Żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej już dziesięć razy w tym roku byli angażowani w poszukiwania zaginionych osób. W sumie od początku istnienia tej formacji uczestniczyli w 13 akcjach poszukiwawczych – poinformował rzecznik WOT ppłk Marek Pietrzak.
„Obecnie prowadzone poszukiwania (producenta filmowego Piotra Woźniaka-Staraka na mazurskim jeziorze Kisajno) są już dziesiątą w tym roku, a trzynastą w ogóle akcją tego typu, w którą na wniosek Policji angażowani są żołnierze WOT” – poinformował rzecznik WOT ppłk Marek Pietrzak zapytany o udział żołnierzy tej formacji w akcjach poszukiwawczych.
Jak dodał poprzednie tego typu działania były prowadzone na terenach: Lubelszczyzny, Mazowsza, Podkarpacia, Podlasia, ziemi świętokrzyskiej oraz Warmii i Mazur.
Według informacji rzecznika WOT w grudniu 2018 r. żołnierze tej formacji pomagali w poszukiwaniach zaginionego 80-latka. Wtedy ponad 70 żołnierzy z 14 Batalionu Lekkiej Piechoty w Hajnówce włączyło się w poszukiwania 80-letniego mieszkańca Czeremchy.
Z innych ważniejszych akcji rzecznik wymienia poszukiwania prowadzone na Podkarpaciu w listopadzie 2017 r., kiedy żołnierze WOT szukali zaginionego nastolatka, a także – zakończone sukcesem w maju 2019 r. – poszukiwania prowadzone przez 2. Lubelską Brygadę OT. Wtedy odnaleziono zaginionego na terenie Lubelszczyzny mężczyznę.
„Do największych działań poszukiwawczych w jakie zaangażowani byli żołnierze WOT zaliczyć należy szeroko relacjonowane przez media poszukiwania 5-letniego Dawida na Mazowszu” – podkreśla rzecznik WOT. Jak dodaje podczas tych poszukiwań prowadzonych w lipcu tego roku, żołnierze byli włączani do akcji kilkukrotnie.
Ppłk. Pietrzak wyjaśnił też, że użycie wojska do tego typu działań może odbywać się na wniosek Policji na mocy ustawy o powszechnym obowiązku obrony RP oraz rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie postępowania przy wykonywaniu niektórych uprawnień policji. Może także odbywać się na wniosek wojewody na podstawie ustawy o zarządzaniu kryzysowym. Każdorazowe użycie wojska musi być poprzedzone decyzją ministra obrony narodowej.
„Takie działania są praktycznym wymiarem misji Wojsk Obrony Terytorialnej, którą jest obrona i wspieranie lokalnych społeczności” – tłumaczy rzecznik.
W WOT prowadzony jest pilotażowy program stworzenia wyspecjalizowanych grup poszukiwawczo-ratowniczych. Obecnie, jak wyjaśnia rzecznik, program ten jest prowadzony w 13. Śląskiej Brygadzie OT, a jest to program K9, dotyczący działań z udziałem psów poszukiwawczych.
Rzecznik dodaje, że projekt grup poszukiwawczo–ratowniczych z psami ruszył w WOT pod koniec czerwca. Szkolenie nawigatorów trwa kilka miesięcy, po czym wybrane osoby zostają przewodnikami psów. Grupa poszukiwawczo–ratownicza K9 ma się składać się z 13 osób – dowódcy i sześciu zespołów złożonych z nawigatora, przewodnika i psa. W sierpniu grupa przeszła pierwsze egzaminy sprawdzające jej umiejętności.
Jeśli projekt się sprawdzi, grupy poszukiwawczo-ratownicze zostaną powołane w każdej z brygad OT. Projekt, przyznaje ppłk Pietrzak, „trwa i jest zaawansowany”, ale nie ma jeszcze ostatecznej jego oceny.
Według planów Ministerstwa Obrony Narodowej na terenie Polski ma powstać 17 brygad OT – dwie w województwie mazowieckim oraz po jednej w każdym z pozostałych 15 województw.
Głównym zadaniem WOT, funkcjonujących od 2017 r. jako odrębny rodzaj sił zbrojnych, jest wspieranie lokalnych społeczności, zapobieganie skutkom klęsk żywiołowych oraz wspieranie służb ratowniczych. W czasie kryzysu i wojny mają współdziałać z wojskami operacyjnymi. WOT składają się głównie z ochotników, liczą obecnie ponad 20 tys. osób, w tym ok. 3 tys. żołnierzy zawodowych. Docelowo formacja ma liczyć 53 tys. osób.
niech rodzina poprosi o pomoc jasnowidza Jackowskiego tylko on jest w stanie szybko odnaleźć ciało
Mają bardzo ważną funkcję, prawie jak ochotnicza straż pożarna.