Pokazy laserów, ekran wodny, nowoczesne laboratoria i pomieszczenia biurowe – wszystko to zobaczyliśmy podczas otwarcia Olsztyńskiego Parku Naukowo – Technologicznego.
Kompleks obiektów, położony przy ul. Władysława Trylińskiego, robi wrażenie. Nowoczesne i kolorowe bryły obiektów rozmieszczone są na dużym terenie. Zwiedzający OPNT oficjele żartowali, że przydałyby się małe pojazdy elektryczne, umożliwiające poruszanie się po terenie parku.
Na inaugurację ściągnęli wszyscy – władze miasta, regionu, województwa, Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego, a także przedstawiciele Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości, czy Ministerstwa Rozwoju Regionalnego. Był rozmach, a przede wszystkim otwarcie w iście technologicznym stylu, czyli kilkuminutowy pokaz laserów, ekran wodny i zadymiona sala. W tle muzyka rodem z trailerów filmowych.
Przede wszystkim jednak było doniośle, bo inwestycja jest oczkiem w głowie władz miasta i regionu. Blisko 69,5 mln złotych pochłonęło wybudowanie parku i infrastruktury przyległej do niego. 56,5 mln złotych pochodziło z funduszy Programu Operacyjnego Rozwój Polski Wschodniej 2007-2013. Ponad 6,6 tys. m. kw. zajmują pomieszczenia biurowe parku, a nieco ponad 3 tys. m. kw. powierzchnia laboratoryjna. Łącznie kompleks to sześć budynków. OPNT wybudował Budimex a drogi dojazdowe Przedsiębiorstwo Robót Inżynieryjnych Budownictwa.
– Możemy powiedzieć, że udało się, a koniec wieńczy dzieło – mówił Piotr Grzymowicz, prezydent Olsztyna. – Park jest dziełem nowatorskim, pięknym i żywym. Będą tutaj tworzone nowe miejsca pracy i mam nadzieję, że z wykorzystaniem potencjału olsztyńskiej uczelni i jej absolwentów.
Prezydentowi wtórował Marian Podziewski, wojewoda warmińsko-mazurski, mówiąc: – Jestem przekonany, że decyzja o budowie OPNT, była słuszna. Liczę, że będzie to nasza lokalna dolina krzemowa, w której znajdą dla siebie miejsce małe i średnie przedsiębiorstwa o potencjale technologicznym, którzy będzie służył nie tylko regionowi, ale Europie i całemu światu.
Rafał Sukiennik, zastępca dyrektora departamentu programów ponadregionalnych Ministerstwa Rozwoju Regionalnego, przypominał, że w ramach PO Rozwój Polski Wschodniej 2007-2013 wybudowano 14 podobnych placówek z czego trzy w naszym regionie. Prócz Olsztyna podobne parki funkcjonują w Elblągu i Ełku. Olsztyński Park Naukowo-Technologiczny składa się z trzech funkcjonalnych części:
- Parku technologicznego – miejsca przeznaczonego dla firm o ugruntowanej pozycji na rynku,
- Inkubatora przedsiębiorczości – miejsca prowadzenia działalności nowo utworzonych, innowacyjnych firm i wspierania ich rozwoju,
- Centrum transferu technologii – miejsca prowadzenia badań naukowych nad nowymi technologiami, ich wykorzystaniem i wdrożeniem.
Na obecną chwilę 52 proc. powierzchni parku (i części technologicznej i inkubatora przedsiębiorczości) jest już zajęte. W kolejce o miejsce do przestrzeni OPNT czekają wnioski kolejnych firm.
– To bardzo dobry wynik, choć nie chcemy się spieszyć i na siłę przydzielać powierzchni – mówi Wojciech Samulowski, dyrektor OPNT. – Dyrektywy unijne obligują nas do zapełnienia w 30 proc. powierzchni parku w pierwszym roku działalności. Już spełniamy ten wymóg. Po dwóch latach park musi być zajęty w 70 proc. a po trzech w 90 procentach. Na tę chwilę 34 firmy podpisały z nami umowę a dwanaście z nich już wprowadziło się do parku. To 210 osób zatrudnionych w strukturach tych przedsiębiorstw.
Dyrektor dodaje także, że chciałby ściągnąć do OPNT firmy o uznanej marce, czy biznes zagraniczny.
– Ze względu na potencjał laboratoryjny, czyli infrastrukturę geodezyjną i satelitarną oraz biotechnologiczną, myślimy o nadaniu profilu parkowi – mówi Wojciech Samulowski. – Tak, aby zgrupowały się tutaj firmy właśnie tego sektora.
Podczas otwarcia OPNT można było zajrzeć do laboratoriów, choćby do centrum satelitarnego pozycjonowana i nawigacji. Goście zwrócili uwagę na techniczne możliwości stacji referencyjnej. Dzięki jej funkcjonalności firmy, wynajmujące pomieszczenia w OPNT, mogą np. uzyskać analizę struktury gleby i dowiedzieć się, czy na trasie ewentualnych robót, nie kryją się żadne “niespodzianki” w ziemi, które mógłby podnieść koszt robót.
W budynkach centrum transferu technologii znajdują się także laboratoria chemiczne, molekularne i technologiczne oraz centrum propagacji fal radiowych w jonosferze. Prócz tego firmy zajmujące pomieszczenia mają do dyspozycji pomieszczenia laboratoryjne, biurowe, 20-osobową salę konferencyjną oraz pokoje do spotkań biznesowych.