8 C
Olsztyn
czwartek, 19 grudnia, 2024
reklama

„Mistrz parkowania” po pracy wyjął odznakę policyjną, bo nie mógł wyjechać

Wiadomości"Mistrz parkowania" po pracy wyjął odznakę policyjną, bo nie mógł wyjechać

Pod jednym z osiedlowych sklepów doszło do kłótni między mieszkańcem Olsztyna i nieumundurowanym policjantem. Chodziło o sposób zaparkowania pojazdu. Musiał interweniować patrol. Sprawa trafiła do prokuratury i do sądu.

Zdarzenie miało miejsce 18 sierpnia, pod sklepem sieci „PSS Społem” przy ul. Bałtyckiej w Olsztynie. Pan Dariusz zaparkował na parkingu i udał się w stronę sklepu:

„Kiedy dochodziłem do sklepu zaczęła biec za mną osoba i zaczęła wykrzykiwać żebym odjechał, wymachując przy tym odznaką policji. Osoba ta zaparkowała na trzech miejscach postojowych i twierdziła, że nie może wyjechać ponieważ zaparkowałem pojazd niewłaściwie” – mówi mężczyzna.

W ocenie pana Dariusza policjant zaczął być agresywny, więc zastraszony mężczyzna zadzwonił pod 112. Policjant żądał wylegitymowania się przez pana Dariusza, ten jednak odmawiał i upierał się, że poda swoje dane dopiero funkcjonariuszom, którzy przybędą na miejsce. Po chwili zjawił się patrol, który opanował obu panów. Policjant „w cywilu” odjeżdżając z miejsca zdarzenia miał krzyknąć do mężczyzny, że „jeszcze z nim nie skończył”. Patrol wylegitymował pana Dariusza, a on zgłosił im słowa, które wypowiedział odjeżdżający policjant. Po powrocie do domu, mężczyzna postanowił zgłosić skargę na policjanta do komendanta miejskiego policji w Olsztynie:

„W międzyczasie próbowano mnie wezwać i ukarać na posterunek. Napisałem skargę do komendanta i jednocześnie zadzwoniłem do osoby prowadzącej o przekazanie przesłuchania do dzielnicowego, na co dostałem zgodę osoby prowadzącej, przekazałem numer telefonu i adres zamieszkania. Do dnia dzisiejszego nikt ze mną w tej sprawie się nie kontaktował z policji, aż do dziś kiedy to dostałem wniosek o ukaranie z sądu”.

14 listopada, Pan Dariusz otrzymał wniosek o ukaranie od komendanta KMP w Olsztynie, w związku z nieokazaniem dokumentów nieumundurowanemu policjantowi. Jednak mężczyzna uważa, że policjant wykorzystywał swoją uprzywilejowaną pozycję do celów prywatnych i „zasłaniał się odznaką” podczas sprzeczki.

reklama
zamów reklamę
Sprzeczka z policjantem na parkingu zakończyła się w sądzie

W międzyczasie, Pan Dariusz otrzymał odpowiedź od prokuratury ws. wniosku o wszczęcie śledztwa przeciwko policjantowi, który miał przekroczyć swoje uprawnienia i bezpodstawnie próbować wylegitymować mężczyznę. Prokuratura odmówiła wszczęcia postępowania. W ramach uzasadnienia przekazano, że pan Dariusz parkując obok funkcjonariusza, zablokował mu możliwość wyjazdu, a następnie na prośbę policjanta nie przestawił swojego samochodu. Policjant miał wyjąć odznakę i zażądać przeparkowania auta i wylegitymowania się, jednak pan Dariusz nie zgodził się i wezwał patrol policji. Prokuratura uznała, że policjant miał prawo wylegitymować pokrzywdzonego w tej sprawie, jednak krytycznie oceniła zachowanie funkcjonariusza. Podobne stanowisko wyraził komendant miejski policji, insp. Piotr Zabuski, o czym czytamy w stanowisku przekazanym nam przez KMP:

„Niezależnie jednak od stanowiska prokuratury, Komendant Miejski Policji w Olsztynie insp. Piotr Zabuski krytycznie ocenił zachowanie swojego podwładnego, który będąc w czasie wolnym od służby, poprzez swoje zachowanie stał się uczestnikiem policyjnej interwencji dotyczącej nieprawidłowego zaparkowania pojazdów. W związku z tym, że nie było innych uczestników tego zdarzenia a jedynie skarżący i policjant, obaj podawali przeciwstawne wersje wydarzeń, funkcjonariuszowi zwrócono uwagę, że również w czasie wolnym od służby wymagane jest od niego zachowanie zgodne z etyką zawodową”

Po 6 dniach od otrzymania wniosku o ukaranie, za odmowę wylegitymowania się przed policjantem, sąd nie dopatrzył się winy pana Dariusza:

„Sąd Rejonowy w Olsztynie wyrokiem z dnia 20 listopada 2020 r. uniewinnił Dariusza M. od popełnienia zarzucanego mu czynu. Wyrok w tej sprawie uprawomocnił się w dniu 28 listopada 2020 r.​​” – przekazał sędzia Olgierd Dąbrowski-Żegalski.

Okręgowa Izba Radców Prawnych udzieliła nam komentarza w tej sprawie:

„Trzeba wskazać, że zanim zostanie złożony wniosek o ukaranie do Sądu dochodzi do podjęcia czynności przez Policję. Zgodnie z ustawą o Policji policjant wykonując czynności operacyjno-rozpoznawcze, dochodzeniowo-śledcze i administracyjno-porządkowe w celu m.in. rozpoznawania, zapobiegania i wykrywania przestępstw, przestępstw skarbowych i wykroczeń ma prawo m.in. wylegitymować osobę w celu ustalenia jej tożsamości. Nie zawsze dochodzi do zatrzymania, zaś w jego przypadku zatrzymany ma przede wszystkim prawo do: informacji o przyczynach zatrzymania, skorzystania z pomocy profesjonalnego prawnika – obrońcy, zatrzymanemu należy umożliwić rozmowę z obrońcą w dostępnej formie kontaktu, zatrzymanemu przysługuje prawo do pomocy medycznej, prawo do złożenia oświadczenia lub odmowy złożenia oświadczenia, prawo zawiadomienia o zatrzymaniu osoby najbliższej, prawo do złożenia zażalenia do Sądu, który zbada legalności, zasadność i prawidłowość zatrzymania. Zażalenie składa się w terminie 7 dni od zatrzymania”.

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

26 KOMENTARZY

26 komentarzy
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
foa
30 grudnia 2020 20:58

Policjant, któremu brakuje wyobraźni i umiejętności na tyle, żeby zaparkować miedzy liniami, powinien być natychmiastowo wywalony ze służby. Już naprawdę takich debili przyjmują, że strach pomyśleć, że oni mają broń.

Asd
30 grudnia 2020 17:38

Żeby dostać się do tej jednostki trzeba robić jakis test na debila?

Polecane