-4 C
Olsztyn
poniedziałek, 13 stycznia, 2025
reklama

Czy dodatkowe miliony uzdrowią sytuację służby zdrowia na Warmii i Mazurach? Co z kolejkami?

OlsztynCzy dodatkowe miliony uzdrowią sytuację służby zdrowia na Warmii i Mazurach? Co...

Rok 2025 przynosi znaczący wzrost nakładów na służbę zdrowia na Warmii i Mazurach. Jak mówił w Radiu Olsztyn Andrzej Zakrzewski, dyrektor wojewódzkiego oddziału NFZ, budżet regionu zwiększył się o ponad 400 milionów złotych w porównaniu do poprzedniego roku. Z czego aż 300 milionów trafi na usługi szpitalne.

„Porównując styczeń zeszłego roku do stycznia bieżącego, mamy 300 milionów złotych więcej na same szpitale. Cały kontrakt to około 400 milionów złotych” – podkreślił Zakrzewski.

Kolejne miliony na świadczenia nielimitowane

Dyrektor NFZ przypomniał, że w 2024 roku region otrzymał dodatkowe 600 milionów złotych na pokrycie kosztów świadczeń nielimitowanych. Środki te pozwoliły na zapłacenie za leczenie chorób pilnych, takich jak zawały czy udary, oraz za usługi diagnostyczne, w tym tomografię i rezonans. „Pokryliśmy koszty trzech pierwszych kwartałów. To znaczący krok, ale problemy wciąż istnieją” – przyznał Zakrzewski.

Szpitale powiatowe w kryzysie

Pomimo większych środków finansowych, wiele szpitali powiatowych boryka się z zadłużeniem. Przykładem jest szpital w Bartoszycach, którego zadłużenie wynosi 78,5 miliona złotych. W Szczytnie to 49 milionów, a w Elblągu – 46 milionów złotych. Jak tłumaczył Zakrzewski, znaczna część tych kwot to zobowiązania wynikające z niedoszacowania kosztów usług oraz wzrostu wynagrodzeń. „Prawdziwy dług wymagalny szpitala w Bartoszycach to 9 milionów złotych” – wyjaśnił.

Nowoczesne technologie i brak personelu

Rozmowa dotyczyła również nowinek technologicznych, takich jak roboty chirurgiczne, które są wykorzystywane do leczenia nowotworów. Choć ich potencjał jest ogromny, szpitale napotykają trudności finansowe i organizacyjne. Szpital Miejski w Olsztynie wypożycza robota do przeprowadzania operacji, ale nie posiada go na stałe, co ogranicza możliwości korzystania z tej technologii.

Jednocześnie największym wyzwaniem pozostaje brak kadry medycznej. Problem dotyczy nie tylko mniejszych ośrodków, takich jak Ełk, ale całego regionu. Lekarze nie chcą podejmować pracy w oddalonych lokalizacjach, mimo że NFZ oferuje wyższe stawki. Przykładem jest szpital w Ełku, który musiał tymczasowo zawiesić oddział chorób wewnętrznych z powodu braku lekarzy.

Kolejki do specjalistów wciąż długie

Dyrektor NFZ wskazał również na problem kolejek do specjalistów. Obecnie Polacy w regionie czekają średnio cztery miesiące na wizytę. Największe kolejki dotyczą diagnostyki specjalistycznej i ambulatoryjnej opieki. Choć jest sprzęt, brakuje specjalistów do jego obsługi. To wyzwanie, które wymaga długofalowych działań.

źródło: RO

Zostaw opinię pod artykułem
reklama

Zapisz się do naszego newslettera

Wysyłamy tylko najważniejsze wiadomości

1 KOMENTARZ

1 Komentarz
Najlepsze
Najnowsze Najstarsze
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Pacjent
10 stycznia 2025 11:17

Przywrócić stanowisko felczera.Zszyje pośladek da antybiotyk zleci podstawowe badania i da L4.I od razu połowa ludzi z kolejki do rodzinnego odpadnie.Ten stan rzeczy jest utrzymywany celowo.

Polecane