Olsztynianie mogą korzystać z coraz większej liczby nowinek związanych z komunikacją publiczną. Poza tablicami informującymi o odjazdach autobusów w części pojazdów działają już biletomaty.
Takich urządzeń w autobusach i tramwajach stolicy regionu będzie 159. – Znaczna część już została zainstalowana, ale na razie uruchomiliśmy te w 11 pojazdach konsorcjum KDD/Blue Line – informują pracownicy ratusza. – Chcemy sprawdzić, jak sprawują się nowoczesne urządzenia, które mają ułatwić korzystanie z komunikacji miejskiej. W automatach można kupić bilety jednorazowe i dobowe – przyjmują one monety (i wydają resztę), a także umożliwiają uregulowanie należności kartą płatniczą.
Jednak mobilne urządzenia to nie wszystko. Dzięki projektowi związanemu z modernizacją transportu publicznego w naszym mieście zostanie uruchomionych 37 stacjonarnych biletomatów. Z pierwszego z takich urządzeń można już korzystać przy przystanku na pl. Roosevelta.
Inną formą płatności za przejazdy jest Olsztyńska Karta Miejska. Miasto wydało już ponad 3,5 tys. takich dokumentów, które mogą zastąpić bilet miesięczny albo stać się elektroniczną portmonetką. Wówczas – po przyłożeniu jej do kasownika – pobrana zostanie opłata za przejazd. Co ważne, w przypadku karty miejskiej nie potrzeba żadnych dodatkowych dokumentów, które potwierdzają np. prawo do ulg. Wszystko jest zapisane w postaci elektronicznej.
Przypominamy też, że od 1 listopada olsztynianie będą mogli korzystać z obniżek za korzystanie z komunikacji miejskiej. Radni Olsztyna zdecydowali o obniżeniu cen biletów sieciowych do 88 złotych. Dla olsztynian to o 22 złote mniej, dla mieszkańców okolicznych gmin, do których dojeżdżają miejskie autobusy, to ponadpięćdziesięciozłotowa obniżka. Likwidacja taryf aglomeracyjnych oznacza, że dojazd do Klewek, Bartąga czy Dywit będzie kosztować tyle samo, co podróżowanie w granicach Olsztyna. Jednorazowy oraz 30-minutowy bilet będzie kosztować 2,90 zł, 45-minutowy – 3,40 zł, a 90-minutowy – 4,40 zł. Czasowe bilety umożliwią wielokrotnie przesiadanie się między autobusami czy tramwajami.
Na Roosevelta szwankuje stacjonarny biletomat: nie można zapłacić kartą bo na ekranie jest napis „wyjmij kartę”, fizycznie nic w szczelinie nie siedzi, ale włożyć karty też się nie da.
może te automaty do biletów są dobre, ale co z tego chciałam ostatnio kupić bilet niestety automat nie przyjmował pieniędzy próbowałam kilka razy ale bez efektu. Może mi się nie udało ale dziewczyna która wsiadła ze mną też nie mogła kupić tego biletu. To jeszcze nie było najgorsze ; kierowca autobusu nie chciał mi sprzedać biletu ponieważ twierdził że automat działa co było nie prawdą. Byl bardzo nie uprzejmy i z wielkim fochem sprzedał mi bilet, gdzie dziewczyna która ze mną walczyła z automatem odkupiła bilet od pasażera który jechał tym autobusem. Potwierdzając że to nie działa. Wypadalo by nauczyć… Czytaj więcej »