8.5 C
Olsztyn
czwartek, 19 grudnia, 2024

Wywiad z Dyrektorem szkoły Artos, która od 28 lat wyróżnia się na olsztyńskim rynku

Wywiad Andrzejem Matysiakiem Dyrektorem Szkoły Językowej ARTOS.

Q: Pańska szkoła w tym roku skończyła 28 lat. To już długa historia.
A: Czas szybko biegnie. To prawda. Szczególnie widać to w sytuacjach, gdy osoby, które ponad 20 lat temu były dziećmi przychodzą do nas by zapisać na kurs językowy własne dzieci.

Q: Udaje się Panu ich rozpoznać po latach?
A: Nie zawsze, ale oni zazwyczaj rozpoznają mnie.

Q: Czy jest coś, czym ARTOS się wyróżnia spośród innych szkół?
A: Wyróżnia nas głównie jedna rzecz. Pod innymi względami jesteśmy podobni do większości szkół językowych.

Q: A ta jedna rzecz to …?
A: Sposób nauczania języka.

Q: A więc jaką metodą uczycie?
A: Zachowujemy równowagę pomiędzy świadomą percepcją języka i spontaniczną ekspresją w tym języku.

Q: Co mam rozumieć przez świadomą percepcję?
A: W pełni uświadomione rozumienie funkcjonowania języka jako spójnego systemu rządzącego się pewnymi prawami zarówno na płaszczyźnie gramatycznej jak i leksykalnej. Innymi słowy, uczeń musi rozumieć jak działa język. Musi praktycznie rozumieć prawa, które nim żądzą w sensie np. kolejności słów, czyli tzw. szyku wyrazów w zdaniu, albo np. w sensie dobierania słów w taki sposób, aby tworzyły one naturalne zwroty, czyli połączenia słów tworzące tzw. kolokacje.

Q: Czy to oznacza, że trzeba się uczyć reguł gramatycznych?
A: Nie. Biegła znajomość języka nie wymaga zapamiętywania żadnych reguł gramatycznych. Nie mówimy o uczeniu się reguł. Mówimy o rozumieniu funkcjonowania języka, które następnie musi zostać przekształcone w spontaniczną umiejętność wyrażania własnych myśli w tym języku.

Q: Brzmi trochę tajemniczo.
A: Nie ma w tym żadnej tajemnicy. Czy mówiąc „Brzmi trochę tajemniczo?’ zastanawiała się Pani, że zastosowała Pani elipsę, czyli pominęła Pani słowo 'to’ przed słowem 'brzmi’ i że użyła Pani przysłówka 'tajemniczo’ określającego sposób w jaki słowo 'brzmi’ opisuje to, co Pani ma na myśli oraz drugiego przysłówka 'trochę’ opisującego intensywność przysłówka 'tajemniczo’?

Q: Skądże.
A: No właśnie. Robi to Pani spontanicznie. Jest to jeden z tysięcy schematów użycia języka polskiego, który został przez Panią zapamiętany i Pani umysł automatycznie wyszukuje takie wyrażenie w bazie zapamiętanych słów i zwrotów i stosuje je adekwatnie do Pani intencji. Podobnie jest z biegłą znajomością języka obcego, gdzie musimy osiągnąć etap spontanicznej ekspresji, czyli wyrażamy nasze myśli szybko, precyzyjnie i zgodnie z zasadami rządzącymi językiem, które zrozumieliśmy a następnie opanowaliśmy je w sposób wręcz automatyczny.

Q: A więc świadoma percepcja to inaczej rozumienie języka a spontaniczna ekspresja …?
A: To zautomatyzowany sposób wyrażania swoich myśli w języku obcym.

Q: Jasne. Czyli, żeby np. myśleć po angielsku …
A: Żeby myśleć po angielsku trzeba zrozumieć prawa rządzące językiem a następnie, poprzez wiele praktycznych ćwiczeń nauczyć się stosować te prawa w praktyce aż do momentu osiągnięcia pełnej automatyzacji. To trochę tak jak uczyć się jazdy samochodem. Początkujący kierowca zwraca uwagę na to, kiedy wrzuca jaki bieg. A kiedy włącza kierunkowskaz, hamuje lub wciska klakson, najpierw musi podjąć taką decyzję. Jest to całkowicie świadome.

Q: Czyli coś co Pan nazywa świadomą percepcją.
A: Dokładnie. Doświadczony zaś kierowca nie zastanawia się jaki bieg ma wrzucić, nie analizuje kiedy włączyć kierunkowskaz albo kiedy ma zahamować. Robi to spontanicznie i jego reakcje są znacznie szybsze niż reakcje początkującego kierowcy.

Q: Poza tym początkujący kierowca często popełnia błędy …
A: … które z czasem zostaną wyeliminowane poprzez godziny spędzone za kierownicą.

Q: Oczywiście. A gdyby Pan miał streścić stosowaną w ARTOS-ie metodykę w kilku słowach …
A: Wyrażę to w trzech słowach: rozumienie, ćwiczenie, automatyzacja.

Q: To wydaje się być oczywiste. Ale wydaje mi się, że wszyscy tak uczą języków. Na czym więc polega wyjątkowość waszego sposobu nauczania?
A: Po pierwsze, wszyscy tak nie uczą języka. Po drugie, tajemnica tkwi w proporcjach.

Q: To znaczy?
A: Zilustruję to w następujący sposób: spotkałem już tysiące osób, które wcześniej uczyły się języka angielskiego w różnych miejscach i często po kilku latach nauki w ogóle nie rozumieją funkcji przedimków w języku angielskim. Po prostu nie wiedzą, do czego one służą.

Q: Dlaczego Pańskim zdaniem tak się dzieje?
A: Zapewne ich nauczyciele mieli problemy z wyjaśnieniem im tego w sposób dla nich przystępny i nic w tym dziwnego, bo jest to bardzo trudne. Ale to jest tylko czubek góry lodowej. Okazuje się, że jest cała masa zjawisk językowych, których w ogóle nie rozumieją a ich nauczyciele wymagają od nich ich stosowania. To ostatecznie prowadzi do bardzo powszechnego zjawiska w nauce języka angielskiego …

Q: Mianowicie?
A: Uczniowie myślą po polsku i budują swoje myśli po polsku, podstawiając do tego angielskie wyrazy.

Q: W porządku. A co z ćwiczeniami? Jak dużo trzeba ćwiczeń aby opanować język?
A: Powiem krótko: więcej niż się komukolwiek wydaje.

Q: Rozumiem więc dlaczego w ARTOS-ie stosujecie zasadę 'więcej ćwiczeń’. Taką informację znalazłam na waszej stronie internetowej.
A: Zgadza się. Aby myśleć po angielsku i osiągnąć etap spontanicznej ekspresji potrzeba jest bardzo dużo ćwiczeń.

Q: Jakie to są ćwiczenia?
A: Jest tylko jeden sposób, aby się tego dowiedzieć.

Q: To znaczy?
A: Zapisać się na kurs w ARTOS-ie. Nie mogę przecież zdradzać wszystkich naszych tajemnic.

Q: Oczywiście. Dziękuję za rozmowę.
A: Dziękuję.