W niedzielę strażacy z Ochotniczej Straży Pożarnej uratowali konia, który utknął po szyję w głębokim rowie melioracyjnym w okolicach Barczewa (woj. warmińsko-mazurskie). Dzięki sprytnej akcji ratunkowej, w której wykorzystano węże pożarnicze, zwierzę zostało wyciągnięte z trudnej sytuacji.
Koń uwięziony był w wodzie i mułowym błocie, nie mogąc samodzielnie wydostać się na twardy grunt. Wycieńczony, spędził w rowie około trzech godzin, groziło mu utonięcie. Ratunek był utrudniony przez podmokły teren, który uniemożliwił dojazd wozów strażackich. Strażacy musieli pokonać ostatnie sto metrów pieszo, niosąc sprzęt ratunkowy.
Pod brzuch konia strażacy podłożyli węże pożarnicze, a następnie kilkunastu z nich użyło siły własnych mięśni, aby wyciągnąć zwierzę z błota. “Było naprawdę ciężko, koń nie do końca chciał współpracować, ale wspólnymi siłami strażaków z Barczewa, Bartołt Wielkich, Klebarka Wielkiego i Biskupca udało się zwierzaka wydobyć i uratować” – relacjonował Mariusz Dowgiałło, dowódca sekcji z OSP Barczewo.
Na szczęście, koń nie odniósł poważnych obrażeń. Po akcji ratunkowej stanął na nogach i zaczął skubać trawę. Strażacy oczyszczali go z błota i okryli kocem termicznym. Opiekunowie zwierzęcia zabrali je na badania weterynaryjne, aby upewnić się, że nie doznało żadnych poważniejszych urazów.
źródło: PAP