Olsztyńskie środowisko artystyczne pogrążyło się w żałobie. Zmarł Radosław Ciecholewski – artysta, który przez lata tworzył klimat poezji śpiewanej w mieście. Jego występy podczas Spotkań Zamkowych „Śpiewajmy Poezję” zapadały w pamięć, a głos i charyzma poruszały publiczność.
Olsztyn żegna artystę z wielkim sercem
Informacja o śmierci Radosława Ciecholewskiego pojawiła się w mediach społecznościowych Centrum Edukacji i Inicjatyw Kulturalnych w Olsztynie. W pożegnalnym wpisie nazwano go „niepodrabialnym” i „jedynym takim artystą”. Publiczność znała go z wyjątkowej wrażliwości i autentyczności.
Laureat Spotkań Zamkowych „Śpiewajmy Poezję”
W latach 80. Radosław Ciecholewski kilkukrotnie zdobywał nagrody podczas Ogólnopolskich Spotkań Zamkowych „Śpiewajmy Poezję”. Jego interpretacje wierszy, połączone z muzyką i emocją, wyróżniały się szczerością i głębią. Dla wielu uczestników i widzów był symbolem tego festiwalu – artystą, który potrafił „śpiewać poezję” naprawdę.
Związany z Teatrem Jaracza i sceną kabaretową
Ciecholewski był także związany z olsztyńskim Teatrem Jaracza, gdzie występował i współtworzył artystyczne projekty. Prowadził koncerty i wieczory kabaretowe, budując most między sztuką wysoką a rozrywką. Starsi olsztynianie z nostalgią wspominają jego występy z grupą W.A.N.N.A w legendarnej kawiarni „Teatralna”.
Artysta, który wychował kolejne pokolenia twórców
Po latach wracał do Olsztyna ze swoimi uczniami i wychowankami ze Starogardu Gdańskiego. Wspólnie występowali na zamkowym dziedzińcu, prezentując muzykę i poezję – tak, jak nauczył ich mistrz. Dla wielu młodych artystów był wzorem – człowiekiem, który nie uczył sławy, lecz wrażliwości.
Radosław Ciecholewski miał 64 lata. Zmarł, pozostawiając po sobie wspomnienie człowieka z gitarą, uśmiechem i ogromnym sercem do ludzi. Olsztyńska scena straciła dziś artystę, który przez lata dawał jej duszę.
źródło: CEiK, fot. Starogardzkie Centrum Kultury
