5 C
Olsztyn
niedziela, 17 listopada, 2024
reklama

Automat nie da ci wygrać, a możesz pójść z torbami

OlsztynAutomat nie da ci wygrać, a możesz pójść z torbami

Służba celna niemal dzień po dniu rekwiruje nielegalne automaty do gier, ale wciąż, jak grzyby po deszczu, wyrastają nowe punkty z takimi maszynami. Ryszard Chudy, rzecznik Izby Celnej, zapewnia, że już wkrótce znikną wszystkie automaty, a osoba, która dobrze zna to zagadnienie, twierdzi, że to walka z wiatrakami, bo ludzie wciąż będą grać, a chętnych do szybkiego zarobku nie będzie ubywać.

Zgodnie z prawem automaty do gier o niskich wygranych mogą być ustawiane wyłącznie w legalnych kasynach. W województwie warmińsko-mazurskim funkcjonują cztery takie punkty, ale nie trzeba być detektywem, aby wypatrzyć na terenie Olsztyna miejsca z automatami, które spokojnie sobie funkcjonują.

Izba Celna: wyłapiemy wszystkie

Jak informuje Ryszard Chudy, w tym roku na terenie całego kraju Izba Celna zajęła już około 10 tys. automatów do gier o niskich wygranych (w 2013 roku zarekwirowano 6 tys. maszyn). W naszym regionie do końca listopada Izba zajęła 900 automatów. Rok wcześniej zaledwie 203. – I zatrzymamy wszystkie – zapewnia rzecznik. – Szacujemy, że na ternie całego kraju nielegalnych automatów jest około 20 tys. spośród 50 tys., które funkcjonowały w Polsce przed 2010 rokiem. Co powoduje, że automaty wciąż są ustawiane, mimo że grozi za to kara grzywny lub więzienie? – Szybki zarobek. Z naszych informacji wynika, że, ustawiając taki automat, miesięcznie można wyciągnąć z niego około 5 tys. złotych – mówi Ryszard Chudy. – To kusząca wizja, bo poza ustawieniem maszyny nie trzeba praktycznie nic robić. Dlatego pojawiają się one w pubach, sklepach czy na stacjach benzynowych.
Problem z automatami do gier o niskich wygranych pojawił się pod koniec 2009 roku, kiedy weszła w życie Ustawa o grach hazardowych, a mocy nabrał art. 14 tego dokumentu, który mówi, że „urządzanie gier cylindrycznych, gier w karty, gier w kości oraz gier na automatach dozwolone jest wyłącznie w kasynach gry”. Zapis przewrócił do góry nogami obowiązujący stan prawny i jednym ruchem zdelegalizował większość automatów w Polsce.
– W niektórych miejscach firmy mają jeszcze zezwolenie wydane przed uprawomocnieniem się ustawy, ale zezwolenia te powoli wygasają i nie są przyznawane nowe – wyjaśnia Ryszard Chudy.

Jedna osoba została skazana

Osoba związana z ustawianiem takich automatów twierdzi, że skala problemu jest o wiele większa, a nielegalny hazard schodzi do podziemia i ma się dobrze. – Myślę, że wciąż na terenie całego kraju funkcjonuje około 50 tys. automatów – mówi Maciej (imię zmienione – red.) – i nie da się tego zjawiska wyeliminować, bo ludzie lubią hazard, a zysk z takiego automatu jest duży. W mojej ocenie popełniono błąd, tworząc zapisy tej ustawy, co potwierdził w 2012 roku Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu, orzekając, że ustawa wymagała notyfikacji Komisji Europejskiej. W praktyce firmy, które traciły automaty, odwoływały się od tej decyzji do sądu, skarżyły Izbę Celną i odzyskiwały je.
Nasz rozmówca twierdzi, że idealnym rozwiązaniem było utrzymanie dotychczasowego stanu rzeczy, np. uważne reglamentowanie zezwoleń na ustawienie automatów. – Przed wprowadzeniem tej ustawy naprawdę trzeba było się postarać, aby móc taki automat postawić. Wymagało to chyba aż sześciu zezwoleń różnych instytucji – mówi Maciej. – Trzeba było spełnić określone warunki, na przykład w jednym punkcie mogły stać maksymalnie trzy automaty, a maszyny nie mogły być ustawiane w sąsiedztwie obiektów kultu religijnego czy szkół. Restrykcyjna ustawa nie tylko nie wyeliminowała problemu, ale zepchnęła graczy i firmy, które ustawiają automaty, do podziemia. Hazardziści wciąż grają, a chętni do zarobku na automatach wciąż je ustawiają. W dodatku pieniądze, które mogłyby trafić do budżetu państwa w formie podatków, trafiają niekiedy do kieszeni grup przestępczych, które zrobiły sobie z tego interesu dodatkowe źródło dochodu.
Jak określa kodeks karny skarbowy, za posiadanie nielegalnego automatu do gier właścicielowi lokalu grozi najwyższa z kar grzywny przewidziana w tym dokumencie albo kara pozbawienia wolności do trzech lat. Co więcej obie te kary można łączyć. – Z tego, co wiem, to w jednym z przypadków w regionie sąd orzekł karę pozbawienia wolności. Dotyczyło to osoby, która była już karana za takie przestępstwo – wyjaśnia Ryszard Chudy.

Grają wszyscy i wszyscy przegrywają

Problem legalności lub nielegalności automatów ma także szersze tło, bo zdarza się, że entuzjaści automatów uzależniają się od grania. Kamil Jarmoszuk, psycholog z Miejskiego Zespołu Profilaktyki i Terapii Uzależnień, pracuje na co dzień z uzależnionymi od hazardu. – Największa liczba uzależnionych osób, która do mnie trafia, to hazardziści korzystający właśnie z takich automatów – wyjaśnia psycholog. – Trudno też określić profil typowego gracza, bo są to ludzie w różnym wieku i o różnym statusie społecznym. Grają młodzi, starsi, panowie na emeryturze. Jak twierdzą, robią to na ogół z chęci zysku, ale w trakcie terapii dowiadujemy się, że jednak ich motywacja jest inna, np. chcą w ten sposób podnieść własną samoocenę, rozładowują stres czy czują się samotni. Psycholog dodaje także, że trafiają się uzależnieni, którzy potrafili przegrać na automatach kilkanaście lub kilkadziesiąt tysięcy złotych. Rujnują swoje oszczędności i rodziny, które się z tego powodu rozpadają.

rak

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

reklama

1 KOMENTARZ

1 Komentarz
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
VendingKontakt.pl
29 grudnia 2014 22:53

Szukasz Automatów, Firm Vendingowych – najlepszych rozwiązań dla swojej firmy lub innych potrzeb?
wszystkie rozwiązania zupełnie za darmo! Wejdź na:
vendingkontakt.pl/
Zapraszamy!

Polecane