4.6 C
Olsztyn
niedziela, 22 grudnia, 2024
reklama

Ul. Knosały, czyli Droga na Marsa. Kto mi za to odda?

OlsztynUl. Knosały, czyli Droga na Marsa. Kto mi za to odda?

Wracamy do Was w drugim wydaniu z tematem niecierpiącym zwłoki. W odpowiedzi na nasz apel zgłosiła się do nas Pani Karolina, mieszkanka Olsztyna wynajmująca mieszkanie przy ul. Knosały 7b. Jest to miejsce, gdzie powstało nowe osiedle bloków mieszkalnych z kilkoma przedsiębiorstwami usługowymi. Kamienica Park Centralny stoi tuż przy drodze wiodącej w linii prostej od restauracji McDonald’s aż Parku Centralnego. Kompleks mieszkalny powstały w 2015 roku wydawał się strzałem w dziesiątkę.

– Perspektywa mieszkania zlokalizowanego w centrum miasta, obok Parku Centralnego, brzmiała atrakcyjnie. Nowe mieszkania w wysokim standardzie prezentowały się okazale, a droga dojazdowa miała wkrótce zostać zrewitalizowana i dostosowana do potrzeb mieszkańców – wspomina Pani Karolina.

Nic dziwnego, że mieszkania cieszyły się dużym zainteresowaniem. Tym sposobem Kamienica Park Centralny zapełniła się lokatorami, a właściciele mieszkań cierpliwie czekali na obiecany dojazd do domu… I czekają do dziś. Kwestia drogi nie została rozwiązana, a codzienna próba dostania się do pracy stanowi dla nich istną wyprawę.
– Ta droga wygląda jak poligon treningowy dla przyszłych łazików marsjańskich, wspólnie ze znajomymi nazywamy ją Drogą na Marsa ­– mówi z rozżaleniem Pani Karolina, która mieszka tu od ponad roku.

Rzeczywiście dojazd do posesji prezentuje się koszmarnie. Ukazujący się nam krajobraz przypomina pole bitwy rodem z filmów wojennych. Droga usiana gigantycznymi dołami wypełnionymi wodą, deskami i kamieniami nie napawa optymizmem. Całość dopełnia rozmiękczony materiał podłoża przypominający zabłocony tor przeszkód. Jako dociekliwy dziennikarz z krwi i kości postanowiłem przeżyć to na własnej skórze. Droga pokonana samochodem przypomina walkę o przetrwanie. Auto przechyla się na zmianę do przodu i do tyłu, wpada w dziurę, haczy podwoziem.

– Ciągle muszę naprawiać samochód. Odkąd tu mieszkam, wydałam kupę pieniędzy na zawieszenie. Wcześniej nie miałam takich problemów. Kto mi za to odda? ­– pyta lokatorka mieszkania przy ul. Knosały 7b.
Miasto zasłania się budżetem, w którym nie uwzględniono powyższej drogi. Tłumaczy, że nie ma pieniedzy, a mieszkańcy cierpią. Warto wspomnieć, że plany na stworzenie dojazdu były, jednak pieniądze wchłonęła inna inwestycja. Jak łatwo można sie domyśleć, chodzi o tramwaje, które mocno nadwyrężyły zasoby miasta.

Olsztyn, czyli zarządca drogi, ma obowiązek zapewnić właścicielom posesji odpowiedni dojazd. Po licznych interwencjach mieszkańców wyrównano teren za pomocą specjalnej równiarki. Niestety nie utwardzono podłoża – bez tego efekt utrzymuje się przez około dwa tygodnie, po czym droga ponownie przypomina ser szwajcarski.
Wydaje się, że spór mieszkańców z miastem sięga zenitu. Wielokrotnie powtarzane petycje, zbieranie podpisów czy apele do miasta najwyraźniej nie odnoszą żadnego skutku. Nic nie zapowiada, aby ta sytuacja została rozwiązana w najbliższym czasie. Miasto stoi z założonymi rękami, a lokatorzy niszczą swoje auta w codziennej przeprawie przez osiedle znajdujące się w centrum Olsztyna. Pamiętajmy, że jeden z dojazdów do Parku Centralnego jest wizytówą naszego miasta, za które nikt nie chce się wstydzić.

Mieszkańcy przykrywają dziury deskami.

Czy wiesz, że…
Zarząd dróg, a pośrednio i jego ubezpieczyciel, odpowiada na zasadzie winy, na co wskazuje kodeks cywilny w art. 415 poprzez stwierdzenie, że obowiązany do naprawienia szkody jest ten, kto wyrządził szkodę innej osobie na skutek swojego działania lub zaniechania. Oznacza to, iż obowiązek naprawienia szkody powstaje jedynie w razie takiego działania lub zaniechania (zaniedbania) zarządcy, które noszą znamiona winy, czyli naruszenia określonych obowiązków określonych w przepisach prawa.
Odpowiedzialność zarządcy drogi, a następnie nakładającej się na nią odpowiedzialności jego ubezpieczyciela, opiera się na zasadach wskazanych w kodeksie cywilnym (art. 415). Do stwierdzenia istnienia odpowiedzialności konieczne jest łączne wystąpienie następujących przesłanek:
1. zaistnienie, powstanie szkody (np. uszkodzenia felgi w pojeździe na skutek wjechania w „dziurę” w drodze, złamanie ręki na skutek upadku na śliskim chodniku);
2. szkoda taka musi być spowodowana działaniem lub zaniechaniem, z którym ustawa wiąże obowiązek odszkodowawczy (np. na skutek zaniedbań, niedociągnięć ze strony zarządu dróg na jezdni występuje nienaprawiony ubytek czy też chodnik, na którym doszło do upadku, nie został odpowiednio i na czas uprzątnięty, odlodzony);
3. musi istnieć związek przyczynowy pomiędzy szkodą a działaniem lub zaniechaniem, z którym ustawa wiąże obowiązek odszkodowawczy (pomiędzy uszkodzeniem pojazdu a ubytkiem w jezdni musi istnieć związek przyczynowy, tzn. do uszkodzenia pojazdu doszło wskutek wjechania w ubytek lub taki związek istnieje pomiędzy złamaniem ręki spowodowanym śliskością a zaniechaniem odlodzenia, odśnieżenia chodnika).

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

11 KOMENTARZY

11 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Olsztyniak
4 kwietnia 2017 10:00

Cały Olsztyn tak wygląda, wiejskie drogi są równiejsze. Jak nie studzienki wystają to są zapadnięte, dziura na dziurze co jakiś czas Pan w gumaku załata ale starczy do pierwszego deszczu i od nowa. ?

Andrzej
4 kwietnia 2017 15:11

Od 10 lat turlamy się pdziurawioną drogą aby dojechać pod adresy przy WILCZTŃSKIEGO 2-2F. Niemoc począwszy od dewelopera, administratora po odpowiedzialne komórki Urzędu miasta..

Polecane