Spróchniały pień i liczne ubytki u podstawy drzewa sprawiają, że zagraża ono bezpieczeństwu osób poruszających się w pobliżu. To główny powód, dla którego właściciel terenu wnioskował o wycięcie klonu.
Grunt, na którym rośnie drzewo, należy do Parafii Rzymskokatolickiej NMP Królowej Polski i św. Archaniołów Michała, Gabriela i Rafała, czyli dawnego kościoła garnizonowego. Wniosek o pozwolenie na wycinkę został złożony już w poprzednim roku u Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków.
– Drzewo posiada suche konary, pień w środku jest pusty – czytamy w dokumencie. – Ze względu na otoczenie ciągów pieszych drzewo w takim stanie zagraża ludziom oraz zabytkowej Kaplicy Jerozolimskiej.
Ekspertyza dendrologiczna z listopada 2018 roku, jak i tegoroczne oględziny w terenie potwierdziły złą kondycję rośliny. Główne konary są rozchylone na wszystkie strony i narażone na wyłamanie. Widoczne są na nich liczne ślady gnicia drewna, co potwierdza osłabioną wytrzymałość klonu. Poza tym w miejscu rozwidlenia konarów stwierdzono powiększone ubytki w porównaniu z opinią dendrologiczną z 2018 roku, a korona drzewa w części północnej jest w stanie zamierania.
Pień drzewa lekko odchyla się od pionu w kierunku ul. Grunwaldzkiej. U jego podstawy znajduje się spora dziura. Ubytki stwierdzono także w wierzchniej części korzeni. Co więcej – pień w środku jest pusty od powierzchni gruntu do miejsca rozwidlenia konarów.
Przed kilku laty były prowadzone zabiegi pielęgnacyjne, których celem było przedłużenie żywotności drzewa. Zredukowano wówczas koronę oraz wzmocniono linami rozchylone konary. Trzeba jednak pamiętać, że klon charakteryzuje się kruchym drewnem i ograniczoną regeneracją. Poza tym to drzewo otoczone jest z dwóch stron murem oporowym, a to także wpływa na funkcjonowanie jego systemu korzeniowego.
Drzewo rośnie w pobliżu zabytkowej Kaplicy Jerozolimskiej u zbiegu ulic Grunwaldzkiej i Jagiełły. Jest zlokalizowane ok. dwóch metrów od budynku, jego pień ma ponad 350 cm obwodu, a 20-metrowa korona znajduje się jest głównie nad ul. Grunwaldzką.
Jako że trwa okres lęgowy ptaków, klon został objęty obserwacją ornitologiczną. Specjalista zaobserwował chronione gatunki w obrębie drzewa. Dlatego najprawdopodobniejszym rozwiązaniem w tej chwili jest usunięcie fragmentu drzewa znad ul. Grunwaldzkiej, natomiast jesienią – po zezwoleniu Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska – pozostałej części.
Właściciel terenu został zobowiązany do zastąpienia wyciętego klonu lipą drobnolistną. Nie może to być jednak małe drzewo – na wysokości metra ma mieć 18-20 cm obwodu. Powinno zostać posadzone do końca listopada następnego roku.