Nie milkną echa sprawy dotyczącej budowy rond na południowej obwodnicy Olsztyna. Do biur posłów naszego regionu wpłynęła skarga jednego z mieszkańców Dorotowa.
Przypomnijmy, wbrew wcześniejszym planom GDDKiA w Olsztynie nie wybuduje na wszystkich skrzyżowaniach obwodnicy bezkolizyjnych „koniczynek”. W zamian za to na dwóch skrzyżowaniach wybuduje tzw. ronda turbinowe. GDDKiA zorganizowała w tej sprawie konferencję prasową, ale emocje nie opadają. Poniżej list mieszkańca Dorotowa do posłów z naszego regionu.
Treść listu (pisownia oryginalna):
Zwracam się z prośbą o zainteresowanie się ostatnimi doniesieniami w sprawie tej inwestycji. Nasza radość z jej zatwierdzenia przez Rząd szybko zamieniła się w złość, bo to co chce nam zafundować GDDKiA jest kpiną albo wręcz skandalem. Nowo projektowana droga ma być przegrodzona dwoma kolizyjnymi rondami i to na głównym kręgosłupie inwestycji, czyli na skrzyżowaniu DK51 z DK16. Początkowe medialne oświadczenia dyrektora Nicewicza o bezkolizyjnym Węźle Południe zostały obalone podczas audycji radiowej, gdzie dociekliwa redaktorka mając szczegółowe dane o rondach nadesłane przez radiosłuchaczy wykazała, że na 12 relacji realizowanych przez węzeł tylko 2 będą bezkolizyjne a 10 będzie kolizyjnych, dyrektor nie mając innego wyjścia przyznał, że węzeł będzie kolizyjny, a jego dotychczasowe słowa o bezkolizyjności to tylko przejęzyczenie.
Niestety po wcześniejszych oświadczeniach i ostatniej konferencji prasowej Dyrekcji dla mediów i zainteresowanych poszła wiadomość, że nowo budowana Obwodnica Olsztyna będzie nowoczesna i bezkolizyjna, a jest to wielkie nadużycie, jeśli nie kłamstwo. Na pytanie zadane przez redaktorkę o różnicę kosztów węzła z koniczynkami i bez, Nicewicz powiedział, że takich opracowań nie było. Czy to ma znaczyć, że jego wizja jest stworzona na podstawie jego kaprysu?
Metoda działania dyrektora GDDKiA jest niezrozumiała i wynika z niej, że nie liczą się koszty inwestycji , bo nie było wyliczeń wariantów, a liczy się tylko prognozy ruchu za 25 lat (które mogą ulec znacznej zmianie) znaczyłoby to, że takie postępowanie może skutkować niegospodarnością na wielką skalę. Zadziwiający jest upór GDDKiA na sprzeciw opinii publicznej dotyczący tego węzła. Mamy XXI wiek i pragniemy skorzystać z dobrodziejstw techniki i poruszać się po nowoczesnych, bezpiecznych i bezkolizyjnych dróg. Prognoza ruchu nie może być jedynym wyznacznikiem dla inwestycji, są jeszcze użytkownicy, mieszkańcy, ich bezpieczeństwo i wygoda. Na specjalistycznych forach drogowych jest obśmiewane słynne rondo w Kołbieli, gdzie tworzą się kilometrowe korki, u nas będzie identycznie, a wyliczenia ruchu dla tego skrzyżowania są bardzo podobne dla wyliczeń naszego węzła.
Ponadto z powodu okrojenia inwestycji, powstaje bardzo poważny problem z dojazdem mieszkańców pod olsztyńskich sypialni. Mieszkańcy Tomaszkowa, Dorotowa, Siły, Majd, Sząbruka i częściowo Stawigudy zostają pozbawieni bezkolizyjnego wjazdu na DK 51 czy DK16, mimo wcześniejszych obietnic, że tak się nie stanie. Nowy projekt zawiera skomunikowanie tych miejscowości przez dwa ruchliwe i kolizyjne ronda, tysiące mieszkańców dojeżdżających do Olsztyna będą zmuszeni do przedzierania się przez te newralgiczne punkty kilka razy dziennie. Na obecnym skrzyżowaniu z Tomaszkowem norma są wypadki i zdarzenia drogowe, ostatnie miało miejsce wczoraj (14.11.2013). myślę, że jest ich kilkadziesiąt rocznie, dzięki nowej inwestycji zdarzenia te przeniosą się na nowe ronda. Ciekawostką jest, że w porównaniu projektu budowlanego (który od bardzo niedawna jest jawny) z koncepcją programową zmian było wiele, ale wszystkie inne nie wzbudziły takiego protestu, dlaczego? Bo same się obroniły logiką i potrzebą chwili, co najwyżej na początku było zdziwienie, ale wszyscy to zrozumieli i przyjęli te zmiany spokojnie, a cała dyskusja w mediach i internecie dotyczy wyłącznie jednego węzła. Niestety ten nieszczęsny Węzeł Południe jest nie do zaakceptowania, jest szkodliwy zarówno dla mieszkańców, regionu, jak i dla całej inwestycji. Proszę o zainteresowanie się tak „gorącym” dla nas mieszkańców tematem.