Wyskoczył z trzeciego piętra w centrum Olsztyna. Chciał się zabić z miłości [FOTO][WIDEO]

reklama

zamów reklamę

Do tragedii doszło w sobotę (25.05)  po godzinie 14:00 przy ul. Samulowskiego.

Świadkowie zauważyli jak na poręcz balkonu wyszedł 17- latek. Krzyczał, że się zabije. – Znam go to mój sąsiad, mieszka z rodzicami na 3 piętrze – mówi sąsiadka. – Aż nie chce mi się wierzyć co takiego zrobił. On niedawno rozstał się z dziewczyną, a właściwie to ona to rzuciła i pewnie dla tego miał depresję i targnął się na życie.

Na miejscu zjawiła się straż pożarna, policja i pogotowie. Strażacy dostali się podnośnikiem na balkon. Podjęli próbę wejścia do mieszkania.  Wtedy chłopak zabarykadował kolejne drzwi wyskoczył z okna od strony podwórka. Na jego szczęście skończyło się na złamanej nodze i ogólnych potłuczeniach.

– Przed zdarzeniem doszło do domowej awantury. Rodzice młodego chłopaka wyszli z domu. Wtedy poszkodowany próbował targnąć się na swoje życie. Świadkowie wezwali policję, która wezwała straż pożarną. Funkcjonariusze wyjaśniają szczegóły tego zdarzenia. Na szczęście młoda osoba złamała tylko nogę i został przewieziony kartką do szpitala – poinformował nas oficer prasowy KMP Rafał Prokopczuk.

Rzecznik straży pożarnej poinformował nas: – O godzinie 14:07 strażacy wyjechali aby pomóc w zabezpieczeniu próby samobójczej – mówi Mł. Brygadier Sławomir Filipowicz. Na miejsce dotarły 3 zastępy straży w tym jeden wóz z drabiną i jeden z podnośnikiem hydraulicznym. Podczas akcji 17 letni chłopak wyskoczył z drugiej strony budynku. Jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo, z naszych informacji wynika, że chłopak ma złamaną nogę i ogólne potłuczenia.

reklama

zamów reklamę

reklama

zamów reklamę