Okuliści apelują, by chorzy zakwalifikowani do operacji zaćmy, którzy w ostatniej chwili wycofują się z zabiegów, informowali o tym lekarzy, lub personel szpitala. Wojewódzki konsultant okulistyczny w Olsztynie poinformował, że skala rezygnacji z operacji wynosi ok. 20 procent.
Wojewódzki konsultant w dziedzinie okulistyki w woj. warmińsko-mazurskim dr Janusz Pieczyński na konferencji prasowej poinformował, że w regionie znacznie skrócił się czas oczekiwania na operację zaćmy. „Jeszcze rok, dwa lata temu kolejka wynosiła trzy, czasami trzy i pół roku. Obecnie na taki zabieg trzeba czekać kilka miesięcy” – poinformował dr Pieczyński. Najkrótszy czas oczekiwania na operację zaćmy w regionie jest obecnie w szpitalu wojewódzkim w Elblągu – pacjenci umawiani są obecnie na październik.
Dr Pieczyński dodał, że zniesienie przez NFZ limitów na operacje zaćmy sprawiło, że zabiegów tych wykonuje się dużo więcej, w olsztyńskim szpitalu wojewódzkim nawet kilkanaście dziennie. „Kolejka oczekujących zmniejszyła się znacznie” – dodał lekarz.
Oczekujących w kolejce na zabieg usunięcia zaćmy szpitale oraz NFZ sms-owo informują o przyspieszeniu terminu operacji. Telefony w tej sprawie do chorych wykonują też sekretarki medyczne ze szpitali. „Mimo to okazuje się, że ok. 20 proc. pacjentów zakwalifikowanych do zabiegu w dniu operacji nie stawia się w szpitalu. To sprawia, że blokowane są miejsca innym pacjentom” – powiedział dr Pieczyński. Zaapelował do pacjentów, by powiadamiali szpital o rezygnacji z operacji, tak by lekarze mogli zaprosić na zabieg kogoś innego.
Dyrektor warmińsko-mazurskiego NFZ Andrzej Zakrzewski podkreślił, że na pacjentów zakwalifikowanych do operacji czekają nie tylko lekarze specjaliści. „Jest zarezerwowana sala zabiegowa, pielęgniarki i inny personel. Nie jest trudno uprzedzić, że się rezygnuje, wystarczy zadzwonić, nie trzeba nawet nic wyjaśniać. Szanujmy pracę innych i informujmy, jeśli ktoś nie ma w planach poddania się zabiegowi” – powiedział Zakrzewski.
Zakrzewski i Pieczyński pytani o powody rezygnacji z zabiegów powiedzieli, że część pacjentów nie stawia się na operację z powodów losowych, np. zachorowania na inną chorobę. „Ale jest grupa takich ludzi, którzy nic nie wyjaśniają, po prostu nie przychodzą i tyle” – dodał okulista.
Pierwotnie warmińsko-mazurski NFZ miał zapłacić szpitalom w 2019 roku w sumie 16,4 mln zł za operacje zaćmy. Zniesienie limitów spowodowało, że do końca roku NFZ wypłaci dodatkowo za te zabiegi 3,4 mln zł.