Policja wylegitymowała kilkudziesięciu uczestników wiecu ruchu antycovidowego w Olsztynie, skieruje do sądu ponad 30 wniosków o ukaranie za brak maseczki. Żadna z wylegitymowanych osób nie przyjęła mandatu – poinformowała policja.
W sobotę na olsztyńskim Starym Mieście odbył się wiec ludzi, którzy sprzeciwiają się restrykcjom wprowadzanym w związku z pandemią koronawirusa, niektórzy z uczestników kwestionowali także samą „obecność wirusa”. Zgromadzenie było legalne, w ocenie oficera prasowego policji w Olsztynie Rafała Prokopczyka uczestniczyło w nim ok. 150 osób.
Uczestnicy spotkania nie mieli maseczek, nie zachowywali też między sobą dystansu społecznego. Policja legitymowała uczestników spotkania i proponowała im mandaty karne za brak maseczek. „Żadna z osób nie przyjęła mandatu, legitymowani nie ukrywali swoich personaliów” – przyznał Prokopczyk. Dodał, że 8 legitymowanych osób zostało pouczonych, a wobec ponad 30 zostaną skierowane wnioski do sądu o ukaranie za brak maseczek.
Legitymowanie każdej trwało bardzo długo, ponieważ uczestnicy spotkania wdawali się w dyskusję z policjantami, próbowali ich przekonywać o „niekonstytucyjności działań”, cytowali zapisy konstytucji o wolności obywatelskiej i cytowali analizy prawne. „Personalia każdej z osób były sprawdzane w policyjnych bazach, co także wymagało czasu” – podał Prokopczyk.
Zgromadzenie przebiegało spokojnie, nie doszło do aktów przemocy.
Ta gruba wyłączyła telewizor i się zastanawia gdzie jest najbliższy kebab
Egoizm i głupota i brak empatii to jak przez zwykłą grypę odmawia się leczenia pacjentów onkologicznych w liczbie 1,5 tyś w samym Krakowie w. Można nazwać to ludobójstwem.Grypę na 99 proc.przetrzymasz brak leczenia na onkologii już nie. I co wy na to ?