Dzień po dniu, z tygodnia na tydzień i z miesiąca na miesiąc, warunki atmosferyczne pogarszają stan porzuconych samochodów. Stają się one wrakami i szpecą przestrzeń miejską. Pomimo obowiązku wyrejestrowania i recyklingu takich pojazdów, wielu właściciel porzuca swoje auta, licząc, że nikt się nimi nie zainteresuje. Ta mentalność jest jednak błędna. Zarówno mieszkańcy, jak i Straż Miejska coraz częściej zwracają uwagę na zaniedbane samochody.
Szereg procedur
Definicja “wraku” nie występuje w żadnym przepisie — zamiast tego używa się określenia “pojazd nieużytkowany”. Jest to określenie oparte głównie na wizualnym stanie samochodu: niszczejącej karoserii, widocznych uszkodzeniach, braku kół. Zgodnie z Prawem o ruchu drogowym, takie pojazdy mogą być usuwane przez straż miejską lub policję, jednak proces ten wymaga przeprowadzenia szeregu procedur.
Najpierw należy ustalić, gdzie samochód jest zaparkowany. Straż Miejska nie może usunąć każdego samochodu – może to zrobić tylko w przypadku samochodów zaparkowanych na pasie drogowym, w strefie ruchu lub strefie zamieszkania. Gdy spełnione są warunki do usunięcia pojazdu, Straż Miejska inicjuje procedurę, która zaczyna się od ustalenia właściciela samochodu i nawiązania z nim kontaktu. Jeśli współpraca nie przynosi rezultatów, pojazd jest holowany i wywożony na strzeżony parking.
*nagranie wideo
To nie takie proste
Czasami, sytuacje są bardzo skomplikowane i bywają wynikiem sytuacji rodzinnej. Bywa też tak, że właściciel jest osobą starszą, która nie jest już w stanie prowadzić pojazdu lub osobą, która wyjechała za granicę i nie jest już zainteresowana samochodem. Każdy przypadek wymaga czasu i przejścia długiej procedury.
Od początku roku, na lawetę w Olsztynie trafiło 14 nieużytkowanych pojazdów, a 19 zostało usuniętych przez samych właścicieli. Porzucone samochody to prawdziwa zmora na ulicach Olsztyna.
źródło: Gazeta Olsztyńska, fot. SM w Olsztynie
Na Zamenhofa kilka tez się znajdzie.
Na Belwederze znajduje się tyle wraków, że wieczorem ciężko znaleźć wolne miejsce.. problem zgłaszany oczywiście wielokrotnie był do odpowiednich służb.