Warmia i Mazury utożsamiana jest z dobrym miejscem na wypoczynek. Również wokół walorów turystycznych budowany jest wizerunek Olsztyna. Szkopuł w tym, że mimo podejmowanych w ostatnich latach działań, liczba odwiedzających miasto utrzymuje się na podobnym poziomie. W miastach o podobnej wielkości – jak Rzeszów czy Toruń – turystów przybywa.
Olsztyński społecznik Paweł Szczur przytoczył ciekawe zestawienie, opierając je na ogólnodostępnych danych Głównego Urzędu Statystycznego. Wynika z niego, że w 1995 roku miasto odwiedziło 140 tys. turystów, a w 2018 niewiele ponad 180 tys. Tylko raz, w 2013 roku, zbliżyliśmy się do granicy 200 tys. Ostatnie cztery lata to, mniej więcej, ta sama liczba odwiedzających stolicę Warmii i Mazur.
Ciekawie wygląda także liczba noclegów turystycznych. W 1995 roku zaczynaliśmy z poziomu 120 tys. noclegów, raz zanotowaliśmy rekordowe 380 tys. W ostatnich trzech latach liczba noclegów oscyluje na takim samym poziomie.
Zestawienie te wypada jednak ciekawie w konfrontacji z miastami o podobnym potencjale. Społecznik wybrał tutaj Rzeszów (wiele razy porównywany z Olsztynem) i Toruń. Ze statystyk wynika jasno, że jeśli miasta te startowały z tego samego poziomu, co stolica Warmii i Mazur (liczba noclegów), to teraz wyraźnie je prześcignęły. Jeszcze dobitniej wygląda to na wykresie dotyczącym ogólnej liczby odwiedzających miasto.
Dane pochodzą z GUS, ostatni rok dla którego były to 2018 (BDL cecha: 40921).
Liczba noclegów
Liczba turystów
Warto zwrócić uwagę na jeszcze jedną statystykę, dostępną w raporcie GUS. Region nasz uważany jest za miejsce typowo turystyczne. Tutaj jednak liczby również są bezlitosne. W 2018 roku w naszym województwie 1,3 mln turystów skorzystało z noclegu (10. miejsce na 16 województw). Nieco lepiej wygląda to jeśli chodzi o turystów zagranicznych. Z noclegu skorzystało na Warmii i Mazurach 162 tys. odwiedzających region (7. miejsce w Polsce).
Zatem może problem Olsztyna jest także problemem województwa i mimo usilnych prób – budowa lotniska, kampania Mazury Cud Natury – daleko nam wciąż do tłumnie odwiedzanych województw (m.in. mazowieckie 5,3 mln, małopolskie 5,2, dolnośląskie 3,6 mln, zachodniopomorskie 3 mln).
Zapytaliśmy Ratusz jakie działania podejmowało miasto, aby zwiększyć liczbę odwiedzających miasto. To m.in. akcja Visit Olsztyn, Nocujesz-Zyskujesz, wydarzenia promocyjne, uczestnictwo w targach, reklama prasowa i internetowa, wizyty dziennikarzy, tzw. study tour, międzynarodowa promocja z wykorzystaniem postaci Mikołaja Kopernika i jego związków z Olsztynem i Warmią, współpraca z branżą turystyczną, podnoszenie jakości usług turystycznych oferowanych przez miasto i obiekty noclegowe, szkolenia dla hotelarzy i przewodników turystycznych.
Czy to wystarczające działania? Czytelnicy mogą sami ocenić. Krzysztof Otoliński, dyrektor Biura Sportu i Turystyki Urzędu Miasta szuka pozytywów: – Raport GUS z maja 2019 r. sytuuje Olsztyn na drugiem miejscu pod względem liczby turystów korzystających z bazy noclegowej w województwie warmińsko-mazurskim (14,1 % nocujących turystów), plasując się tylko za powiatem mrągowskim (podobny wynik odnotowano w latach 2016-2018). Olsztyn, jako samo miasto, wyprzedził tak silne marki, jak całe powiaty: ostródzki, iławski czy potęgę turystyczną – powiat giżycki.
Kiedyś wielką grupą turystów byli nasi goście i przyjaciele (sic!) z bliskiego Kaliningradu. Nie tylko turyści ale i biznesmeni oraz kupujacy… ta wymiana była pod każdym względem korzystna, a teraz…
Chcieliście Grzyma, to teraz macie.