Kończący kadencję burmistrz Działdowa uhonorował nieżyjących nazistów.
Jak podaje Telewizja Mazury, jedną z sesji działdowskiej rady miasta zdominowała informacja o uhonorowaniu przez lokalnego burmistrza nieżyjących już Niemców. Jednak, jak się okazało, nie byli oni zwykłymi obywatelami, co uświadomił zabranym Grzegorz Mrowiński, radny Działdowa i historyk: – Obaj panowie byli mieszkańcami naszego miasta i nie wiem, czy pan wie, ale obaj byli również członkami SS. Jeden z nich był strażnikiem obozu koncentracyjnego w Działdowie, który brał udział w aresztowaniach Polaków i ich egzekucjach, a drugi był bliskim współpracownikiem obozu koncentracyjnego w Działdowie, brał udział w łapankach Polaków i w likwidacji getta żydowskiego w Mławie, więc jest to bardzo bulwersująca sprawa.
Odznaczeni pośmiertnie esesmani znajdują się również na liście zbrodniarzy wojennych. Bronisław Mazurkiewicz, burmistrz Działdowa, argumentuje jednak swoje działania dobrą wolą i potrzebą polsko-niemieckiego pojednania.
Wydaje się, że Działdowo jest tym z miast naszego regionu, które pamięć o ofiarach okupacji hitlerowskiej i okrucieństwie II wojny światowej powinno szczególnie kultywować – tam bowiem w latach wojny działał niemiecki obóz koncentracyjny, w którym zginęło kilkanaście tysięcy osób.
JC
Oby to była ostatnia kadencja tego nieudacznika który nic nie wniósł do tego miasta lecz je ośmiesza na cały kraj.
Przez ten obóz przeszło około 200.000 ludzi, a około 10.000 znalazło tu śmierć, po uprzedniej udręce fizycznej i moralnej; wśród nich zostali zamordowani i niewiadomo dotąd mimo poszukiwań, gdzie pogrzebani: nasz Arcybiskup, Bp Wetmański, księża pow. płockiego, Księża Salezjanie płoccy ze Stanisławówki, Ojcowie i Bracia Pasjoniści z Przasnysza, O. Czesław Kapucyn z Zakroczymia; nadto księża z diecezji chełmińskiej, łomżyńskiej, warszawskiej. Wśród rozgłosu, jaki nadano obozom koncentracyjnym, urządzonym dla nas przez Niemców w Polsce i w Niemczech, obóz w Działdowie jest najmniej znany, chociaż pochłonął tyle ofiar, był miejscem wyrafinowanych tortur, gdzie księży już z góry skazywano na „wykończenie”, miał surowy… Czytaj więcej »