Patrole wzmocnione żołnierzami mają egzekwować ograniczenia wprowadzone dla obywateli przez rząd w walce z epidemią koronawirusa. Rząd analizuje sytuację, aby zdecydować w ciągu kilkudziesięciu godzin, o wprowadzeniu dalszych obostrzeń – powiedział szef KPRM Michał Dworczyk.
Szef KPRM, który był w poniedziałek gościem Programu I Polskiego Radia, mówiąc o stanie epidemii w Polsce ocenił, że nie można powiedzieć, że „czarny scenariusz” dla naszego kraju został zrealizowany i już nas nie będzie dotyczył.
„Jesteśmy cały czas w pierwszej fazie rozwoju epidemii. Mamy dzienne przyrosty zachorowań na poziomie kilkunastu procent. Zazwyczaj jest to pomiędzy 10,11 a 15 proc. – to są porównywalne przyrosty z innymi krajami. Może trochę wolniej ten przyrost w Polsce postępuje. Mają na to wpływ odpowiednie decyzje przyjęte przez rząd, ale dziś jest za wcześnie, żeby prezentować hurraoptymizm” – powiedział Dworczyk.
Ocenił, że ostatni weekend jest dowodem, że nie wszyscy poważnie potraktowali zasady i ograniczenia wprowadzone przez rząd. „Było w niektórych miastach dużo osób na ulicach, w parkach. Powinniśmy się na te najbliższe tygodnie wyciszyć i zostać w domu. Nie korzystać z ładnej pogody a wykazywać daleko idącą odpowiedzialność” – apelował szef KPRM.
Przyznał, że rząd ma „wnioski po tym weekendzie”. „Na pewno bardziej trzeba egzekwować decyzje, które zostały podjęte” – podkreślił Dworczyk. Jako dodatkowe środki egzekwowania tych zasad wymienił m.in. dodatkowe patrole policji wzmocnione żołnierzami, którzy będą egzekwować wprowadzone ograniczenia. „Drugi kierunek jest taki, żeby analizować dalej i w ciągu kilkudziesięciu godzin podjąć decyzje o wprowadzeniu jeszcze pewnych, dodatkowych ograniczeń, których cel jest jeden – zmniejszenie przyrostu osób chorych” – dodał.
Dworczyk został też spytany, czy Polska rozważa możliwość zakupienia testów produkowanych w USA, które pozwalają bardzo szybko wykryć obecność koronawirusa u pacjenta. Szef KPRM zwrócił uwagę, że obecnie w USA są w bardzo trudnej sytuacji i mają łącznie blisko 140 tys. zachorowań, a dzienne przyrosty są na poziomie 15 tys. „Dziś Stany Zjednoczone są skupione przede wszystkim na próbie opanowania sytuacji wewnątrz kraju, dlatego nie przesądzałbym dziś, że te, bądź inne testy w najbliższych dniach kupimy” – powiedział.
„Rozmawiamy z partnerami zagranicznymi w sprawie zakupu testów nie tylko z USA, ale też koreańskich. Z kilkoma krajami rozmawiamy o możliwości większych zakupów testów” – powiedział Dworczyk.