Biznes odetchnął na kilka tygodni od kontroli skarbówki. Jednak czas ulgi właśnie się kończy. W okresie odmrażania gospodarki urzędnicy wracają do aktywności sprzed wybuchu pandemii – donosi we wtorek „Rzeczpospolita”.
„Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że w I kwartale 2020 r. wszczętych zostało 480 nowych kontroli celno-skarbowych. W kwietniu zaś tylko 12” – czytamy w gazecie. „Jednocześnie na koniec kwietnia w toku pozostawało ich niemal 3,2 tys. Większość dotyczy VAT, w tym najcięższych przestępstw karuzelowych” – pisze dziennik.
Gazeta podkreśla, że podobnie wyglądają statystyki kontroli podatkowych, które dotyczą prawidłowości rozliczeń. „W kwietniu było tylko sześć nowych i prawie 4 tys. w toku” – zaznacza „Rz”.
„Kończone będą te kontrole, które pozostają w toku. Wszczynanie nowych będzie zaś zależało od wyników analizy ryzyka” – mówi gazecie Anita Wielanek, rzecznik szefa Krajowej Administracji Skarbowej. „Kontrole podatkowe i celno-skarbowe podejmowane są tam, gdzie wynik analizy wskazuje największe prawdopodobieństwo występowania nieprawidłowości” – dodaje.
Gazeta donosi, że nie uspokaja to przedsiębiorców. „Są pełni obaw. Wielu wciąż mierzy się ze skutkami kryzysu gospodarczego spowodowanego epidemią” – podkreśla „Rz”.
„Przedsiębiorcy muszą się przygotować na trudny okres. Kontrole ruszyły już pełną parą” – potwierdza w rozmowie z „Rz” Dariusz Malinowski, partner w KPMG.
Jak dodaje gazeta, według mec. Jarosława Ziobrowskiego, partnera w Kancelarii Kurpisz Ziobrowski, do firm trafiają już m.in. wezwania na przesłuchanie w charakterze świadka czy żądania udostępnienia określonych dokumentów.