W środę w Olsztynie odbyła się konferencja prasowa na temat danych dotyczących sytuacji epidemiologicznej w Polsce. Wypowiedział się tam m.in. Główny Inspektor Sanitarny Janusz Dzisko.
Konferencja prasowa dotyczyła obecnej sytuacji epidemiologicznej w Polsce, a także przypuszczeń na temat czwartej fali zakażeń. Wziął w niej udział Główny Inspektor Sanitarny Krzysztof Saczka, epidemiolog z Państwowego Zakładu Higieny prof. Andrzej Zieliński, wojewoda warmińsko-mazurski Artur Chojecki oraz Wojewódzki Inspektor Sanitarny Janusz Dzisko. Więcej informacji na temat konferencji znajduje się tutaj: Szef GIS w Olsztynie: mutacja Delta sięga obecnie 45-46 proc. wszystkich zakażeń w Polsce.
Jak wygląda sytuacja epidemiologiczna Warmii i Mazur?
O obecnej sytuacji naszego województwa wypowiedział się Wojewódzki Inspektor Sanitarny Janusz Dzisko. Zaznaczył jednak, że mówi o tym jako mieszkaniec tego regionu, a nie inspektor.
– Chcę krótko powiedzieć o tym, co się u nas dzieje. Może nawet nie jako Wojewódzki Inspektor Sanitarny, ale po prostu mieszkaniec województwa. Śledzimy tę epidemię od marca (2020 roku). Wtedy pojawiły się pierwsze przypadki. Dzisiaj statystyki wyglądają w następujący sposób: mamy 120 tysięcy potwierdzonych zakażeń i niestety 3065 zgonów ludzi, którzy odeszli od nas wskutek działania koronawirusa. Do dzisiaj pamiętam takie dni i miesiące, kiedy liczba dodatnich wyników była dramatyczna. My w szczycie tej ostatniej fali podawaliśmy wyniki i to było 1200-1300 potwierdzonych zakażeń na dobę. Mało tego, w niektórych miesiącach mieliśmy po 500-600 zgonów – przyznał Janusz Dzisko.
Szczepienia ochroną przed czarnym scenariuszem
Inspektor wspomniał o poprzednich statystykach, aby wystosować prośbę do mieszkańców przypominając im, że rezygnacja ze szczepień może doprowadzić do tak dramatycznej sytuacji, w jakiej znaleźliśmy się w trakcie trzeciej fali wirusa.
– Ten czarny scenariusz może się powtórzyć, ale wszystko w tej chwili zależy od nas. W tym czarnym scenariuszu przekształcaliśmy oddziały i całe szpitale na covidowe. W szczycie fali epidemicznej liczba zajętych łóżek sięgała ok. tysiąca. W szczytowym okresie pod respiratorami leżało 200 osób – przypomniał inspektor.
Janusz Dzisko zachęca do zdecydowania się na szczepienie. Istnieją teraz punkty mobilne, w których mamy możliwość przyjęcia jednodawkowej szczepionki. Inspektor nazwał takie obiekty „kontenerami”.
– Tylko od nas zależy czy nie powtórzy się to jesienią. Wydawać by się mogło, że metoda jest dosyć prosta, a przede wszystkim skuteczna – należy zawitać do takiego kontenera i spróbować się zaszczepić. Przy wariancie delta odporność populacyjna powinna sięgać 90%. Nasze województwo na początku było zieloną wyspą, a w lutym okazało się, że wskaźniki są dramatyczne. To było pierwsze województwo, które musiało zostać zamknięte. Wydaje mi się, że nie chcemy wrócić do tej sytuacji. Jeśli więc mogę poprosić o uratowanie mieszkańców tego województwa przed tą trudną sytuacją, to bardzo bym Państwa o to prosił – zakończył Janusz Dzisko.
a ile z tych 3000 to osoby ktore mialy inne ciezkie choroby (nowotwory itp) a covid byl tylko „dodatkiem”?
czy ktoś przeczytał tytuł przed publikacją??? ” Dyrektor sanepidu ujawnij ile dokładnie osób zmarło przez koronawirusa na Warmii i Mazurach”