyludnianie się miast to tendencja ogólnopolska, a wg badań Polskiej Akademii Nauk aż ¾ miast w Polsce ma ten problem. Rzeczniczka zwraca też uwagę na inne zjawisko: – Być może jednak oficjalne dane o liczbie mieszkańców nie do końca są zgodne ze stanem faktycznym, ze względu na brak obowiązku meldunkowego (zaznaczyć tu należy, że gromadzimy jedynie informacje o liczbie osób zameldowanych na stałe i czasowo).

Nie ma ludzi? Są „pasażerowie na gapę”

Mniej ludzi w mieście, to mniejsze wpływy z podatków do kasy miasta. To prosta zależność, której nie trzeba tłumaczyć nikomu.

– Mniejsze dochody powodują brak możliwości rozsądnego inwestowania, co, siłą rzeczy, z czasem negatywnie wpływa na rozwój danej jednostki samorządu terytorialnego oraz jej ogólny stan, a także warunki i jakość życia tworzących ją mieszkańców – mówi Radosław Nojman.

Paweł Klonowski zwraca uwagę na pozorny odpływ mieszkańców – nazywając ich „pasażerami na gapę” – którzy zasiedlają okoliczne gminy i traktują Olsztyn jako miejsce pracy, a podolsztyńskie miejscowości, jako miejsce do życia.

– W przypadku osób wyprowadzających się tuż poza granice miast zyskują na tym finansowo okoliczne gminy. Miastom dochodzą z kolei dodatkowe koszty utrzymania nieprzygotowanej na przyjęcie takiej liczby ludności infrastruktury, zapewnienia komunikacji, chaos przestrzenny na przedmieściach, gdzie obok domków jednorodzinnych powstają bloki i magazyny – wylicza radny PO. – Dochodzą do tego konflikty z władzami okolicznych gmin, o to, kto poszczególne inwestycje oraz zadania powinien realizować, a także o tereny najbardziej przyległe, które w naturalny sposób z biegiem czasu staną się kolejnymi osiedlami w granicach administracyjnych miasta.

Opracujmy strategię prorozwojową

Czy w ogóle można trend odpływu mieszkańców zatrzymać, skoro obejmuje on nie tylko Olsztyn, ale znaczną część miast w Polsce?

– Miasto powinno wreszcie stworzyć spójną strategię prorozwojową, obejmującą przede wszystkim program zachęt dla przedsiębiorców, by opłacało się im inwestować na terenie Olsztyna, tu tworzyć miejsca pracy, odprowadzać podatki i opłaty, a nie w gminach sąsiednich – podsuwa pomysł Radosław Nojman. – Należy też zabiegać o to, by ludzie nie tylko przyjeżdżali do stolicy Warmii i Mazur na wypoczynek, ale aby chcieli tu żyć, mieszkać, pracować, zakładać rodziny itd. Nie będzie to możliwe bez odpowiednio prowadzonej polityki socjalnej, nastawionej na mieszkańca, oraz promocji walorów naszego miasta. Tylko konsekwentna realizacja takiej koncepcji może zapobiec pogłębianiu się tego niepokojącego zjawiska.

Paweł Klonowski jest zdania, że trzeba powalczyć o mieszkańców ościennych gmin: – W tym przypadku bodźcami mobilizującymi do pozostania miejskimi podatnikami jest podnoszenie jakości świadczonych usług oraz przeróżne przywileje. W przypadku Olsztyna było to wprowadzenie nieodpłatnej komunikacji dla najmłodszych oraz ulg dla mieszkańców w strefie płatnego parkowania. W perspektywie mogą to być również pierwszeństwo w dostępie do miejskich żłobków i przedszkoli, dofinansowania za posyłanie do nich dzieci, refundacja mieszkańcom procedury in-vitro, ulgi na miejskie usługi rekreacyjne czy rozrywkowe (baseny, lodowiska, koncerty), korzystanie z roweru miejskiego. Ostatnie kadencje samorządu Olsztyna niewątpliwie zdominowały wielkie inwestycje. Nie mam wątpliwości, że w kolejnych debatowali będziemy nie tylko jak się dalej rozwijać, ale jak obecny status utrzymać, a nawet nie stracić, gdyż wyzwania przed Olsztynem stoją poważne.

Zapytaliśmy Ratusz jakie działania podejmuje, aby powstrzymać odpływ mieszkańców. Marta Bartoszewicz wylicza szereg inwestycji infrastrukturalnych, podnoszących jakość życia w mieście (Plaża Miejska, Centrum Żeglarstwa Wodnego i Lodowego, Centrum Kajakarstwa, Park Centralny, zagospodarowanie jeziora Długiego, remont Parku Podzamcze, Łynostrada) oraz inwestycje w komunikację publiczną (wraz z obniżeniem cen sieciówek i wprowadzonymi darmowymi przejazdami dla uczniów).

– Kolejnym udogodnieniem i zachętą do meldowania się w mieście jest karta miejska, która daje szereg zniżek, m.in. dla rodzin wielodzietnych – dodaje Marta Bartoszewicz. – To także szereg inwestycji drogowych (ul. Towarowa, Partyzantów, Pieniężnego, nowa ul. Pstrowskiego, Żurawia, etc.), dziesiątki kilometrów nowych dróg i tras rowerowych. Takich działań jest w Olsztynie wiele i mamy mnóstwo pozytywnych sygnałów również od osób, które nie mieszkają w naszym mieście, ale widzą, jak fantastycznie się rozwija. Widzi to też wielu mieszkańców, którzy  – bez względu na opcję polityczną – doceniają zachodzące w ostatnich latach zmiany.

A Wy jakie macie plany na temat swojej przyszłości w mieście? Zostajecie, czy wyjeżdżacie?

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

8 KOMENTARZY

8 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Krzysztof Róż
1 stycznia 2021 15:41

Ja z moja kobietą i 3 dzieci wyjeżdżamy do Krakowa na stale z racji lepszej peacy!!!

Tom
25 czerwca 2020 23:18

Wywalcie w cholerę te tramwaje to pomyślę, czy być może tu wrócę.

Polecane