Tegoroczne wnioski z projektami inwestycji w ramach OBO można było składać do końca czerwca. Jakie pomysły na swoje miasto mają mieszkańcy Olsztyna?
W poniedziałek minął termin składania projektów w ramach Olsztyńskiego Budżetu Obywatelskiego .Pracownicy Biura Dialogu Społecznego czekają jeszcze czekają na zgłoszenia wysłane pocztą.
– Do dzisiaj (czyli do 1 lipca -RED) wpłynęło około 200 wniosków. Spodziewamy się około 20 wysłanych pocztą – mówi Bartosz Kamiński
Ubiegłoroczna edycja OBO można nazwać wersją testową. To dla społeczników i urzędników było całkowicie nowe doświadczenie. Druga edycja budżetu nie była już nowością dla obu grup.
– Poziom wniosków jest znacznie wyższy niż w ubiegłym roku. Są one lepiej dopracowane pod względem merytorycznym. Widać, że większość wniosków była przemyślana i przygotowana – dodaje pracownik Biura Dialogu.
Podania będą pogrupowane i rozdzielone na ogólnomiejskie i osiedlowe. Następnie odbędzie się weryfikacja przez zespół koordynujący, w skład którego wchodzą przedstawiciele rady miasta, rad osiedli, społeczników i mieszkańców. Taki niezależny zespół będzie decydował w sprawach spornych. Grupa powstała po sugestiach mieszkańców i społeczników.
– Idea budżetu obywatelskiego wynika z konsultacji społecznych. Dzięki projektom władze miasta poznają najpilniejsze potrzeby mieszkańców – mówi Bartłomiej Kamiński.
Wśród projektów dominowały pomysły dotyczące osiedli, ale nie brakowało ciekawych, a czasem nowatorskich pomysłów. Dużą popularność wśród pracowników magistratu zyskał projekt „hoteli dla zapylaczy” (czyli uli w przestrzeni publicznej). Wśród ciekawszych pomysłów jest też projekt przeniesienia „szubienic” z pl. Dunikowskiego do „bezpiecznego miejsca” i wyznaczenie przestrzeni do spędzania wolnego czasu z piwem pod chmurką.
Po pierwszej weryfikacji projekty trafią pod głosowanie mieszkańców i to oni zadecydują, które otrzymają wsparcie w ramach OBO. Ciekawe, które pomysły przypadną do gustu mieszkańcom stolicy Warmii.
KM