60-latek na olsztyńskich Dajtkach chwytał za klamki domów jednorodzinnych, aby ostatecznie wejść do środka i okraść mieszkańców. Zaniepokoiło to listonosza, który natychmiast zaalarmował policjantów.
We wtorek (2.08) kilkanaście minut po godz. 11 listonosz roznoszący pocztę mieszkańcom olsztyńskich Dajtek powiadomił oficera dyżurnego policji o tym, że zauważył podejrzanie zachowującego się mężczyznę. Według zgłaszającego mężczyzna wchodził na teren posesji, a następnie chwytał za klamki drzwi wejściowych domów jednorodzinnych, próbując wejść do środka. Policjanci, wykorzystując miejski monitoring, namierzyli podejrzanego. Kilkanaście minut po zgłoszeniu zatrzymali go na starówce. Zaskoczony policyjną interwencją 60-latek pokazał funkcjonariuszom złotą biżuterię, którą miał przy sobie. Powiedział również, że kilkadziesiąt minut wcześniej ukradł ją z domu jednorodzinnego na olsztyńskich Dajtkach.
Mężczyzna został zatrzymany i trafił do policyjnego aresztu. W trakcie wykonywania czynności okazało się również, że 60-letni mieszkaniec Lidzbarka Warmińskiego miesiąc temu dokonał podobnej kradzieży w Dywitach.
Mężczyzna prawdopodobnie usłyszy zarzuty kradzieży. Grozi za to kara nawet 5 lat pozbawienia wolności.
– Brawa za zachowanie listonosza, który uratował dobytek mieszkańców. Czujność pocztowca, natychmiastowa reakcja, współpraca z policją przyniosła pożądany efekt, czyli sprawca kradzieży został zatrzymany, a biżuteria odzyskana – skomentował sytuację policjant zajmujący się prewencją kryminalną. – Jednak w tej sytuacji nie można nie zauważyć nieostrożności niektórych mieszkańców osiedla. Pozostawienie otwartych drzwi, kiedy pracujemy w ogrodzie, jesteśmy zajęci na piętrze domu, to jak zaproszenie dla złodzieja. I ten 60-latek z niego skorzystał. Warto z większą uwagą dbać o swój majątek –przypomina funkcjonariusz.