4.6 C
Olsztyn
niedziela, 22 grudnia, 2024
reklama

Okradziony cudzoziemiec próbował wrócić do swojego kraju rowerem. Pomogli mu policjanci

WiadomościOkradziony cudzoziemiec próbował wrócić do swojego kraju rowerem. Pomogli mu policjanci

Policjanci z ostródzkiej drogówki pomogli obywateli Bułgarii, który w wyniku szeregu niefortunnych zdarzeń znalazł się w bardzo trudnej i niebezpiecznej sytuacji. Dzięki zaangażowaniu i empatii funkcjonariuszy mężczyzna uzyskał niezbędną pomoc, za którą Ambasada Bułgarii w Warszawie pisemnie podziękowała policjantom.

Policjanci wielokrotnie udowodnili, że chcą i potrafią pomagać potrzebującym w najróżniejszych sytuacjach. Nawet tych najbardziej nietypowych i tych, w których trudną do pokonania barierą bywa choćby obcy język. Tym razem, dzięki życzliwości i ogromnemu zaangażowaniu post. Pauliny Jastrzębskiej oraz asp. Pawła Piechockiego z Wydziału Prewencji i Ruchu Drogowego ostródzkiej komendy, w niedzielę (13.06.2021r.) niezbędną pomoc otrzymał obywatel Bułgarii, który znalazł się w trudnej sytuacji.

„W niedzielę wieczorem dostaliśmy zgłoszenie, że drogą S7 w kierunku Warszawy jedzie rowerzysta. Jest to droga ekspresowa, więc rowerzyści nie mogą się po niej poruszać. To bardzo niebezpieczne” – opowiadają policjanci, którzy pojechali we wskazane miejsce. W Miejscu Obsługi Podróżnych w Grabinie zauważyli siedzącego na ławce mężczyznę z rowerem. Okazał się obywatelem Bułgarii. Policjanci próbowali rozmawiać z nim po angielsku, niemiecku, rosyjsku i polsku. Niestety, nie byli w stanie się z nim porozumieć w żadnym z tych języków.

„Ten mężczyzna nie rozumiał języków, którymi próbowaliśmy nawiązać z nim kontakt. Próbowaliśmy porozumieć się z nim na migi, ale to również nie przynosiło rezultatów. Widać było, że jest zmęczony, że ma jakiś problem. Nie mogliśmy go tak zostawić” – relacjonują funkcjonariusze.

We współpracy z oficerem dyżurnym Komendy Powiatowej Policji w Ostródzie policjanci skontaktowali się z Ambasadą Bułgarii w Warszawie. Pracownik ambasady tłumaczył słowa obywatela Bułgarii na język angielski, dzięki czemu funkcjonariusze poznali jego historię.

„Okazało się, że Georgi był na Słowacji i tam został okradziony. Sam, w obcym kraju, bez mapy i bez pieniędzy ruszył przed siebie z nadzieją, że dojedzie do Bułgarii. Coś poszło nie tak i dojechał pod Ostródę. Był wykończony i załamany. Zależało nam, żeby Georgi jak najszybciej trafił do Warszawy, do swojej ambasady, gdzie uzyska fachową pomoc. Nie mogliśmy jednak pozwolić, żeby pojechał tam rowerem. Sami również nie mogliśmy go tam zawieźć. Postanowiliśmy więc, że pojedzie tam pociągiem. Kupiliśmy mu bilet i zadbaliśmy o niego do czasu przyjazdu pociągu” – mówią policjanci.

Obywatel Bułgarii szczęśliwie dojechał do Warszawy, gdzie zaopiekowali się nim pracownicy ambasady. Po kilku dniach do Komendy Powiatowej Policji w Ostródzie przesłane zostały podziękowania za okazany profesjonalizm, zaangażowanie i humanitarne podejście:

„Szanowni Państwo,

Ambasada Republiki Bułgarii pragnie złożyć serdeczne podziękowania – za okazaną pomoc i profesjonalizm w działaniach w związku ze sprawą bułgarskiego obywatela (…). Szczególne podziękowania kierujemy do Państwa pracowników: Pani Pauliny Jastrzębskiej i Pana Pawła Piechockiego, za okazany profesjonalizm, zaangażowanie i humanitarne podejście. Ambasada Republiki Bułgarii korzysta z okazji, żeby życzyć całej komendzie dalszych sukcesów w pracy”.

Post. Paulina Jastrzębska i asp. Paweł Piechocki zgodnie potwierdzają, że pomaganie innym jest dla nich najważniejszym zadaniem, jakie realizują pełniąc służbę Policji. Dlatego nie czują się bohaterami, ponieważ uważają, ze zrobili to, co zrobić powinien zrobić każdy na ich miejscu – zainteresować się losem drugiego człowieka i postarać się mu pomóc.

Źródło: KWP

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

5 KOMENTARZY

5 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Adam Klawisz
23 czerwca 2021 11:54

Kurczę a mogli stać z suszarką koło Idzbarka

Hmmm
23 czerwca 2021 14:12

Minimum 450 km w prostej linii musiał przejechać rowerem w złą stronę. Na północ zamiast na południe. Tego nie zrobi się w jeden dzień – coś tutaj się nie klei….

Polecane