Straż Graniczna po raz pierwszy przetransportowała śmigłowcem organ do przeszczepu. Formacja została poproszona o pomoc w dostarczeniu wątroby dla kobiety, która zatruła się grzybami. Sprawa była pilna. Przyspieszyliśmy transplantację o ponad 10 godzin – powiedziała rzeczniczka SG por. Anna Michalska.
Straż Graniczna o pomoc została poproszona ok. godz. 11 w środę przez szpital w Szczecinie. Do placówki trzeba było dostarczyć wątrobę z jednego ze szpitali w woj. warmińsko-mazurskim. Pilny przeszczep musiał być wykonany kobiecie, która była w ciężkim stanie po spożyciu muchomora sromotnikowego.
Około godz. 13 w drodze był już śmigłowiec SG Robinson R-44. Leciała nim pilotka por. SG Anita Wodkowska z I Wydziału Lotniczego Biura Lotnictwa SG w Gdańsku wraz z zespołem medycznym, który pobrał wątrobę do przeszczepu. Organ dostarczono do Malborka. Stamtąd został przetransportowany do Szczecina samolotem wojskowym.
Rzeczniczka SG poinformowała, że transport od momentu pobrania trwał niespełna 2,5 godziny. Pomoc służb przyspieszyła transplantację o ponad 10 godzin. Operację przeszczepu lekarze przeprowadzili jeszcze w nocy.
„Wszystko odbyło się błyskawicznie. Dla nas to wyróżnienie, bo to był pierwszy raz, gdy braliśmy udział w takiej akcji. Wszyscy jesteśmy wzruszeni, że to się szybko udało. Trzymamy kciuki, żeby pacjentka wróciła do zdrowia” – powiedziała w czwartek porucznik Michalska.
Jak wyjaśniła, w akcję pobrania organów zaangażowana była także Policja. Funkcjonariusze przetransportowali serce z placówki w woj. warmińsko-mazurskim do Wrocławia.
źródło: PAP