Władze Danii i Estonii potwierdziły w czwartek pierwsze przypadki zakażenia koronawirusem z Chin. W Danii zainfekowany to mężczyzna, który wrócił z nart na północy Włoch. Z kolei w Estonii patogen stwierdzono u mężczyzny, który wrócił z Iranu.
Jak sprecyzowały duńskie służby sanitarne, zakażony został odizolowany we własnym domu.
Z kolei zakażony w Estonii to mężczyzna mający zezwolenie na stały pobyt w tym kraju – poinformował minister opieki społecznej Tanel Kiik, cytowany przez agencję Interfax. „Według moich informacji jest obywatelem Iranu” – powiedział Kiik estońskiej telewizji.
Podejrzewa się, że epidemia koronawirusa, który może wywoływać groźne dla życia zapalenie płuc, rozpoczęła się w grudniu ub.r. na targu w mieście Wuhan, stolicy prowincji Hubei w środkowych Chinach, gdzie sprzedawano m.in. dzikie zwierzęta.
Do tej pory w Chinach kontynentalnych koronawirusem zakażonych zostało 78 497 osób, spośród których 2 744 zmarły. Koronawirus rozprzestrzenił się na blisko 50 krajów, w których dotąd odnotowano 57 przypadków śmiertelnych, w tym 19 w Iranie, 13 w Korei Południowej, 12 we Włoszech i 7 w Japonii. W sumie na świecie zakażonych jest ponad 82 tys. ludzi.
RUMUNIA
Władze Rumunii potwierdziły w środę późnym wieczorem pierwszy przypadek zakażenia nowym koronawirusem. Jak poinformował minister zdrowia, chorobą zaraził się mężczyzna mieszkający na południu kraju.
„Mężczyzna miał bezpośredni kontakt z obywatelem Włoch, który podróżował do Rumunii na początku tego miesiąca” – powiedział dziennikarzom szef rumuńskiego resortu zdrowia Victor Costache. Dodał, że mężczyzna „jest w dobrym stanie i zostanie przewieziony do szpitala zakaźnego w Bukareszcie”.
We wtorek telewizja Realitatea Plus, cytując źródła z sektora medycznego, poinformowała o pierwszym przypadku zarażenia koronawirusem w Rumunii, jednak jeszcze tego samego dnia wiceminister zdrowia Rumunii Andrei Baciu w rozmowie z agencją Reutera zdementował te doniesienia.
Koronawirus wywołujący ostrą niewydolność układu oddechowego Covid-19 zabił już około 2,7 tys. osób, w większości w Chinach, i rozprzestrzenił się w ponad 30 innych krajach. Liczba potwierdzonych przypadków wzrosła do ponad 80 tys.
Największa epidemia w Europie ma miejsce we Włoszech z 424 infekcjami i 12 ofiarami śmiertelnymi.
SZWECJA
Goeteborgu potwierdzono w środę drugi w Szwecji przypadek nowego koronawirusa. Wirus został wykryty u osoby, która wróciła z północnych Włoch; pacjent jest w dobrym stanie – poinformował szpital uniwersytecki Sahlgrenska.
Według komunikatu służb medycznych gorączka i kaszel pojawiły się u zakażonej wirusem osoby trzy dni po przyjeździe do Szwecji. Następnie pacjent został przyjęty na oddział zakaźny szpitala Sahlgrenska w Goeteborgu. Trwają czynności związane z ustaleniem kręgu osób, które mogły mieć kontakt z chorym.
Jest to drugi potwierdzony przypadek nowego koronawirusa w Szwecji. Pod koniec stycznia tego wirusa wykryto u 20-letniej kobiety, przebywającej wcześniej w okolicy chińskiego miasta Wuhan, będącego epicentrum epidemii.
NIEMCY
Niemiecki minister zdrowia Jens Spahn wyraził w środę opinię, że Niemcy są na progu epidemii koronawirusa co oznacza, iż skuteczność dotychczasowej strategii zwalczania tego zagrożenia jest wątpliwa.
„Jesteśmy na początku epidemii koronawirusa w Niemczech. Łańcuchy szerzenia się zakażeń są częściowo – i jest to nowa jakość – nie do odtworzenia” – powiedział Spahn w Berlinie.
Jak zaznaczył, dlatego jest wątpliwe, czy realizowana dotąd strategia ograniczania szerzenia się wirusa i wygaszania łańcuchów infekcji przyniesie oczekiwane efekty.
Według resortu zdrowia, nosicielstwo koronawirusa stwierdzono dotąd w Niemczech u 16 osób, z których większość już wyzdrowiała.
FINLADNIA
W Helsinkach zdiagnozowano w środę koronawirusa u Finki, która wróciła z Włoch. To drugi przypadek nowego wirusa w Finlandii. Rząd szykuje się na „wszystkie scenariusze” – oświadczyła fińska premier Sanna Marin po posiedzeniu gabinetu.
Koronawirusa potwierdzono u Finki, która ostatnio przebywała w Mediolanie i do kraju wróciła w niedzielę. Kobieta ma gorączkę, ale jej stan jest dobry; przebywa w szpitalu w Helsinkach – poinformowano na specjalnej konferencji prasowej zorganizowanej przez przedstawicieli stołecznych służb medycznych.
Skontaktowano się także z dwiema osobami, w których towarzystwie pacjentka ostatnio dłużej przebywała. Na razie – jak ujawniono – nie mają one niepokojących symptomów, ale przechodzą kwarantannę w warunkach domowych.
Premier Marin zapewniła po zwołanym w środę posiedzeniu rządu, że jej gabinet przygotowuje się do sytuacji związanej z koronawirusem już od stycznia. Według niej jest prawdopodobne, że w Finlandii będzie więcej przypadków zachorowań, choć – jak dodała – „nie ma żadnej takiej wiedzy, żeby te (przypadki) były szczególnie rozpowszechnione”. „Rząd oczywiście przygotowuje się na wszystkie scenariusze” – podsumowała premier podkreślając, że poziom przygotowania Finlandii na koronawirusa jest „dobry w porównaniu z wieloma innymi krajami”.
Pod koniec stycznia pierwszy przypadek koronawirusa potwierdzony został w Finlandii u turystki z Chin pochodzącej z Wuhanu, która przybyła do Laponii. Chinka została wyleczona w szpitalu w Rovaniemi. Dotychczas w Finlandii w związku z podejrzeniem koronawirusa przebadano już około 30 osób.
W komunikatach służb zdrowotnych i epidemiologicznych podkreśla się jednocześnie, że wciąż poważniejszym zagrożeniem dla obywateli są zachorowania na grypę. Co roku w Finlandii w sezonie zimowym przechodzi ją 5-10 proc. dorosłych, a dzieci jeszcze więcej. Rocznie powikłania po grypie prowadzą do około 500-1000 przypadków śmiertelnych.
SZWAJCARIA
70-letni mężczyzna, który odwiedził wcześniej północne Włochy, uzyskał dodatni wynik testu na obecność nowego koronawirusa w południowym kantonie Ticino przy włoskiej granicy – poinformowało we wtorek szwajcarskie ministerstwo zdrowia.
„Zakażona osoba była we Włoszech około 10 dni temu i uczestniczyła w wydarzeniu pod Mediolanem” – podało ministerstwo.
Urzędnicy przyznali na konferencji prasowej, że nie jest jasne, na którym wydarzeniu mężczyzna został zainfekowany. Osoby, z którymi się kontaktował, są obecnie identyfikowane i będą poddane 14-dniowej kwarantannie.
Władze szwajcarskie przekazały też, że w ciągu najbliższych godzin spodziewane są wyniki 70 testów z Ticino, a także z centralnych i północnych kantonów Berna i Bazylei. Przekazano, że na tym etapie nie trzeba podejmować dalszych działań, takich jak zamykanie szkół.
Nowe środki będą rozważane, jeśli władze zauważą, że przenoszenie się wirusa wymyka się spod kontroli.
Nowy koronawirus zabił już około 2,7 tys. osób, w większości w Chinach, i rozprzestrzenił się w ponad 30 innych krajach. Liczba potwierdzonych przypadków zakażenia wzrosła do ponad 80 tys.
Największa epidemia w Europie ma obecnie miejsce we Włoszech, zwłaszcza w północych regionach Lombardii i Wenecji Euganejskiej, z ponad 322 zakażeniami i 11 zgonami.
Również we wtorek Austria i Chorwacja potwierdziły swoje pierwsze przypadki zakażenia Covid-19. O dwóch nowych poinformowała Francja.
AUSTRIA
Władze kraju związkowego Tyrol poinformowały we wtorek o potwierdzeniu nosicielstwa koronawirusa u dwóch zamieszkałych w Innsbrucku 24-letnich osób, z których jedna ma pochodzić z włoskiej Lombardii. To pierwszy przypadek wykrycia koronawirusa w Austrii.
W trakcie wspólnej konferencji prasowej premiera krajowego Tyrolu Guenthera Plattera i szefa tamtejszego resortu zdrowia Bernharda Tilga podano, że obie zainfekowane osoby mają lekką gorączkę i przebywają na kwarantannie w klinice w Innsbrucku. Koronawirusa wykrył u nich już pierwszy test, który następnie powtórzono z takim samym wynikiem.
Ponadto objawy wskazujące na zakażenie koronawirusem pojawiły się także u 55-letniego mieszkańca Linzu w kraju związkowym Górna Austria. Mężczyzna ten powrócił niedawno z grupowej wycieczki do Wenecji i jest obecnie izolowany w przychodni lekarza domowego. Wyniki przeprowadzonych badań będą znane po południu i opinia publiczna ma zostać o nich poinformowana. Pozostałym uczestnikom wycieczki nakazano, by na razie nie opuszczali domów i unikali kontaktów z innymi osobami.
BELGIA
Belgia przygotowuje się na pojawienie kolejnych przypadków koronawirusa. Jak dotąd chorobę stwierdzono u jednej osoby, jednak wraz kończącym się okresem ferii władze spodziewają się, że część obywateli może powrócić do kraju z wirusem.
„Istnieje bardzo realna szansa, że wirus dotrze do naszego kraju. Ale mamy plan” – powiedziała w środę w belgijskim radiu federalna minister zdrowia Maggie De Block (Open VLD).
Minister pracowała przez ostatnie dni z federalną agencją ds. zdrowia publicznego i utworzyła komitet zarządzania ryzykiem. Spotkała się również ze swoimi odpowiednikami w innych państwach członkowskich UE.
W efekcie rząd Belgii jest przygotowany do ewentualnego zamknięcia szkół, transportu publicznego, kin, stadionów piłkarskich i innych miejsc publicznych, w których gromadzą się setki ludzi, a także, w razie potrzeby, poddanie kwarantannie całych wiosek, tak jak dzieje się to we Włoszech.
„Jeśli stanie się to konieczne, zrobimy to” – powiedziała De Block. „Rozważymy każdy środek, ale w przypadku poddania kwarantannie całych miast to musiałoby dojść do wielu infekcji. (…) Jesteśmy czujni i gotowi na to, co może się wydarzyć” – dodała.
De Block powiedziała, że Belgowie wracający z Włoch nie będą testowani na obecność wirusa ani automatycznie poddawani kwarantannie. „Byłoby to bezcelowe z powodu okresu inkubacji” – powiedziała.
Minister zachęcała też, by stosować takie same środki ostrożności przeciwko koronawirusowi, jak przeciwko grypie: myć ręce ciepłą wodą z mydłem częściej niż zwykle i starać się nie zbliżać do kogoś, kto kicha i kaszle. Rząd belgijski uruchomił też stronę internetową w czterech językach, aby odpowiedzieć na obawy i pytania ludzi dotyczące koronawirusa.
Szpital w Antwerpii tworzy specjalny oddział dla osób zainfekowanych koronawirusem. Od niedzieli szpital odnotował wyraźny wzrost liczby osób, które chcą być badane pod kątem obecności wirusa. „Spodziewamy się większej liczby osób, które mogą mieć wirusa, wśród osób powracających z ferii” – powiedział dyrektor placówki Guy Hans.
GRECJA
Ministerstwo zdrowia Grecji potwierdziło w środę pierwszy przypadek nowego koronawirusa w kraju. Chorą jest 38-letnia Greczynka, która przyjechała z obszaru północnych Włoch – poinformował przedstawiciel resortu, Sotirios Tsiodras.
„Jest ona w dobrym zdrowiu i jest monitorowana przez zespół wyjątkowych lekarzy w Salonikach” – powiedział Tsiodras na konferencji prasowej.
Dodał również, że władze są w trakcie identyfikacji osób, z którymi kobieta miała kontakt, a osoby, z którymi była w bliskim kontakcie, zostaną umieszczone w izolacji.
Jak zauważa agencja Reutera, Grecja, którą odwiedza ponad 30 mln turystów rocznie, wyznaczyła już 13 szpitali w całym kraju do leczenia zakażonych pacjentów.
Nowy koronawirus zabił dotychczas ponad 2,7 tys. osób, w większości w Chinach, i rozprzestrzenił się w ponad 30 krajach. Liczba potwierdzonych przypadków zakażenia wzrosła do ponad 80 tys.
W Europie największa epidemia ma miejsce we Włoszech, zwłaszcza w północnych regionach Lombardia i Wenecja Euganejska, gdzie odnotowano ponad 323 zakażenia i 12 zgonów. Większość zainfekowanych osób w innych krajach europejskich odwiedziła w ostatnim czasie Włochy.
GRUZJA
Lekarze w Gruzji zdiagnozowali u obywatela tego kraju pierwszy przypadek nowego koronawirusa – poinformowała w środę na specjalnym briefingu gruzińska minister zdrowia Ekaterine Tikaradze.
„Wirusa wykryto u Gruzina, który wrócił do kraju z Iranu przez Azerbejdżan. Pacjenta przewieziono z granicy do szpitala zakaźnego” – dodała minister.
Tikaradze oświadczyła, że nie ma powodu do paniki, pacjent znajduje się w izolatce i prawdopodobieństwo dalszego rozprzestrzeniania się koronawirusa jest minimalne.
Jak zauważył dyrektor Krajowego Centrum Kontroli Zachorowań Amiran Gamkrelidze, zakażony mężczyzna praktycznie nie był w kraju, gdyż był przewieziony do szpitala bezpośrednio z gruzińsko-azerbejdżańskiej granicy. Wszyscy ludzie, którzy mieli z nim kontakt, zostali poddani kwarantannie w Azerbejdżanie.
W związku z pierwszym przypadkiem zakażenia koronawirusem premier Gruzji Giorgi Gacharia podjął decyzję, aby na dwa tygodnie wprowadzić ograniczenia w powietrznym i drogowym ruchu z Iranem. W tym kraju 19 osób zmarło z powodu koronawirusa wywołującego niebezpieczne dla życia zapalenie płuc.
PAKISTAN
Władze Pakistanu – kraju graniczącego z Iranem i Chinami, gdzie doszło do największej na świecie liczby zgonów z powodu nowego koronawirusa – ogłosiły w środę dwa pierwsze przypadki Covid-19.
„Potwierdzam dwa pierwsze przypadki koronawirusa w Pakistanie. Oba są traktowane zgodnie ze standardami klinicznymi. Stan zdrowia pacjentów jest stabilny. Nie ma powodu do paniki, wszystko jest pod kontrolą” – napisał na Twitterze pakistański minister zdrowia Zafar Mirza.
Jeden z dwóch przypadków zakażenia wystąpił w największym mieście Pakistanu, Karaczi – podały miejscowe władze. Nie poinformowano, gdzie mieszka druga zainfekowana osoba.
Około 270 Pakistańczyków wróciło ostatnio z pielgrzymki do Iranu. Część z nich była w Kom, świętym mieście szyitów, gdzie 19 lutego potwierdzono dwie pierwsze ofiary śmiertelne koronawirusa w Iranie. Pakistańczyków objęto kwarantanną w Taftan w granicznej prowincji Beludżystan na południowym zachodzie Pakistanu.
Pakistan w niedzielę zamknął swe granice z Iranem; liczą one ponad 900 km.
Nowy koronawirus wywołujący zapalenie płuc zabił już ponad 2,7 tys. osób, w zdecydowanej większości w Chinach, i rozprzestrzenił się w ponad 30 innych krajach. Liczba potwierdzonych przypadków zakażenia wzrosła do ponad 80 tys. W Europie największa epidemia ma miejsce we Włoszech, zwłaszcza w północnych regionach Lombardia i Wenecja Euganejska, gdzie odnotowano 12 zgonów i ponad 374 zakażenia. W Iranie chorych jest 139 osób; zmarło 19.
MACEDONIA
Władze Macedonii Północnej potwierdziły w środę pierwszy w kraju przypadek koronawirusa. Zdiagnozowano go u kobiety, która ostatnio wróciła z Włoch – poinformował minister zdrowia Venko Filipcze.
„Macedonka, u której wykryto koronawirusa, wróciła furgonetką do kraju z Włoch. Wszyscy pasażerowie pojazdu przechodzą obecnie testy. Kobieta jest pierwszą pacjentką w Macedonii Północnej, u której wykryto koronawirusa” – powiedział minister. Dodał, że jej stan jest stabilny.
Dzień wcześniej władze Chorwacji poinformowały, że młody człowiek, u którego wykryto łagodne objawy koronawirusa, miał styczność z zakażonymi, gdy przebywał w Mediolanie od 19 do 21 lutego.
Nowy koronawirus wywołujący zapalenie płuc zabił już ponad 2,7 tys. osób, w zdecydowanej większości w Chinach, i rozprzestrzenił się w ponad 30 innych krajach. Liczba potwierdzonych przypadków zakażenia wzrosła do ponad 80 tys. W Europie największa epidemia ma miejsce we Włoszech, zwłaszcza w północnych regionach Lombardia i Wenecja Euganejska, gdzie odnotowano 12 zgonów i ponad 374 zakażenia.
FRANCJA
Francuskie władze poinformowały w środę o środkach zapobiegawczych, które będą stosowane, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się koronawirusa. We Francji zanotowano 17 przypadków zarażenia Covid-19, dwie osoby zmarły.
Paryski ratusz utworzył jednostkę kryzysową, podobnie uczyniły władze departamentu Oise na północy Francji, skąd pochodzi zmarły w nocy w Paryżu 60-letni nauczyciel zarażony koronawirusem. To pierwsza francuska ofiara Covid-19 i druga na terytorium Francji.
Władze poinformowały, że obecnie 108 szpitali może przyjmować pacjentów z koronawirusem, a kolejne się do tego przygotowują. Minister zdrowia Francji Olivier Veran poinformował, że będzie organizował codziennie konferencje prasowe poświęcone sytuacji dotyczącej koronawirusa.
W środę czasowo zamknięto komisariat policji w XVI dzielnicy Paryża, do którego zgłosiło się dwóch turystów z Korei Południowej z podejrzeniem Covid-19. Pogotowie przeprowadziło testy na obecność koronawirusa w organizmach turystów, które okazały się negatywne. Komisariat został otwarty po południu. Do podobnej sytuacji doszło w poniedziałek w XIII dzielnicy francuskiej stolicy, gdzie zgłosił się turysta z Chin.
Od 26 lutego na terenie Francji zdiagnozowano 17 przypadków Covid-19. Dwie osoby zmarły, cztery nadal przebywają w szpitalach, pozostałe 11 uznano za zdrowe – poinformował w środę wiceminister zdrowia Jerome Salomon.
W czwartek premier Francji Edouard Philippe przyjmie przewodniczących partii i grup parlamentarnych w celu omówienia zagrożeń związanych z koronawirusem.
Ministerstwo zdrowia opublikowało 20 lutego broszurę informacyjną przeznaczoną dla pracowników służby zdrowia opisującą strategie postępowania w wypadku możliwej epidemii koronawirusa. Resort uruchomił też 1 lutego informacyjną linię telefoniczną, która obsługiwana jest przez 90 konsultantów. Po ogłoszeniu wiadomości o śmierci 60-letniego nauczyciela z Oise linia informacyjna odnotowała znaczący wzrost połączeń; we wtorek dzwoniono na nią ponad 24 tys. razy.
Władze medyczne zalecają, aby w przypadku gorączki, kaszlu, trudności z oddychaniem, które pojawią się po powrocie z Chin kontaktować się ze standardowym numerem alarmowym.
W obliczu możliwego rozprzestrzenienia się Covid-19 na terytorium kraju władze Francji mogą uruchomić tzw. plan Orsan, specjalną procedurę organizującą pracę służby zdrowia w warunkach klęski żywiołowej, awarii nuklearnej lub epidemii. Obecnie elementy planu wdrażane są przez część francuskich szpitali, które zwiększają liczbę łóżek przygotowanych dla potencjalnych pacjentów oraz opracowują plan przenoszenia zespołów lekarskich do miejsc szczególnie zagrożonych.
HISZPANIA
Objęci kwarantanną turyści, w tym Polacy, przebywający w hotelu Costa Adeje na Teneryfie czują się dobrze – poinformowała w środę rzecznik ds. zdrowia Wysp Kanaryjskich. W Madrycie i w Barcelonie odnotowano nowe przypadki zachorowań na Covid-19, w całej Hiszpanii jest ich 11.
Wszyscy goście, około tysiąca osób różnych narodowości, w tym turyści z Polski przebywający na wypoczynku w czterogwiazdkowym hotelu H10 Costa Adeje Palace na Teneryfie znajdują się w dobrym stanie i są pod opieką lekarską – zapewniła w rozmowie telefonicznej z rzecznik ds. zdrowia lokalnego rządu Wysp Kanaryjskich Veronica Martinez.
Władze Hiszpanii nie podały dotąd, ilu dokładnie Polaków pozostaje w hotelu. Z kolei wiceprezes polskiego biura podróży Itaka Piotr Henicz poinformował, że w hotelu na Teneryfie, objętym kwarantanną, jest sześciu klientów biura.
Do tej pory u czterech gości hotelu pochodzących z Włoch – lekarza i jego żony oraz dwóch innych, z którymi blisko przebywali – stwierdzono obecność koronawirusa. Zostali oni przewiezieni do lokalnego szpitala. Nie wykazują groźnych symptomów choroby – dodała Martinez.
Goście nie muszą przebywać zamknięci w pokojach, mogą poruszać się po hotelu i spacerować po przyhotelowych ogrodach. Tylko w przypadku wystąpienia gorączki zaleca im się pozostanie w pokojach. Jak powiedział agencji Reutera w środę wyższy urzędnik rządu Wysp Kanaryjskich, turyści pozostaną w izolacji przez 14 dni.
Hotel ściśle współpracuje ze służbami sanitarnymi i wdraża procedury przewidziane w takich sytuacjach, tj. poddanie przymusowej kwarantannie podejrzanych o infekcję, w tym wypadku dotyczy to 890 turystów oraz personelu hotelowego – poinformowały źródła w sieci hotelowej H10. – Wszyscy goście przechodzą testy na obecność koronawirusa.
Hotel przekazał w komunikacie, że pozostanie zamknięty dla nowych turystów do 15 marca. “Wszystkim klientom, którzy mieli zarezerwowany w tym czasie pobyt, zostaną zaproponowane inne hotele tej samej sieci na Teneryfie” – głosi oświadczenie.
W środę wykryto też drugi przypadek koronawirusa w Madrycie i następny, także drugi, w Barcelonie. Chorzy to młodzi mężczyźni w wieku 24 i 22 lat, którzy niedawno podróżowali do północnych Włoch.
Łącznie w Hiszpanii potwierdzono do tej pory 11 przypadków Covid-19, dziewięć osób pozostaje w szpitalach, zaś dwie, po przebyciu kwarantanny, zostały wyleczone. Ponad 80 osób jest obecnie poddawana badaniom na obecność koronawirusa.
W związku z nowymi przypadkami infekcji w ciągu ostatnich 48 godzin, rząd Hiszpanii podniósł ryzyko zachorowań na koronawirusa z “niskiego” na “średnie”.
Hiszpański minister zdrowia Salvador Illa podkreślił, że do tej pory wszystkie przypadki zachorowań pochodzą “z importu”, zaznaczył, że jak dotąd nie stwierdzono żadnego źródła infekcji wewnątrz tego kraju.
WIELKA BRYTANIA
Wielka Brytania w ramach zapobiegania epidemii koronawirusa rozszerzy przeprowadzanie testów na jego obecność także na część pacjentów mających objawy zwykłej grypy, poinformowano w środę.
Dotychczas w Wielkiej Brytanii testy na obecność koronawirusa COVID-19 przeprowadzano tylko u osób, które albo wykazywały typowe dla niego symptomy, albo wracają z krajów, gdzie trwa epidemia, czyli z Chin, Korei Południowej oraz z północnych Włoch.
Testy wśród innych pacjentów, którzy mają kaszel, gorączkę czy duszności, mają służyć jako „system wczesnego ostrzegania”. Przeprowadzane będą w ośmiu szpitalach na terenie kraju oraz w około stu przychodniach.
„Wzmacniamy naszą czujność z powodu widocznego rozprzestrzeniania się wirusa w krajach innych niż Chiny kontynentalne” – powiedział stacji BBC prof. Paul Cosford z rządowej agencji Public Health England. „Te testy powiedzą nam, czy istnieją dowody na to, że infekcja jest bardziej rozpowszechniona, niż nam się wydaje. Nie sądzimy, że w tej chwili tak jest. Inną rzeczą, którą nam to da, jest to, że jeśli dojdziemy do sytuacji większego rozpowszechnienia infekcji w całym kraju, będzie to służyło jako wczesne ostrzeżenie, że tak się dzieje” – wyjaśnił.
Ten plan oznacza, że znacznie zwiększy się liczba przeprowadzanych testów. Jak poinformowało brytyjskie ministerstwo zdrowia, od momentu, w którym epidemia wyszła w styczniu poza Chiny kontynentalne przeprowadzono w Wielkiej Brytanii 7132 testów, z czego obecność koronawirusa wykryto u 13 osób. Cztery ostatnie przypadki potwierdzono w minioną niedzielę u pasażerów ewakuowanych z zacumowanego w Japonii wycieczkowca Diamond Princess. Spośród poprzednich dziewięciu zachorowań, osiem osób już zwalczyło chorobę i zostało wypisanych ze szpitali.
Tymczasem co najmniej 18 szkół w całym kraju odesłało uczniów i nauczycieli do domów lub całkowicie zostało zamkniętych z powodu tego, że osób, które przebywały w czasie ferii zimowych w północnych Włoszech.
Również koncern naftowy Chervon odesłał w środę do domów 300 pracowników swojego londyńskiego biura dlatego, że jedna z zatrudnionych tam osób po powrocie z jednego z krajów dotkniętych epidemią, zgłosiła objawy podobne do grypy i przechodzi obecnie testy. Pozostali pracownicy będą tymczasowo pracować zdalnie z domów.
BRAZYLIA
Władze Brazylii potwierdziły w środę, że u 61-letniego mężczyzny, który był dwa tygodnie w podróży służbowej w Lombardii na północy Włoch, stwierdzono pierwszy przypadek zakażenia nowym koronawirusem w Ameryce Łacińskiej.
„Zobaczymy teraz, jak ten wirus zachowuje się w tropikalnym kraju w środku lata, jaki będzie jego wzorzec przenoszenia się” – powiedział na konferencji prasowej brazylijski minister zdrowia Luiz Henrique Mandetta.
Resort zdrowia podał, że zainfekowany Brazylijczyk miał objawy Covid-19, takie jak suchy kaszel, ból gardła i inne objawy grypy.
Już we wtorek wieczorem pierwszy test laboratoryjny na obecność wirusa dał wynik pozytywny, ale władze czekały na drugi test w celu potwierdzenia. Mężczyzna jest w stanie stabilnym i przebywa w domu na kwarantannie.
Brazylijska agencja zdrowia ANVISA pracuje nad zidentyfikowaniem wszystkich osób, z którymi mężczyzna kontaktował się w szpitalu, w domu i w samolocie z Europy do Brazylii.
Associated Press zauważa, że odkąd wirus zaczął rozprzestrzeniać się z Chin na cały świat, w Brazylii i innych krajach regionu zarejestrowano dziesiątki podejrzanych przypadków, z których wszystkie zostały wcześniej odrzucone po testach.
Ze względu na rozprzestrzenianie się wirusa na świecie w poniedziałek Brazylia poszerzyła swoje kryteria analizy podejrzanych przypadków. Osoby z gorączką i objawami grypy powracające z Włoch, Niemiec, Francji, Australii, Malezji, Zjednoczonych Emiratów Arabskich i Filipin uznaje się za podejrzane przypadki. Kraje wcześniej znajdujące się na tej liście to Chiny, Japonia, Singapur, Korea Południowa, Korea Północna, Tajlandia, Wietnam i Kambodża.
Nowy koronawirus zabił już ponad 2,7 tys. osób, w zdecydowanej większości w Chinach, i rozprzestrzenił się w ponad 30 innych krajach. Liczba potwierdzonych przypadków zakażenia wzrosła do ponad 80 tys. W Europie największa epidemia ma miejsce we Włoszech, zwłaszcza w północnych regionach Lombardia i Wenecja Euganejska, gdzie odnotowano 12 zgonów i ponad 374 zakażenia.
WŁOCHY
Do 400 wzrosła liczba osób zarażonych koronawirusem we Włoszech – ogłosił w środę wieczorem rządowy komisarz do spraw kryzysu sanitarnego Angelo Borrelli. Dotychczas zanotowano 12 zgonów. Wirus obecny jest w 10 z 20 regionów Włoch.
Podając nową liczbę zarażonych Borrelli, który jest szefem Obrony Cywilnej, podkreślił, że jest też dobra wiadomość. Jest nią, jak wyjaśnił, wyzdrowienie w Rzymie małżeństwa chińskich turystów z miasta Wuhan, epicentrum epidemii. Były to dwa pierwsze przypadki obecności koronawirusa we Włoszech.
Od końca stycznia 60-latkowie przebywają w szpitalu zakaźnym w Wiecznym Mieście.
IRAN
44 nowe przypadki zakażenia koronawirusem potwierdzono w Iranie w ciągu ostatnich 24 godzin, co zwiększa całkowitą liczbę chorych w tym kraju do 139; 19 osób zmarło – poinformowało w środę ministerstwo zdrowia, cytowane przez państwową telewizję.
We wtorek po południu władze irańskie informowały o 95 przypadkach zakażenia i 15 zgonach w związku z koronawirusem.
Rzecznik ministerstwa zdrowia Kijanusz Dżahanpur wezwał także do unikania „niepotrzebnych podróży”, szczególnie do regionów kraju, w których zanotowano najwięcej przypadków koronawirusa – Gilan i Kom.
Jak podaje agencja AP, we wtorek Dżahanpur zasugerował, że opanowanie koronawirusa może potrwać do końca kwietnia, a eksperci boją się, że przypadające 20 marca święto Nouruz (perski nowy rok) będzie sprzyjało dalszemu rozprzestrzenianiu się choroby.
Również w środę prezydent Iranu Hasan Rowhani oświadczył podczas spotkania rady ministrów, że „koronawirus nie może stać się bronią dla naszych wrogów, aby zatrzymać pracę i produkcję w naszym kraju”.
Rowhani omówił też sprawy związane z epidemią koronawirusa w Iranie. Podkreślił, że „ludzie nie powinni zwracać uwagi na plotki”, a do tej pory nie podjęto decyzji o objęciu kwarantanną żadnego miejsca lub miasta.
„Decyzja o tym, czy z powodu koronawirusa dane miejsce musi zostać zamknięte lub dostęp do niego ma zostać ograniczony, należy do narodowego centrum ds. walki z koronawirusem” – dodał irański prezydent.
Narodowe centrum ds. walki z koronawirusem jest instytucją stworzoną przez ministerstwo zdrowia i ministerstwo edukacji i ma zajmować się koordynowaniem wszystkich działań związanych z Covid-19 w Iranie.
„Potrzebujemy mądrego podejścia do sprawy, musimy działać profesjonalnie i poważnie” – tłumaczył Rowhani.
Prezydent zapewnił, że raporty przekazane przez centrum we wtorek wieczorem „były obiecujące”; obserwujemy „spadek w skierowaniach do szpitali i postęp w leczeniu” – powiedział.
„Ważniejszy niż koronawirus jest wirus strachu, niepokoju i braku zaufania. (…) nie powinniśmy wywoływać u ludzi wątpliwości i niepokoju” – podkreślił Rowhani.
Odniósł się także do słów amerykańskiego sekretarza stanu Mike’a Pompeo, który we wtorek wezwał wszystkie kraje do „mówienia prawdy” o koronawirusie, zaznaczając jednocześnie, że władze Iranu mogą nie informować o „istotnych szczegółach” dotyczących zakażeń w tym państwie.
„Ostatnio wysoki amerykański urzędnik mówił o koronawirusie w Iranie; oni również cierpią z powodu koronawirusa, grypa zabiła 16 tys. ludzi w USA, ale oni nie mówią o sobie. Ameryka powinna zająć się tysiącami ofiar grypy w swoim własnym kraju” – ocenił Rowhani.
W Iranie odnotowano najwięcej, po Chinach, zachorowań na Covid-19. Do wtorku na całym świecie zarejestrowano ponad 80 tys. zakażeń oraz ponad 2700 zgonów.